Zin SMFowy
projekt który się uda
Moderator:Avalanche
4. Licencja obejmuje pole eksploatacji jakim jest ...
8. wolą mieć więcej opcji skontaktowania się z daną osobą; maile/telefony się zmienia/gubi.
10. Informację o tym, że jego tekst został wybrany do publikacji, jak również informację o numerze zina, w którym się ukaże autor otrzyma w przeciągu 4 miesięcy od nadesłania tekstu
12. - ,,miejsca'' lepsze
8. wolą mieć więcej opcji skontaktowania się z daną osobą; maile/telefony się zmienia/gubi.
10. Informację o tym, że jego tekst został wybrany do publikacji, jak również informację o numerze zina, w którym się ukaże autor otrzyma w przeciągu 4 miesięcy od nadesłania tekstu
12. - ,,miejsca'' lepsze
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.
Przekopiuję tutaj
W załączniku ustawa o prawie prasowym. Krótka i szybko się czyta, także jakbyście mieli jakieś uwagi to bardzo chętnie.
Piszcie też na maila zin.smf@gmail.com . Nie chodzi mi o teksty, tylko o to, żeby zainteresowane osoby mieć w liście kontaktów i udostępniać teksty, które zostały by nadesłane.
I jak teraz sądzicie?Adam pisze:1. Dopuszczalna forma pliku z opowiadaniem lub publicystyką (dalej zwane tekstem) to doc lub odt.
2. Wysyłając tekst, twórcy oświadczają jednocześnie, że przysługują im autorskie prawa majątkowe i osobiste do nadesłanego utworu.
3. Wysłanie tekstu oznacza zgodę na zapoznanie się z jego treścią przez redakcję i współpracowników Zina
4. Wysłanie tekstu jest równoznaczne z udzielem Stowarzyszeniu Miłośników ERpegów i Fantastyki (dalej SMF) bezterminowej licencji na opublikowanie tekstu w Zinie na stronie internetowej i w formie pliku pdf. Licencja obejmuje pole eksploatacji jakim jest publikacja na stronie internetowej www i w formie pliku pdf.
5. Licencja udzielania SMF nie jest wyłączna i nie obejmuje żadnych innych praw poza wyszczególnionymi w niniejszym regulaminie.
6. Na potrzeby niniejszego regulaminu przez zin rozumie się, publikację w formie elektronicznej lub papierowej czasopisma wydawanego przez SMF.
7. Na potrzeby niniejszego regulaminu przez autora tekstu rozumie się osobę lub osoby, które stworzyły tekst przesłany do opublikowania.
8. W pliku zawierającym nadesłany tekst muszą się znajdować na początku dane kontaktowe, obejmujące imię, nazwisko, telefon i skrzynkę mailową pod którą można się będzie kontaktować z autorem. Autor może wskazać pseudonim, pod którym zostanie w zinie opublikowany tekst.
9. Autorzy oświadczają, że nie będą wobec SMF rościć praw do wynagrodzenia z tytułu wykorzystania nadesłanych przez nich tekstu na polu eksploatacji jakim jest strona internetowa i plik pdf.
10. Informację o tym, że jego tekst został wybrany do publikacji, jak również informację o numerze zina, w którym się ukaże autor otrzyma w przeciągu 4 miesięcy od nadesłania tekstu
11. Redakcja nie recenzuje nadesłanych tekstów. Redakcja nie ma obowiązku uzasadniania decyzji co do publikacji.
12. Redakcja przyjmuje teksty, które zostały już opublikowane gdzieś indziej. W przypadku uprzedniej publikacji tekstu w zgłoszeniu należy wskazać na miejsca, w których tekst został opublikowany.
W załączniku ustawa o prawie prasowym. Krótka i szybko się czyta, także jakbyście mieli jakieś uwagi to bardzo chętnie.
Piszcie też na maila zin.smf@gmail.com . Nie chodzi mi o teksty, tylko o to, żeby zainteresowane osoby mieć w liście kontaktów i udostępniać teksty, które zostały by nadesłane.
- Załączniki
-
- prawo prasowe.pdf
- (157.64KiB)Pobrany 431 razy
Ostatnio zmieniony 2013-03-21, 12:45 przez Gambit, łącznie zmieniany 2 razy.
Tak nawiasem mówiąc warto zapoznać się z Ustawą o ochronie danych osobowych i stosownym rozporządzeniem. Konieczne będzie określenie kto jest ADO (pewnie red. nacz.) i być może powołanie ABI i ASI. A już na 99% zgłoszenie zbioru danych osobowych do GIODO (a przynajmniej nie pamiętam żadnego pasującego wyłączenia z tego obowiązku). To tak na marginesie. Jakby co służę kilkoma dodatkowymi informacjami (niestety z różnych powodów i w róznych miejscach pełnię funkcję zarówno ADO, ABI jak i ASI). Tyle teorii, bo praktyka ochrony danych osobowych w naszym kraju się nieco różni.
