Strona 17 z 20

: 2011-02-02, 23:21
autor: GoodNecromancer
Sugeruję jednak przy autorze nie mówić "Wagnera", bo może kazać zanucić marsz żałobny Zygfryda.
Na książkach autor figuruje jako Robert M. Wegner.

: 2011-02-04, 01:11
autor: skobel
Już takie mam uszy, że się wiele rzeczy obija, odbija i zniekształca. Jako nietoperz mógłbym się od razu ustawić po zasiłek.
Absurd tych receptorów chroni mnie jednak przed nazbyt usilnymi prośbami, bym cokolwiek zaśpiewał. Po prostu - zwykle to robię. Na swój obity, odbity i zniekształcony sposób.

Łapcie cytata:
próbowali zatrzymać go w Qaran, potem w
Tugado i jeszcze w Maestar, Mycar i Bildesh. Na drodze do Dilfaru czekało na niego pięciu
jeźdźców; gdy jeden stracił siły natychmiast zastępował go następny na nowym koniu. Żaden
jednak nie był w stanie dotrzymać kroku ... rumakowi ... za którego, jak mawiano,
Pułkownik Wschodu oddał część swojej duszy.

: 2011-02-04, 07:58
autor: brathac
Nie wiem który cytat to zagadka, ale to drugie to "Dilvish Przeklęty". ;-)

: 2011-02-04, 14:58
autor: skobel
Bezbłędnie.

: 2011-02-04, 19:05
autor: brathac
W oddali rozległ się huk podobny do gromu ina wschodnim brzegu rzeki Genesee wystrzeliła w niebo ściana białego ognia przy wtórze trzasku miliona fajerwerków. Wzgórza nad dawnym uniwersytetem Rochester przyjęły kolejną chybioną salwę.

These mist covered mountains are home now for me - zaśpiewał Mike kręcąc pistoletem na palcu i obserwując ogień artylerii strzelającej pociskami kasetowymi.

: 2011-02-07, 21:13
autor: brathac
Dzisiaj lecimy zająć i utrzymać przełęcz. Będziemy tam tkwić, aż zabraknie nam ludzi, zasilania albo amunicji. Nie wiem sam co będzie pierwsze. Najprawdopodobniej ludzie. My, szczęśliwy krąg, gromadka braci. W przyszłości mężczyźni leżący teraz w swoich łóżkach będą przypominali sobie ten dzień, i wiecie co będą mówić? "Jezu, jak to dobrze, że nie było mnie wtedy z tymi biednymi dupkami z piechoty mobilnej, bo już bym nie żył". Ale co tam, raz się żyje; za to właśnie tak dobrze nam płacą. Na pokład.

: 2011-02-07, 21:20
autor: skobel
brzmi jak Żołnierze Kosmosu Heinleina

: 2011-02-07, 21:27
autor: brathac
Negative

Nie ta mobilna piechota. ;-)

: 2011-02-08, 12:30
autor: Tjal
Taniec z diabłem ?

: 2011-02-08, 13:02
autor: brathac
Tak.

"Żelazny" Mike O'Neal z 555 batalionu piechoty mobilnej vs. hordy Posleenów.

: 2011-02-08, 13:22
autor: Tjal
To zostając w tej samej konwencji czytadeł z wybuchami :

- Aha - przytaknął Jonny - Lotnisko HorizonCity potem liniowcem Skylark 407 rejs na Aerie stamtąd transportowcem wojskowym na Asgard. Nic tak jak podróż nie pozwala ocenić prawdziwych rozmiarów wszechświata.

: 2011-02-08, 20:06
autor: GoodNecromancer
A to nie Johnny Moreau z tego cyklu Cobra (U nas Kobra) Timothy'ego Zahna?

: 2011-02-08, 21:39
autor: Tjal
Dokładnie on i to ten cykl :)

: 2011-02-08, 23:11
autor: GoodNecromancer
No to coś z klasyki - kto z kim rozmawia w poniższym dialogu:

W.: Coona tee-tocky malia?
A.: Mel tassa cho-passa...
W.: Chut-Chut! Ganda doe wallya. Me dwana no bata.

: 2011-02-08, 23:15
autor: skobel
Jak z klasyki to: Timon i Pumba