Porady dla nowego stowarzyszenia?

Wszystko co chcecie wiedzieć o Stowarzyszeniu Miłośników ERpegów i Fantastyki. Informacje o naszej działalności.

Moderator:Avalanche

Khaine
Wędrowiec
Posty:30
Rejestracja:2012-02-09, 11:43
Lokalizacja:Tęczowa kraina

Porady dla nowego stowarzyszenia?

Post autor: Khaine » 2012-11-14, 21:05

Mam pytanie do założycieli SMFa. Mianowicie chcemy stworzyć analogiczne stowarzyszenie w Częstochowie, jako, że pod tym względem to miasto przypomina cmentarz i chciałbym wiedzieć w jaki sposób można się dobrać do MDKa w taki sposób jak udało się to tutaj?

Znając życie i to miasto zapewne będą chcieli nas odprawić, bo przecież po cholerę im więcej problemów, nie? Jak więc dyskutować z dyrekcją? Kolejna sprawa to czy SMF posiada obecną statutową siedzibę od samego początku, czy dopiero później została zmieniona na MDK? Chodzi mi o to czy negocjacje w tej materii były prowadzone przed czy po zarejestrowaniu stowarzyszenia.

Wdzięczny byłbym także za inne porady jak ruszyć biznes, żeby nie zdechł po krótkim czasie. Tym bardziej, że Częstochowa jest mniej ludna i nie odbywają się tutaj żadne konwenty.

NukeOn
Osadnik
Posty:224
Rejestracja:2008-07-24, 16:00
Lokalizacja:.-..-,---.,-..,--..-
Kontakt:

Post autor: NukeOn » 2012-11-14, 21:32

Pierwsza siedziba była inna. Zmiana na MDK była chyba nawet kilka lat po rejestracji, a na pewno była już przynajmniej jedna impreza na koncie (konwent). Więcej może Ci powiedzieć ktoś inny - ja już wtedy byłem za burtą.

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5793
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-11-15, 00:01

Nie tworzyłem od początku, lecz postaram się możliwie dokładnie napisać. Idąc kolejno.

1. Wiele lat temu grupa przyjaciół zaczęła się spotykać. Początkowo w gimnazjum. Spotkanie nie zawsze odbywały się regularnie. Czasami było na nich zaledwie po kilka osób. W pewnym momencie zaczęły się odbywać larpy. Po kilku latach funkcjonowania jako stowarzyszenie zwykłe tj. nie zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym powstał pomysł zrobienie konwentu. Kilka osób jeździło w tym czasie na konwenty. Informacja o organizacji konwentu i wyjazdy na nie przyciągnęły kolejne poznane osoby, jednakze nadal spotkania nie były regularne. Organizacja konwetu U-bot spowodowała konieczność rozpoczęcia procedury rejestracji stowarzyszenia. W między czasie większość osób z klubu pojechało na terenówkę Flambergową - wspólny wyjazd pogłębił integrację, zaowocował poznaniem kolejnych osób z Łodzi i z innych ośrodków.

2. Po zrobieniu 3-4 konwentów udało się jednemu z członków wykorzystując posiadane kontakty załatwić pomieszczenia w Łdk-u. W między czasie zaszła konieczność wyprowadzki z gimnazjum. W miarę organizacji konwentów, poszerzania własnych zbiorów członków klubu powstał zasób gier planszowych. Gry planszowe zaczęły przyciągać na spotkania kolejne osoby.

3. Polcon. Po nim dołączyło się kolejnych kilka osób. Klub stał się rozpoznawalny na terenie kraju. W miarę upływu lat następował wzrost liczby członków, zwiększanie zasoby gier. Potem pojawiły się ŁPG-i.

Gdybym miał doradzić:
- zorientuj się co jako grupa możecie zaoferować ośrodkowi, tak żebyś wiedział co zaproponować; dobrze dowiedzieć się kto w tym ośrodku odpowiada za naszą dziedzinę zainteresowań lub dziedziną najbliżej doń zbliżoną
- dobrze zacząć od planszówek, łatwe do ogarnięcia i wytłumaczenia
- gdy pojawią się nowe osoby trzeba do nich wyjść i zachęcić do pojawienia się, aktywności
- potrzeba dużo cierpliwości i samozaparcia

Zapewne sporo truizmów. Mam nadzieję, że chociaż częściowo informacje się przydadzą.

;) - Avalanche
Ostatnio zmieniony 2012-11-25, 12:47 przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

NukeOn
Osadnik
Posty:224
Rejestracja:2008-07-24, 16:00
Lokalizacja:.-..-,---.,-..,--..-
Kontakt:

Post autor: NukeOn » 2012-11-15, 08:43

Chyba kluczowe dla silnego (patrząc z boku) rozwoju były planszówki, minikonwenty (ŁPG) i ogólnie otwartość na ludzi przychodzących z zewnątrz (czytaj: organizowanie eventów dla osób nie związanych ze stowarzyszeniem). Minikonwent to chyba najsilniejszy magnes, bo ludzie "obcy" wchodzą większą grupą przez co nie czują sie wyobcowani (są też inni niezintegrowani).

