Marvel Heroic Roleplaying

Dział z szeroko rozumianymi grami RPG

Moderatorzy:Avalanche, Elmo

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-22, 22:19

Zapomniałbym: jako że mam podręcznik tylko w pdf'ie, byłbym wdzięczny gdyby ktoś wziął ze sobą laptopa. Będzie on niezbędny.
Oraz, to już chyba powiedziałem ale powtórzę, kości. Dużo kości. Mam na myśli naprawdę dużo kości, najlepiej conajmniej 4 z każdego typu od k4 do k12. Najlepiej żeby każdy miał własne.

I jeszcze kwestia postaci. Czy chcecie używać postaci z podręcznika, czy tworzyć własne?
Głupie pytanie, oczywiście że erpegowcy chcą własne, ale... tworzenie jest bolączką większą niż kiedykolwiek bo większość elementów na karcie wymaga olbrzymiej wyobraźni i kontroli.
Proces tworzenia postaci (w skrócie), pomijam historie, imię i inne oczywiste dane:

1. [Affiliations] Kości przynależności- mamy k6, k8 i k10 do rozdzielenia między "Solo", "Buddy" i "Team". Wybieramy w jakich układach postać pracuje najlepiej, czy lepiej działa w drużynie, czy z partnerem czy samotnie, etc. Dodatkowo im bardziej zżyty z drużyną tym trudniej jest mi ich rozdzielić (tak, rozdzielanie drużyny wymaga ode mnie wydania punktów...)

2. [Distinctions] Cechy wyróżniające- ciężko mi to wyjaśnić w prosty sposób. Wg podręcznika są to określenia, cytaty, powiedzonka, profesja, etc. które opisują postać. Owe cechy mogą pomagać, ale też szkodzić w pewnym sensie. Na przykład The Thing ma swoje stare dobre "Its clobbering time", które może podczas rzutu wykorzystać albo żeby porządniej przypieprznąć bo sytuacja wielkiego smoka w środku miasta wymaga ciężkich argumentów (używając k8), albo rzucić się na armię robotów zamiast próbować jakiegoś lepszego sposobu (używając k4, ale dostając za to cennego Plot Pointa). Gracz sam wybiera którą z trzech Cech używa (może za PP użyć więcej) i którą kość woli (k4+PP czy k8), samemu tłumacząc zachowanie swojego bohatera.
Taak, wymyślenie trzech cech dla bohatera może być problemem. Zwłaszcza żeby wyglądały dobrze i działały jak trzeba.

3. [Power Sets] Moce specjalne- tu będzie chyba najtrudniej. Można wybrać maksymalnie dwa zestawy mocy, "moc" to pojęcie względne bo może nią być magiczny miecz albo wielki mech. Każdy zestaw ma parę mocy typu "zwiększona siła" , "strzelanie laserem", "ulepszona wytrzymałość", "wyostrzone zmysły" etc. oceniane od k6 do k12. W trakcie rzutu używa jednej z mocy w zależności od deklaracji (np. obrona polegająca na wzięciu na klatę użyje "super wytrzymałości", ale uniki wezmą "ulepszony refleks"). Za PP można użyć więcej niż jedną moc, jeśli pasuje do opisu. Pies leży pogrzebany przy efektach specjalnych [sfx] oraz limitach [limits]. Na efekty specjalne jest lista i są to zwykle opcje typu "wydaj 1 PP i dodaj sobie k6 do uników oraz jeden przerzut" albo "za 1 PP możesz zaatakować kolejny cel". Nie da rady, trzeba będzie wyeksploatować ten temat wspólnie i zrzynać z gotowców.
Limit to z kolei wada typu "Amunicja może mi się skończyć i do końce sceny broń jest bezużyteczna" albo "mutant: świat cię nie lubi i będziesz miał więcej kar do rzutów jeśli będziesz miał z tym do czynienia". Każdy zestaw ma co najmniej jeden limit. Możecie go sami uruchomić i dostać PP'ka, albo MG go uruchamia za swojego Doom Dice'a (odpowiednik PP'ka u MG).

4. [Specialties] Specjalizacje- to są, z grubsza rzecz ujmując, umiejętności wyuczone. Nie ma ustalonej ilości którą możesz mieć, to co ci pasuje dostajesz. Są to między innymi umiejętności walki (zasięg nie ma znaczenia, więc na obie jest jedna specjalizacja), pilotowanie, dyplomacja, medycyna, technika, akrobatyka etc. Są tylko dwie wartości: Ekspert (k8) i Mistrz (k10). Różnica jest tylko taka, że Ekspertów masz wszędzie- bohaterowie którzy są ekspertami w walce wręcz to norma, mało kto wychodzi na ulicę bez takiej wiedzy. Mistrzowie to goście którzy spędzili życie w obozach treningowych czy klasztorach Shaolin czy cośtam (Iron Fist, Kapitan Ameryka i Black Panther mają k10).
Tak, ponownie sprawa umowna i absolutny brak balansu.