Zawsze czytaj całość ;)
I tak dobrze, że prasie odpada dokumentacja, bo jest prawdę powiedziawszy przekoszmarna w utrzymaniu. Na wszelki zwracam uwagę, że w przypadku czasopism:
Moim zdaniem (ale warto zapytać choćby Adama) oznacza to, że pomimo zwolnień dla prasy dotyczą was środki ochrony wynikające z rozporządzenia. A tam się zaczyna robić fajnie. Jeśli komputer jest połaczony w jakikolwiek sposób z siecią automatem stosuje się poziom wysoki zabezpieczeń, czyli m.in hasła powyżej 8 znaków z wykorzystaniem cyfr, liter i znaków specjalnych, ochrona kryptograficzna i parę innych.Art. 39a. Minister właściwy do spraw administracji publicznej w porozumieniu z
ministrem właściwym do spraw informatyzacji określi, w drodze rozporządzenia,
sposób prowadzenia i zakres dokumentacji, o której mowa w art. 36 ust. 2, oraz
podstawowe warunki techniczne i organizacyjne, jakim powinny odpowiadać
urządzenia i systemy informatyczne służące do przetwarzania danych osobowych,
uwzględniając zapewnienie ochrony przetwarzanych danych osobowych
odpowiedniej do zagrożeń oraz kategorii danych objętych ochroną, a także
wymagania w zakresie odnotowywania udostępniania danych osobowych i
bezpieczeństwa przetwarzanych danych.
I tak dobrze, że prasie odpada dokumentacja, bo jest prawdę powiedziawszy przekoszmarna w utrzymaniu. Na wszelki zwracam uwagę, że w przypadku czasopism:
Bez tego może się okazać, że nie obowiązują zwolnienia dla prasy w ochronie danych osobowych.Prawo prasowe. Art. 20 pisze:Wydawanie dziennika lub czasopisma wymaga rejestracji w sądzie wojewódzkim właściwym miejscowo dla siedziby wydawcy, zwanym dalej "organem rejestracyjnym". Do postępowania w tych sprawach stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, ze zmianami wynikającymi z niniejszej ustawy"
Ale art 36 ust 1. to jedyna część tego artykułu, która dotyczy prasy. Ustęp drugi już nie dotyczy.NukeOn pisze:Zawsze czytaj całość ;)
Moim zdaniem (ale warto zapytać choćby Adama) oznacza to, że pomimo zwolnień dla prasy dotyczą was środki ochrony wynikające z rozporządzenia. A tam się zaczyna robić fajnie. Jeśli komputer jest połaczony w jakikolwiek sposób z siecią automatem stosuje się poziom wysoki zabezpieczeń, czyli m.in hasła powyżej 8 znaków z wykorzystaniem cyfr, liter i znaków specjalnych, ochrona kryptograficzna i parę innych.Art. 39a. Minister właściwy do spraw administracji publicznej w porozumieniu z
ministrem właściwym do spraw informatyzacji określi, w drodze rozporządzenia,
sposób prowadzenia i zakres dokumentacji, o której mowa w art. 36 ust. 2, oraz
podstawowe warunki techniczne i organizacyjne, jakim powinny odpowiadać
urządzenia i systemy informatyczne służące do przetwarzania danych osobowych,
uwzględniając zapewnienie ochrony przetwarzanych danych osobowych
odpowiedniej do zagrożeń oraz kategorii danych objętych ochroną, a także
wymagania w zakresie odnotowywania udostępniania danych osobowych i
bezpieczeństwa przetwarzanych danych.
I tak dobrze, że prasie odpada dokumentacja, bo jest prawdę powiedziawszy przekoszmarna w utrzymaniu. Na wszelki zwracam uwagę, że w przypadku czasopism:
Bez tego może się okazać, że nie obowiązują zwolnienia dla prasy w ochronie danych osobowych.Prawo prasowe. Art. 20 pisze:Wydawanie dziennika lub czasopisma wymaga rejestracji w sądzie wojewódzkim właściwym miejscowo dla siedziby wydawcy, zwanym dalej "organem rejestracyjnym". Do postępowania w tych sprawach stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, ze zmianami wynikającymi z niniejszej ustawy"
Mówię o
Art. 3a.
1. Ustawy nie stosuje się do:
1) osób fizycznych, które przetwarzają dane wyłącznie w celach osobistych
lub domowych,
2) podmiotów mających siedzibę lub miejsce zamieszkania w państwie trzecim,
wykorzystujących środki techniczne znajdujące się na terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej wyłącznie do przekazywania danych.
2. Ustawy, z wyjątkiem przepisów art. 14-19 i art. 36 ust. 1, nie stosuje się również
do prasowej działalności dziennikarskiej w rozumieniu ustawy z dnia
26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz.U Nr 5, poz. 24, z późn. zm.2)) oraz do
działalności literackiej lub artystycznej, chyba że wolność wyrażania swoich poglądów
i rozpowszechniania informacji istotnie narusza prawa i wolności osoby,
której dane dotyczą.