Khaine
Wędrowiec
Posty:30
Rejestracja:2012-02-09, 11:43
Lokalizacja:Tęczowa kraina

Post autor: Khaine » 2012-11-15, 12:51

A jak wygląda organizacja takiego konwentu? W kwestii dogadywania lokalu i ogólnego zapewnienia odpowiedniej liczby atrakcji?

Jak na nasze warunki pełnoprawny konwent raczej jest jeszcze niewykonalny, jesteśmy za mało obyci w tym zakresie.

I co było pierwotną siedzibą SMFa? Czyjś dom był wpisany czy jak?

Awatar użytkownika
orions
Szlachcic
Posty:836
Rejestracja:2008-06-17, 19:19
Lokalizacja:Łódź

Post autor: orions » 2012-11-15, 14:05

W temacie historii założycielskiej się nie wypowiem, ale w temacie minikonwentu planszówkowego już bardziej. Co musisz mieć na sam początek:

- Pomieszczenia, na początek wystarczy jeżeli zmieści się w nich 100 osób grających na raz, czyli potrzebujesz albo czegoś w rodzaju 4 normalnych sal lekcyjnych albo ze dwie większe salki. To musisz dogadać z MDK.
- Gry, przydałoby się ze 100 tytułów, żeby był jakiś sensowny wybór, przekrojowo, żeby były zarówno szybkie imprezówki, gry ekonomiczne, familijne i kilka ciężkokalibrowych strategii. To najłatwiej załatwić z Rebelem i Bardem - te firmy mają "jeżdżące" gamesroomy.
- Obsługę, generalnie na każde 20-30 osób grających na raz potrzebna jest jedna osoba w obsłudze - taka, która umie dobrać grę pod potrzeby gości i umie wytłumaczyć zasady. Czyli potrzebujesz 4-5 osób w obsłudze na raz.
- Reklamę, w końcu skądś ludzie muszą wiedzieć, że coś się dzieje. My używamy przede wszystkim FB, poza tym sam MDK może też Wam pomóc w promocji.

To na początek. Potem, jak już się rozkręci, można dokładać turnieje, konkursy, szerszą promocję, plakaty, itp. Jeżeli startujesz z poziomu małej imprezy, to nie wszystko od razu musi być. No, chyba że masz drużynę 30 kolesi z koneksjami wszędzie, od rządu poczynając na pani z dziekanatu kończąc - wtedy jest inna gadka :)
Kaimada: Najchętniej kupiłbym jeden dodatek i grał na czyjejś podstawce.
Ash: Fuj, to jak uprawianie miłości z własną kobietą, ale na niepościelonym łóżku kolegi.

NukeOn
Osadnik
Posty:224
Rejestracja:2008-07-24, 16:00
Lokalizacja:.-..-,---.,-..,--..-
Kontakt:

Post autor: NukeOn » 2012-11-15, 15:15

Pierwszy lokal to było gimnazjum i jeśli dobrze pamiętam to jego adres był zgłoszony we wniosku o rejestrację. Ale czy wymagało to jakiejś umowy z gminazjum (zakładam, że tak) tego już nie pamiętam.

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5793
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-11-15, 20:46

Była umowa z gimnazjum. KRS przesyła odpis wniosku o rejestrację do właściwego US z odpisem umowy najmu pomieszczenia. Gimnazjum wyraziło zgodę na siedzibę i oddało do używania pomieszczenie (w umowie były określone godziny i dni zebrań).
Ostatnio zmieniony 2012-11-15, 20:47 przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

Khaine
Wędrowiec
Posty:30
Rejestracja:2012-02-09, 11:43
Lokalizacja:Tęczowa kraina

Post autor: Khaine » 2012-11-16, 21:19

I jak to wyglądało na początku?

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5793
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-11-16, 21:22

Mało osób na zebraniach. Czasami nie dochodziły do skutku. Początki była bardzo trudne. Dopiero wraz z upływem czasu, rozchodziły się informacje i dołączały kolejne osoby. Dużo dobrego zrobiły wspólne wyjazdy na konwenty np. Flamberg. Pogłębiły integrację ludzi. Rozwój nastąpił wraz z przeniesiem do ŁDK-u i powstaniem własnego gamesroomu.
Ostatnio zmieniony 2012-11-16, 21:24 przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

Khaine
Wędrowiec
Posty:30
Rejestracja:2012-02-09, 11:43
Lokalizacja:Tęczowa kraina

Post autor: Khaine » 2012-11-18, 11:17

Ile początkowo mieliście ludzi? Jak wyglądały pierwsze spotkania?

ODPOWIEDZ