5. [Milestones] Kamienie milowe- czyli w jaki sposób dostajemy XP'peki na sesji. Technicznie dostajemy je jeśli mocno oberwiemy od MG, za wykonywanie misji oraz właśnie za kamienie milowe, dla każdej postaci inne. Każdy ma dwa kamienie milowe, a każdy ma trzy podpunkty: 1, 3 i 10. Ogólnie rzecz ujmując kamienie milowe to jakieś problemy albo sytuacje które będą postać nękały podczas gry. Innymi słowy, to jest ta "wielka odpowiedzialność" o której wspomina Spiderman przy okazji wielkiej mocy. Spiderman ma na przykład
"Deadly foes of Spiderman". Dostaje 1XP jeśli stwierdzisz że twój przeciwnik jest starym wrogiem, 3XP jeśli spowoduje że zostawi na tobie jakąś traumę (auć), 10XP jeśli mu przebaczysz albo jeśli poprosi o litość a ty mu ją udzielisz.
Taa, brzmi fajnie, ale przy niektórych postaciach znajduję takie smaczki jak
-10XP jeśli pozwolisz żeby mutant zginął (Beast)
-10XP jeśli zabijesz kogoś na oczach niewinnej osoby i spowodujesz u niej traumę (Wolverine)
-10XP jeśli zdradzisz drużynę (Black Widow)
Odgrywanie postaci to jedno, ale seriously...

I to tak w skrócie.

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-23, 09:23

No, to jeśli chodzi o kości to ja raczej nie mam problemu; wystarczy pudło czy reklamówka?

Czy postać musi być do bólu dobra jak Spider Man, czy może być ktoś będący Punisherem?

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-23, 10:07

Nie musi być aniołem, po prostu wolę żeby w sytuacji typu "złoczyńca napada na bank i wziął zakładników" żeby rozwiązaniem nie było "podpal bank, zabij zakładników i zrób z nich zombie hordę, a za kasę kup im karabiny".
Punisher jest o tyle problematyczny, że słabo działa w drużynie i jego moralność ogranicza się do "kradłeś? Do kicia ze złamanymi rękami. Zabiłeś? Kulka w głowę, bez komentarzy."
Fajny pomysł na komiks, kiepska postać do gry drużynowej (chyba że pozostali też są socjopatami).

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-23, 10:14

Chodzi mi raczej o niepatyczkowanie się z przestępcami. Jak ktoś ma miękkie serduszko i chce lekko stłuc bad guya, to Cyborg Drone woli ewentualnie urwać bad guyowi ręcę lub głowę, choć oczywiście nie będzie robił masakr w nie swoim wymiarze. No chyba, że chodzi o dorwanie doktora Sejiego władającego mocą Flejmów albo złowrogiej organizacji POL-THER, to wtedy nie wlicza się strat pobocznych

Forvald
Arystokrata
Posty:1863
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2012-03-23, 16:01

planujecie grać w tą sobotę? a akurat w tą nie mogę, za to w kolejną byłbym w stanie się wyrobić.

Jakby co ja bym sobie zagrał byłym naukowcem US Army który w wyniku nieudanego experymentu zyskał moc nie tyle zatrzymywania czasu co wychodzenia poza czas, i z powodu swojej mocy jest ścigany przez Armię, wywiad itp. Powiedzmy "Profesor Stop Time"
Ujdzie?

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-23, 20:15

Manipulacja czasem będzie ciężka do opisania, jeśli nie niemożliwe.

Wynikł mały problem- drukarka mi siadła, więc prosiłbym żeby ktoś się zaoferował i druknął parę stron. Chodzi mi o czyste karty postaci (po jednej dla każdego) i trzy strony ze skrótami zasad. Link poniżej:

http://www.mediafire.com/?q2a001bzjaup4a5

Forvald
Arystokrata
Posty:1863
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2012-03-24, 10:46

nie chodziło mi o manipulację jako taką czyli cofanie itp, ale o to że leci na mnie cios, zatrzymuje czas biorę innego przeciwnika i podstawiam go pod ten cios a potem włączam czas, albo leci na mnie budynek, zatrzymuje czas, wychodzę ze strefy obrażeń i włączam znów. I jestem świadom że musiało by mieć to jakieś ograniczenie jak jak minuta cooldownu na każde 10 sekund zatrzymania czy co

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-24, 11:22

W sumie ograniczy się to do dodania jednej kostki typu "Time Manipulation" i za każdym razem kiedy chcesz osiągnąć dany effekt, po prostu go opisujesz jako manipulację czasem i tyle. Resztę załatwią SFX'y które trzeba jakoś sensownie dobrać.
Chociaż szczerze mówiąc, "czas" to jedna z tych mocy w systemach superheroicznych których większość MG nigdy ale to nigdy nie da swoim graczom bo o są o wiele zbyt potężne. Bo w końcu każdy wpadnie na pomysł typu

-Zatrzymuję czas i podrzynam gardło mojemu wrogowi.
-Nie możesz wpływać na innych kiedy czas jest zatrzymany.
-Ok, w takim razie odbezpieczam granat, zatrzymuję czas i przyczepiam go do jego szyi.

