Siemanko.
W związku z odświeżeniem całej serii WoDa, chciałem zapytać czy ktoś ma/zapoznałsię/ grał z nowym Wilkołakiem?
znam WoDa z edycji revised, z nowych rzeczy grałem tylko w Huntera kilka sesji.
Jak się ma nowy wilkołak do starego?
Wilkołak, nowa edycja.
Jaqob, a może po prostu nikt się nie zagłębiał w nowego łaka? ;)
Żeby nie był że olewactwo na forum panuje ;) wtrącę moje trzy grosze.
Sama nie miałam okazji zagrać żadnej sesji w Forsaken’a (tyle, że Olgierd prowadzi larpa w tym settingu, ale z tego co mówił wprowadził jakieś zmiany autorskie ;) ) W ogóle z nowego Woda grałam tylko w maga, ale mimo tego z ciekawości przejrzałam wszystkie podręczniki, żeby sobie w miarę wyrobić opinię.
Moim skromnym zdaniem cały nowy WoD jest gorszy, ale może mam taka opinię bo na starym zjadłam zęby i przemawia przeze mnie sentyment. Może się uprzedziłam, ale tak czy siak twierdzę że nowe wersje to po prostu stary WoD przemielony przez maszynkę i mocno spłycony.
Jeśli chodzi o wilkołaka, konkretnie, główne poczynione zmiany to:
- Kosmologia. Nie ma już Gai, nie ma Triady; Tkaczki, Żmija i Dzikuna. Nie ma Umbry (jest jakiś taki ‘świat cienia’, ale z tego co zrozumiałam, ogranicza się do czegoś w stylu dawnej Penumbry) Według nowej historii Wilkołaki to potomstwo Luny i Ojca Wilka. Kiedy Wilk był już stary i słaby, szczenięta go zabiły, narażając się w ten sposób na klątwę Luny. Jednak pięcioro z tych szczeniąt zwróciło się z powrotem do Luny, która zdjęła z nich klątwę. Te szczenięta dały początek pięciu plemionom, którymi można grać i to są właśnie ‘Forsaken’. Pozostałe szczenięta zapoczątkowały plemiona, które uważają się za ‘Pure’ i obwiniają resztę za zaburzenie porządku świata.
- Główny Zły i Welki-Cel-Istnienia-Wilkołaków ;) Nie ma już Żmija, więc cała ekologiczna otoczka nie ma za bardzo sensu. No i właściwie nie ma też Głównego Złego. W nowej wersji wilkołaki istnieją po to, żeby zachować równowagę między światem materialnym i duchowym
- Nazewnictwo. Nie rozumiem po co, kurde, zmienili nazwy tego, co zostało takie samo :? Patronaty zostały, ale zamiast Ahrouna mamy jakiegoś Rahu, Garou nazywają się Uratha, a zamiast Crinosa dostaliśmy Gauru.. Jaki w tym sens, nie mam pojęcia.
- Litania. Nazywa się inaczej, chyba Oath of the Moon, i ma mniej podpunktów niż poprzednia ;)
- Są dary, fetysze, patronaty, pięć form w które mogą się zmieniać wilkołaki, no i dalej mogą wpaść w szał
- Nie ma Caernów ani szczepów, wilkołaki już nie są takie ‘uduchowione’, z tego co zauważyłam nie ma tych wszystkich rytuałów i obrządków, w ogóle kontakt ze światem duchów jest dość znikomy, a wilkołaki są dużo bardziej bestialskie.
Tak w skrócie to mniej więcej tyle... Ciężko mi powiedzieć coś o mechanice, bo jakoś nie zwróciłam na to większej uwagi, ale chyba znacznie się nie różni od poprzedniej.
Żeby nie był że olewactwo na forum panuje ;) wtrącę moje trzy grosze.
Sama nie miałam okazji zagrać żadnej sesji w Forsaken’a (tyle, że Olgierd prowadzi larpa w tym settingu, ale z tego co mówił wprowadził jakieś zmiany autorskie ;) ) W ogóle z nowego Woda grałam tylko w maga, ale mimo tego z ciekawości przejrzałam wszystkie podręczniki, żeby sobie w miarę wyrobić opinię.
Moim skromnym zdaniem cały nowy WoD jest gorszy, ale może mam taka opinię bo na starym zjadłam zęby i przemawia przeze mnie sentyment. Może się uprzedziłam, ale tak czy siak twierdzę że nowe wersje to po prostu stary WoD przemielony przez maszynkę i mocno spłycony.
Jeśli chodzi o wilkołaka, konkretnie, główne poczynione zmiany to:
- Kosmologia. Nie ma już Gai, nie ma Triady; Tkaczki, Żmija i Dzikuna. Nie ma Umbry (jest jakiś taki ‘świat cienia’, ale z tego co zrozumiałam, ogranicza się do czegoś w stylu dawnej Penumbry) Według nowej historii Wilkołaki to potomstwo Luny i Ojca Wilka. Kiedy Wilk był już stary i słaby, szczenięta go zabiły, narażając się w ten sposób na klątwę Luny. Jednak pięcioro z tych szczeniąt zwróciło się z powrotem do Luny, która zdjęła z nich klątwę. Te szczenięta dały początek pięciu plemionom, którymi można grać i to są właśnie ‘Forsaken’. Pozostałe szczenięta zapoczątkowały plemiona, które uważają się za ‘Pure’ i obwiniają resztę za zaburzenie porządku świata.
- Główny Zły i Welki-Cel-Istnienia-Wilkołaków ;) Nie ma już Żmija, więc cała ekologiczna otoczka nie ma za bardzo sensu. No i właściwie nie ma też Głównego Złego. W nowej wersji wilkołaki istnieją po to, żeby zachować równowagę między światem materialnym i duchowym
- Nazewnictwo. Nie rozumiem po co, kurde, zmienili nazwy tego, co zostało takie samo :? Patronaty zostały, ale zamiast Ahrouna mamy jakiegoś Rahu, Garou nazywają się Uratha, a zamiast Crinosa dostaliśmy Gauru.. Jaki w tym sens, nie mam pojęcia.
- Litania. Nazywa się inaczej, chyba Oath of the Moon, i ma mniej podpunktów niż poprzednia ;)
- Są dary, fetysze, patronaty, pięć form w które mogą się zmieniać wilkołaki, no i dalej mogą wpaść w szał
- Nie ma Caernów ani szczepów, wilkołaki już nie są takie ‘uduchowione’, z tego co zauważyłam nie ma tych wszystkich rytuałów i obrządków, w ogóle kontakt ze światem duchów jest dość znikomy, a wilkołaki są dużo bardziej bestialskie.
Tak w skrócie to mniej więcej tyle... Ciężko mi powiedzieć coś o mechanice, bo jakoś nie zwróciłam na to większej uwagi, ale chyba znacznie się nie różni od poprzedniej.
Come to the Dark Side - we have cookies!
Drapiąca:
Dzięki serdecznie za te informacje, były bardzo pomocne.
Jaqob:
wygrałeś nagrode "Polski cynizm o kant dupy potłuc 2009". Gratuluje!
Jak to mawiała moja babcia: "Nie ciekaj po dworzu bo sie zapocisz".
Dzięki serdecznie za te informacje, były bardzo pomocne.
Jaqob:
wygrałeś nagrode "Polski cynizm o kant dupy potłuc 2009". Gratuluje!
Jak to mawiała moja babcia: "Nie ciekaj po dworzu bo sie zapocisz".
Ostatnio zmieniony 2009-07-04, 21:51 przez Sulik, łącznie zmieniany 1 raz.
Ok przeczytałem całego wilkołaka po angielskiemu.
moje wrażenia:
1. Wszystko chce cie zabić.
2. Ty co chwile wpadasz w Death Rage.
Myślę że gdyby trzymać się zasad, prowadzenie tego systemu długo falowo
jest po prostu niemożliwe.
Dam jeszcze szansę zamówionej dwa dni temu kampanii do wilkołaka.
Może opisane tam mądrości podpowiedzą jak poprowadzić nowego łaka bez wymieniania postaci co sesje.
moje wrażenia:
1. Wszystko chce cie zabić.
2. Ty co chwile wpadasz w Death Rage.
Myślę że gdyby trzymać się zasad, prowadzenie tego systemu długo falowo
jest po prostu niemożliwe.
Dam jeszcze szansę zamówionej dwa dni temu kampanii do wilkołaka.
Może opisane tam mądrości podpowiedzą jak poprowadzić nowego łaka bez wymieniania postaci co sesje.