Szukam trójki- czwórki graczy zainteresowanych settingiem i dysponującymi 4-5 godzinami czasu. Spodziewam się skomplikowanych BNów, uwikłanych w nadciągający kryzys, trudnych wyborów i konieczności stawiania czoła konsekwencjom i meandrom wiary. Powitają was hucznie. Gdy obnażycie grzech nikt nie spojrzy Wam w oczy. I będziecie nosić miano psów.Jest połowa XiXw. W przeddzień wojny secesyjnej John Smith formuje nową wiarę i wyprowadza ufnych wychodźców przed złem i uprzedzeniami w dalekie pustynie, między żyjących w grzechu westmanów i krwiożerczych czerwonoskórych. Przez góry, przez rozżarzone pustkowia i pokryte śniegiem stepy. Do nowego Kanaan.
Lecz exodus okazał się tylko połową drogi... łagodność, głęboka moralność i cierpliwość, która cechuje osamotnione siedliska Mormonów nie jest wystarczającą osłoną w tych dzikich czasach i wśród dzikich ludzi- gdzie bowiem szatan łaknie występku, tak bardzo jak tam, gdzie nie ma jeszcze dostępu?
Lecz znajdą się osoby prawe, które chronią Owieczki Pana. Podróżują niestrudzenie miedzy odległymi miastami- przenoszą pocztę, głoszą doktryny Księgi życia, udzielają błogosławieństw i sakramentów. Strzegą od demonów i przemocy. I co najważniejsze przynoszą słowa Króla Życia. Słowa miłosierdzia. Słowa sprawiedliwości. Słowa Bożej Kary. Bo, gdy Pan milknie- jego Psy kąsają.
Zainteresowani?