Czytałem. Ustęp drugi już nie, ale nie jestem przekonany czy pozostałych środków z rozporządzenia to dotyczy.
Moja druga wątpliwość dotyczy "nie stosuje się również do prasowej działalności dziennikarskiej". Być może chodzi o to, że możesz opublikować w artykule czyjeś dane osobowe (tworzenie publikacji to działalność dziennikarska), co nie oznacza, że wszystkie dane osobowe (np. pracowników czy współpracowników) jakie gromadzi redakcja nie podlegają ochronie zgodnie z ustawą.
Nie jestem prawnikiem - nie będę się spierał. Najprościej zapytać GIODO lub przejrzeć ich bazę orzeczniczą.
Na razie wiem na pewno, że publikacja w prasie czyichś danych osobowych nie podlega ustawie: http://www.giodo.gov.pl/317/id_art/3377/j/pl/ To jednak (w mojej opinii) nie rozwiązuje problemu, czy ustawa nie obowiązuje dla danych wspólpracowników, choć niepokojąco brzmi "Ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się więc do zbierania, opracowywania i przygotowywania, a także publikacji materiałów w prasie." To może oznaczać, że nie wystarczy być odpowiednim podmiotem, ale decyduje cel zbierania danych - jeśli nie chodzi o zawarcie ich w publikacji to ustawa obowiązuje.
[EDIT]
Nabieram pewności co do swojej interpretacji.
http://serwisy.gazeta.pl/O_nas/1,111259 ... nosci.html
Redakcja chroni dane czytelników. Podobnie jest pewnie z pracownikami. To by oznaczało, że wyłączenie wynikające z ustawy o ochroni danych osobowych dotyczy jedynie materiałów (danych sobowych) przeznaczonych do publikacji w prasie.
Dodatkowo widziałem też jedno z orzeczeń sądowych, które też na to wskazywało - nie przytoczę bo wprowadzi więcej zamieszania (tam sąd odrzucił kasację, ale sprawa była dość skomplikowana - dziennikarz zebrane przez siebie dane wykorzystał do prywatnego pozwu, a powód skarżył redakcję o nieprzestrzeganie ustawy o danych osobowych).
Moja druga wątpliwość dotyczy "nie stosuje się również do prasowej działalności dziennikarskiej". Być może chodzi o to, że możesz opublikować w artykule czyjeś dane osobowe (tworzenie publikacji to działalność dziennikarska), co nie oznacza, że wszystkie dane osobowe (np. pracowników czy współpracowników) jakie gromadzi redakcja nie podlegają ochronie zgodnie z ustawą.
Nie jestem prawnikiem - nie będę się spierał. Najprościej zapytać GIODO lub przejrzeć ich bazę orzeczniczą.
Na razie wiem na pewno, że publikacja w prasie czyichś danych osobowych nie podlega ustawie: http://www.giodo.gov.pl/317/id_art/3377/j/pl/ To jednak (w mojej opinii) nie rozwiązuje problemu, czy ustawa nie obowiązuje dla danych wspólpracowników, choć niepokojąco brzmi "Ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się więc do zbierania, opracowywania i przygotowywania, a także publikacji materiałów w prasie." To może oznaczać, że nie wystarczy być odpowiednim podmiotem, ale decyduje cel zbierania danych - jeśli nie chodzi o zawarcie ich w publikacji to ustawa obowiązuje.
[EDIT]
Nabieram pewności co do swojej interpretacji.
http://serwisy.gazeta.pl/O_nas/1,111259 ... nosci.html
Redakcja chroni dane czytelników. Podobnie jest pewnie z pracownikami. To by oznaczało, że wyłączenie wynikające z ustawy o ochroni danych osobowych dotyczy jedynie materiałów (danych sobowych) przeznaczonych do publikacji w prasie.
Dodatkowo widziałem też jedno z orzeczeń sądowych, które też na to wskazywało - nie przytoczę bo wprowadzi więcej zamieszania (tam sąd odrzucił kasację, ale sprawa była dość skomplikowana - dziennikarz zebrane przez siebie dane wykorzystał do prywatnego pozwu, a powód skarżył redakcję o nieprzestrzeganie ustawy o danych osobowych).
Ostatnio zmieniony 2013-04-07, 22:26 przez NukeOn, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rincewind1
- Szlachcic
- Posty:1318
- Rejestracja:2008-09-28, 14:46
- Lokalizacja:Piekarnia
- Kontakt:
Proponowały, zamiast podzielenia się z Polskim prawem, wydawać suba w formie pdfa na licencji creative common. Dopóki nie chcemy ma tym zarabiać, rozwiązuje to większość problemów.
Ostatnio zmieniony 2013-04-11, 00:27 przez Rincewind1, łącznie zmieniany 1 raz.