Ponieważ po sesji padła propozycja, żebym to ja poprowadził sesję, zadaję pytanie: w jakich realiach sesja powinna się odbywać?
Osobiście preferuje "typowe fantasy", bliskie średniowieczu i/lub wczesnemu renesansowi. Space operę jednak da się zrobić, ostatecznie coś z innych klimatów, jak postapokalipsa (ale smutna i przygnębiająca, bo innej nie trawię). Odpada cyberpunk, bo nie lubię i steampunk, bo mi się nie chce do tego świata wymyślać.
Mechanikę proponuję zmodyfikować z sesji Tempego. Była dobra (szczególnie patent z kartami), ale jako gracz marudny i znajdujący nawet najmniejsze luki, wymaga zmian i poprawek.
Mondra sesja w autorkę
Krew, Krakov, Tempy, zapraszam.
-
krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Do systemu i realiów się dostosuje. Z chęcią zagram w większość rzeczy. Chciałbym tylko by pozostawić konwencję postaci szlacheckiej lub coś znaczącej. Zbrzydła mi po prostu idea grania szczurołapami.
Czekam na propozycje zmian mechaniki na pw. Tam również będę się bronił i tłumaczył czemu niektóre rzeczy pozostawiłem takimi jakimi są.
Czekam na propozycje zmian mechaniki na pw. Tam również będę się bronił i tłumaczył czemu niektóre rzeczy pozostawiłem takimi jakimi są.
Początkujący dowódcy mówią o strategi, doświadczeni o logistyce.
Niechaj się stanie! Fantasy!
Piątek odpada, bo wolny jestem dopiero około 17.
Co do koncepcji postaci, myślę, że najpierw pójdę po najniższej linii oporu i dam postacie predefiniowane, czyli takie, które mają już swoją historię, imiona itp.
Co do mechaniki, to pewnie zmodyfikuję ją na tyle, że nie będzie to już przypominało przedniej wersji.
Dodam post z konkretami już niedługo, może jutro.
Piątek odpada, bo wolny jestem dopiero około 17.
U mnie się nie podobało? :(I jeśli wszystko dobrze pójdzie, to sesję można by było poprowadzić u mnie np. w piątek. Pasowałoby Wam?
Co do koncepcji postaci, myślę, że najpierw pójdę po najniższej linii oporu i dam postacie predefiniowane, czyli takie, które mają już swoją historię, imiona itp.
Co do mechaniki, to pewnie zmodyfikuję ją na tyle, że nie będzie to już przypominało przedniej wersji.
Dodam post z konkretami już niedługo, może jutro.
-
krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Ogólnie, pomysł już mam. Fabuła skupiać się będzie na zdradzonej księżnej, która stara się odzyskać jej należny tron.
przedstawię wam postacie do wyboru, niestety z powodów czysto fabularnych, będzie to dwóch mężczyzn i jedna kobieta (czyli wybór jest znikomy).
1. Lady Elizabeth Victoria Brightwater - główna postać, tytułowa zdradzona księżna. Prawowita spadkobierczyni tronu, którą w ostatniej chwili, dzień przed koronacją, zastąpiono jej bratem, a jej dano dwa wyjścia: albo pokornie się zamknie i zostanie dworską panną, albo zostanie wygnana. Wybrała to drugie i po kilku latach spędzonych na zdobywaniu poparcia wśród innych królestw, wraca po należne jej dziedzictwo. Choćby miała wyrwać je siłą.
2. Solomon Abaza - młodzieniec ze wschodu, który uciekł z ogarniętego wojną kraju. Jest znakomitym strategiem i niezgorsza wojownikiem, jednak nie znosi konfliktów zbrojnych. Był jednym z głównych dowódców wojskowych, ucząc się pod okiem sław wschodniego pola bitwy.
Podczas swojej wędrówki spotkał niedoszłą królową i przyłączył się do niej w celu odzyskania skradzionego tytułu.
3. Cromwell Reith - człowiek z większą ilością niedomówień na swój temat, niż faktów. Osoba doświadczeniem przewyższająca niejednego mędrca i podróżnika.
Parał się w przeszłości magią, następnie został kapłanem, by w końcu przyłączyć się do Lady Brightwater i pomóc jej w odzyskaniu tronu. Sam twierdzi, że jest gorliwym zwolennikiem dawnych tradycji, gdy to najstarszy potomek lub potomkini otrzymywała władzę.
Przyłączył się do Lady prawie na początku jej wygnania.
Jeżeli chodzi o świat, jest bardzo podobny do naszej ziemi. Dlaczego? Może jestem po prostu zbyt leniwy, żeby wymyślać coś oryginalnego, albo jestem po prostu zwolennikiem naturalnego wygląda świata i nie da się zaprzeczyć, że nasza ziemia idealnie nadaje się pod to kryterium.
Nazwy krain geograficznych, królestw, księstw itp będą pojawiały się wtedy, kiedy będą potrzebne. Nie widzę sensu przygotowywania mapki do jednej sesji.
Magia opiera się na emocjach, z jednej strony można kontrolować ją na spokojnie, otrzymując efekty wolniej, jednak pewniej, albo ulec swoim instynktom i wywołać efekty tym bardziej spontaniczne i nieokiełznane, im bardziej popadnie się w wir emocji.
Magię praktykują osoby "obdarzone", tj. takie, które odkryły w sobie talent czarostwa, zwykle zupełnie przypadkiem, często w młodym wieku. Takie osoby przymusowo wysyła się do akademii czarostwa, gdzie pod czujnym okiem czarodziei, uczą się radzić ze swoją mocą. Po odbyciu długich i żmudnych studiów, połączonych dodatkowo z alchemią, nauką piśmiennictwa i innymi nudnymi zajęciami, można opuścić akademię lub stać się jej pełnoprawnym członkiem w jednym z kilku gałęzi kariery zawodowej.