I tak dalej. Chyba że na każdą sytuację rzucisz całą masę słabości i ograniczeń, ale wtedy to się mija z celem.

Forvald
Arystokrata
Posty:1863
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2012-03-26, 11:23

w sumie może faktycznie wybiorę coś mniej upierdliwego w prowadzeniu, ale to się pomyśli do czasu robienia postaci

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-26, 11:48

W sumie nie było źle. Tworzenie postaci było trochę upierdliwe, ale znajdź mi system gdzie nie jest upierdliwe, zwłaszcza jeśli gracze nie znają mechaniki i nie czytali podręcznika (Maids RPG to jedyny system gdzie tworzenie na biegu jest fajne, bo losowe).
Sama gra polegała na zbieraniu kości i tłumaczeniu "czemu akurat one" oraz układaniu ich niczym w pokerze. Nawet fajnie wyszło.
Scenariusz z podręcznika nie działa i już. Po jednej wielkiej walce, postacie stworzone przez graczy nie miały ŻADNEJ motywacji żeby iść za uciekinierem oraz żadnego powodu żeby uwolnić Sentry z więzienia. Więc tak, scenariusz nie działa a ja nie miałem czasu wymyślać własnego (no i chciałem zobaczyć jak działają Unlockables i Milestones z gotowca).

Koniec końców, spodziewałem się czegoś gorszego. Ujdzie jako prosty system do innych gier, jeśli będzie trzeba.

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-26, 22:09

Czy będzie ciąg dalszy przygody w Savage Lands?

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-27, 00:28

Wątpię, bo olaliście wątek na maksa (ty akurat nie, bo ciebie przy tym nie było).

Awatar użytkownika
Avdima
Szlachcic
Posty:1084
Rejestracja:2009-05-24, 16:17
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Avdima » 2012-03-27, 08:23

To my jeszcze mieliśmy do jakiegoś Savage Lands gonić tego gościa?
Znaczy, wiesz, nie tyle problemem było nasze zaangażowanie, co brak transportu. Ponieważ się jeszcze nie znaliśmy, to brakło wyraźnie dostępnego, latającego pojazdu czy czegoś w tym stylu. Myślę, że jakiś inny bohater powinien się zjawić na wyspie i pomóc nam w pościgu, bo sami nie za bardzo potrafiliśmy tego zrobić, a i dałby nam wyraźnie do zrozumienia, żebyśmy gościa gonili.
Cóż, taki problem z podręcznikowymi przygodami, że są strasznie liniowe. W Warhammerze 2ed wstęp do kampanii jest w podstawce i odpowiedzią na pytanie "co zrobić, jeżeli gracze nie chcą robić głównego zadania?" jest "najwyraźniej nie są zainteresowani tą przygodą, nie zmuszaj ich", ale jakieś zastępcze środki do naprowadzania ich są, głównie argumentacja "dlaczego powinniście to robić". jeżeli przygoda zakłada, że my sami będziemy wchodzić na "szyny fabularne" (straszne sformułowanie), to nawet z predefiniowanymi postaciami, jest to kompletna bzdura.

Mnie się fajnie grało, jestem zadowolony z prania złych gości po pyskach. Elektro (tak on się nazywał?) zajmie się ktoś inny, my swoje zrobiliśmy :)
Jeżeli chcesz to kontynuować, proponuję wymyślić motyw, dlaczego postać Kuby pojawia się w wieży Fantastycznej Czwórki.

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-27, 18:32

Ciężko mi uwierzyć Jet, byś nie był w stanie lecieć na bieżąco z jakimiś pomysłami odnośnie tego scenariusza. Nie trzymać się 100% hermetycznośći świata, wymyślać fajne rzeczy na poczekaniu a będzie fajnie.

Richards może wysłać cyborga do Savage Lands po jakiś -McGuffin device- w celu dostrojenia portalu do jego rodzimego wymiaru. Oczywiście cały czas przeszkadza zła organizacja P. i Właca Flejmów S. I gra gitara

Czemu mam wrażenie, że Marvel działał by świetnie pod Savage Worldsy? Fast, furious, Marvel?
Ostatnio zmieniony 2012-03-27, 18:34 przez Lukrecjusz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jet
Osadnik
Posty:171
Rejestracja:2010-12-03, 22:18
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Jet » 2012-03-27, 22:32

Byłem w stanie kontynuować, po prostu nie starczyło nam czasu na porządną scenę. Trzymałem się głównego scenariusza ponieważ chciałem zobaczyć jak działa mechanika i nie chciałem tworzyć nowych NPC bez choćby szczątkowej wiedzy na temat gry. W tej chwili bez problemu dam radę zrobić coś samodzielnie, chociaż nie jestem pewien co.
Polther to jedyny pomysł który mam z waszych postaci :P

Z innej beczki- co byście powiedzieli gdybym spróbował użyć tego systemu w innym settingu? Śnili mi się dzisiaj ninja, a chyba pamiętacie że zawsze szukałem dobrej mechaniki do klimatów feudalnej japonii (która nie jest oparta na L5K).
Ostatnio zmieniony 2012-03-27, 22:34 przez Jet, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