Osoby nie posiadające statusu czarodzieja nazywa się wiedźmami/wiedźmiarzami i śledzi oraz tępi dosyć ostrymi. Robi to taka magiczna inkwizycja.
Osoba, która odeszła z akademii nadal jest czarodziejem.
Proponuję wybrać sobie na razie postać. Konkrety odnośnie istotnych elementów świata pojawią się niedługo.
Cheers
przedstawię wam postacie do wyboru, niestety z powodów czysto fabularnych, będzie to dwóch mężczyzn i jedna kobieta (czyli wybór jest znikomy).
1. Lady Elizabeth Victoria Brightwater - główna postać, tytułowa zdradzona księżna. Prawowita spadkobierczyni tronu, którą w ostatniej chwili, dzień przed koronacją, zastąpiono jej bratem, a jej dano dwa wyjścia: albo pokornie się zamknie i zostanie dworską panną, albo zostanie wygnana. Wybrała to drugie i po kilku latach spędzonych na zdobywaniu poparcia wśród innych królestw, wraca po należne jej dziedzictwo. Choćby miała wyrwać je siłą.
2. Solomon Abaza - młodzieniec ze wschodu, który uciekł z ogarniętego wojną kraju. Jest znakomitym strategiem i niezgorsza wojownikiem, jednak nie znosi konfliktów zbrojnych. Był jednym z głównych dowódców wojskowych, ucząc się pod okiem sław wschodniego pola bitwy.
Podczas swojej wędrówki spotkał niedoszłą królową i przyłączył się do niej w celu odzyskania skradzionego tytułu.
3. Cromwell Reith - człowiek z większą ilością niedomówień na swój temat, niż faktów. Osoba doświadczeniem przewyższająca niejednego mędrca i podróżnika.
Parał się w przeszłości magią, następnie został kapłanem, by w końcu przyłączyć się do Lady Brightwater i pomóc jej w odzyskaniu tronu. Sam twierdzi, że jest gorliwym zwolennikiem dawnych tradycji, gdy to najstarszy potomek lub potomkini otrzymywała władzę.
Przyłączył się do Lady prawie na początku jej wygnania.
Jeżeli chodzi o świat, jest bardzo podobny do naszej ziemi. Dlaczego? Może jestem po prostu zbyt leniwy, żeby wymyślać coś oryginalnego, albo jestem po prostu zwolennikiem naturalnego wygląda świata i nie da się zaprzeczyć, że nasza ziemia idealnie nadaje się pod to kryterium.
Nazwy krain geograficznych, królestw, księstw itp będą pojawiały się wtedy, kiedy będą potrzebne. Nie widzę sensu przygotowywania mapki do jednej sesji.
Magia opiera się na emocjach, z jednej strony można kontrolować ją na spokojnie, otrzymując efekty wolniej, jednak pewniej, albo ulec swoim instynktom i wywołać efekty tym bardziej spontaniczne i nieokiełznane, im bardziej popadnie się w wir emocji.
Magię praktykują osoby "obdarzone", tj. takie, które odkryły w sobie talent czarostwa, zwykle zupełnie przypadkiem, często w młodym wieku. Takie osoby przymusowo wysyła się do akademii czarostwa, gdzie pod czujnym okiem czarodziei, uczą się radzić ze swoją mocą. Po odbyciu długich i żmudnych studiów, połączonych dodatkowo z alchemią, nauką piśmiennictwa i innymi nudnymi zajęciami, można opuścić akademię lub stać się jej pełnoprawnym członkiem w jednym z kilku gałęzi kariery zawodowej.
Osoby nie posiadające statusu czarodzieja nazywa się wiedźmami/wiedźmiarzami i śledzi oraz tępi dosyć ostrymi. Robi to taka magiczna inkwizycja.
Osoba, która odeszła z akademii nadal jest czarodziejem.
Proponuję wybrać sobie na razie postać. Konkrety odnośnie istotnych elementów świata pojawią się niedługo.
Cheers
Przyznam, że sam myślałem o strategu. Chyba zostało mi to jeszcze od czasu Lwów z L5K. Jeżeli Krakov nie ma nic przeciwko graniu doświadczonym mędrcem to z przyjemnością przyjmę rolę Solomona.
Czekam z niecierpliwością czy skorzysta z prawa veta.
Czekam z niecierpliwością czy skorzysta z prawa veta.
Początkujący dowódcy mówią o strategi, doświadczeni o logistyce.
Doświadczenie nie równa się wiedzy.
Cromwell jest doświadczony, tj. przeżył łącznie pewnie tyle, co Solomon i Lady Brightwater razem wzięci, nie próżnując przez te wszystkie lata. Nie równa się to z wiedzą, która pomimo bycia niebanalną, nie robi z postaci wszechwiedzącej encyklopedii.
To tak do informacji, żebyście nie myśleli, że ktoś będzie miał podaną historię wszechświata i musiał ją zapamiętać.
Cromwell jest doświadczony, tj. przeżył łącznie pewnie tyle, co Solomon i Lady Brightwater razem wzięci, nie próżnując przez te wszystkie lata. Nie równa się to z wiedzą, która pomimo bycia niebanalną, nie robi z postaci wszechwiedzącej encyklopedii.
To tak do informacji, żebyście nie myśleli, że ktoś będzie miał podaną historię wszechświata i musiał ją zapamiętać.
-
krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt: