Strona 1 z 2

Jak wam sie podobal Ubot??

: 2008-09-15, 11:05
autor: vendetta_222
jak wam sie podobal ubot a co wam sie niepodobalo??

: 2008-09-15, 18:18
autor: Naiya
podobalo:
- miejsce
- games room
- mnostwo nagrod, w tym sporo fajnych
- spotkania z pisarzami
- konkursy :P szczegolnie aktorski (po raz kolejny chcialam podziekowac organizatorom moze tez ;P , ale glownie uczestnikom :D)
- widoczna ochrona przy wejsciu i sprawdzanie identyfikatorow
- identyfikatory :)
- atmosfera jak zawsze super :)
- plany na wszystkich drzwiach prelekcyjnych
- catering
- dojazd z dworcow
- informacje o dojezdzie na stronie www
- system znizek
- mozliwosc pojawienia sie w radiu, gazecie, gazecie.pl, youotubie i innych portalach 0_o tak z zaskoczenia!
- kobieta jelen

nie podobalo:
- brak sklepow
- malo ludzi (pozna reklama..)
- ze kosci do dooma byly starte...
- czasem bylo ciemno w lazienkach, w calym pionie lazienek
- duza szkola i ludzie sie tak naprawde wszedzie porozlazili i tak naprawde wszedzie bylo po kila osob
- erraty, ale tego sie chyba nie da uniknac ;)
- plakat u-botowy
- brak konkretnego planu gr (wynika tez z poznego planowania.. ale i tak niezle wyszlo)
- jeden z filmow nocnych (reszta byla super, kobiera jelen rzadzi :P)

: 2008-09-15, 18:43
autor: vendetta_222
nie no filmy nocne wybierali widzowie:P tak to prawda jeden film byl naprawde ZLY...

: 2008-09-15, 22:56
autor: tattva
Piraci z Karaibow produkcji tureckiej. Klasyk. Kto widział ten wie. :D

: 2008-09-16, 15:12
autor: Renifer
Podobało się tak naprawdę to wszystko co Naivie... znaczy się Naiyi :]

Nie podobało się.... hmm tak naprawdę jak już napisałem w innym temacie po prostu późna promocja i fakt że miało być więcej osób niż w zeszłym roku a nie było.

: 2008-09-16, 20:28
autor: vendetta_222
niom troche malo bylo slychac o ubocie to fakt a ile ludzi bylo to niewiem jak w zeszlym roku ale w tym bylo kolo300..poprostu niebylo nas tak widac bo byl duzy budynek

: 2008-09-16, 20:56
autor: Naiya
ja slyszalam ze ponad 350 tak pod koniec bylo. nie wiem czy z goscmi i orgami czy bez. wiec i tak nie jest zle :) fakt, ze sie po prostu ludzie porozchodzili.

generalnie i tak mi sie baaardzo podobalo :D

: 2008-09-16, 21:34
autor: niestrawny
niom troche malo bylo slychac o ubocie
halo halo, ktoś tu łódzkich rozgłośni radiowych nie słuchał chyba :P

: 2008-09-17, 22:43
autor: Darth Stalin
Zasadniczo jako całość było OK - fakt, że w tak dużym budynku uczestnicy się porozchodzili na dużej powierzchni, stąd może nie byli aż tak widoczni.

Dla mnie minus - po ostatnim ConStarze - to system nagród; IMHO system punktów do wymiany na konkretne pozycje byłby lepszy. Ale to chyba pochodna zestawu nagród od sponsorów.

Sklep - zawsze mogłoby być więcej, chociaż akurat na U-bocie były "dwa w jednym" - de facto dwa sklepy ale w jednym pomieszczeniu. Jakby je rozłożyć na dwie sale, to od razu wizualnie liczba sklepów wzrosłaby o 100%

Bardzo OK był catering otraz atmosfera konwentowa.

Erraty - cóż, zdarza się. Szkoda, że nie dojechało paru gości, na których liczyłem (np. Parowski).

Minus - trochę mało konkursów, w których mógłbym coś powygrywać (mało klasyki, sporo jakowyś nowych pozycji, których człowiek już nie nadąża czytać).

Za to duży plus to konkurs Darka Bielaka - jak zawsze. Mały minus to czas na ten konkurs - powinny być 3 godzinki, nie dwie, bo zaprawdę bogaty był i trudny.

W suime nie było źle; ostatni U-bot miał tylko 3 dni, więc powrót do cyklu 4-dniowego jak najbardziej słuszny.
Przy okazji można było też realizować "własny" program (akurat w kinach było co obejrzeć) + jak zawsze "nocne konwentowiczów rozmowy" - dzięki dla Adoba, Bąka i spółki za 3 noce wspólnego mieszkania i gadek.

Odnośnie sal sypialnych - jak zwykle konieczna była konwentowa improwizacja i w przypadku "fotokomórkowców" konieczne były samodzielne "ręczne włączniki światła" - kto był u nas, to wie...

: 2008-09-18, 20:49
autor: Toczka
Jak dla mnie było naprawdę super. Atmosfera niepowtarzalna :] Bardzo podoba mi się lokalizacja, choć generalnie szkoła ogromna, ale jej mury i dziedziniec są po prostu przepiękne. Bluszcz, te sprawy (mój XIX wiek!).
Cattering był całkiem ok, smacznie, tanio i szybko, choć szaszłyczki bawiły mnie za każdym razem kiedy tam wchodziłam.
Plakat był koszmarny, ale identyfikator przyczepiłam sobie do żyrandola, bo jest śliczny.
Prelekcje miodzio, choć ułożenie programu momentami było kuriozalne. Na konkursie byłam jednym i bardzo żałuję, że nie odwiedziłam ich więcej (szczególnie Pratchettowskiego mi żal!!!) :] A LARPy w większości wyszły komicznie Chociażby Rybki czy Ślub Cesarza :D

: 2008-09-20, 22:30
autor: monku
Bardzo mi się podobał, udany weekend w Łodzi, choć osobiście bardzo konwentowo to ja się nie czułem. Za dużo miejsca, za mało ludzi, zmiany programow (nie do uniknięcia).

Respekt za GamesRoom i DDR room (light saber, sterowanie mechem) to wam się udąło. Zreszta ja mogę ocenić tylko sobote i niedzielę. Ogólnie uważam że warto było przejechac te 300km żeby się tam pojawić :-)

: 2008-09-21, 08:17
autor: Kasiek
To teraz ja. Dziękuję wszystkim, z którymi spędziłam te 4 dni, cieszę się że albo ponownie kogoś mogłam zobaczyć, albo poznać. :)
Teraz opinia moja i zasłyszana na spotkaniu warszawskim, w trzy dni po U-Bocie.

Konwent ogólnie bardzo się podobał pod względem atrakcji. Zwłaszcza chwalono blok naukowy, jako że to podnosiło rangę spotkania (i całego jako konwentu i pojedynczych prelekcji, zarówno dla prowadzącego jak i uczestników). Chwalono cattering, bo dobre i tanie (ale herbatę mieli paskudną :P).
Pochwały leciały za dyżurkę. Zorganizowana była sprawnie i nawet karteczki były chwalone, mimo, że trzeba było je wypełniać przy akredytacji. Wniosek kogoś przy stoliku: mogli puścić wzór w necie, można było z gotową przyjechać a oni tylko podbiliby pieczątkę.
Sklep... No QWSH działał bez zarzutu, ludzie sympatyczni, dało się pogadać itd.
Brawa za sale z ciszą nocną i odpowiednią ilość sal. Jedynki i dwójki były w dechę :P
Czy szkoła była za duża... Trochę była, a raczej atrakcje były mocno porozrzucane po całości. Może lepiej byłoby zarezerwować jedno piętro (np pierwsze) na wszystkie atrakcje, a resztę przeznaczyć na spanie? Tak, żeby ludzie nie pokonywali kilometra pomiędzy prelekcją a catteringiem i salą gier? Z drugiej strony rozumiem, że GR musiał być w sali gimnastycznej....
Bar konwentowy był ciekawy, blisko, ceny były bardzo dobre, jedzenie spoko, za to brawa. Się boję pomyśleć, co będzie na falkonie w Lublinie na tym zadupiu, gdzie nie ma nic...
OPR należy się za:
NIEŚWIADOMOŚĆ ORGÓW. Jak to możliwe, że stoją trzy osoby przy akredytacji z czerwonymi plakietkami, Gość pyta o akademiki, po czym zapada cisza i w końcu jedna dzwoni po Skobla albo Tredo? :shock: (Swoją drogą Skobel był chwalony jako organizator przez sporą część ludzi)
Jak to możliwe, że jeden z organizatorów w piątek wieczorem pyta głównego koordynatora, kto z orgów zajmuje się gośćmi? :shock:
Jak to możliwe, że podczas konwentu (dnia nie pomnę ale to już po połowie było chyba), orgowie nie mają do siebie nawzajem numerów telefonów? :shock: :shock: :shock:
Nie mówię o erracie do erraty do erraty, zdarza się. ale nie na taką skalę. Errata była niewidoczna. Następnym razem o tym, że jest errata trzeba informować też w pobliżu sal prelekcyjnych (nie wszyscy schodzili często na dół żeby sprawdzać).
Goście. Trzeba pomyśleć co zrobić z większą dyscypliną zaproszonych prelegentów. Nie może być tak, że Jacek Komuda przeprowadza 2 godziny na 8 planowanych. Skoro jest zaproszony, zwraca mu się koszty bytności na konwencie lub przynajmniej część, to zawiera się prostą umowę o dzieło (zlecenie? nie znam się, zaraz mnie prawnik poprawi) i oczekuje, że się z niej wywiąże. Jeśli nie, to trzeba wymyślić coś, żeby następnym razem chciało mu się wywiązać. Bo program się rozłazi w szwach, uczestnicy rozłażą i szwendają jak Żydzi po pustym sklepie a potem opinie są takie, jakie są.

Konwent się odbył, za rok Polcon, macie materiał i czas do przemyśleń. Materiału dużo, czasu mało. Musicie szybko się zastanowić jak to wszystko ponaprawiać i udoskonalić.

Jak mi się jeszcze coś przypomni, to napiszę :)


edit: bo w końcu nie napisałam, że ja tam się bawiłam dobrze, bo najważniejsze, że zobaczyłam tych ludzi, których chciałam zobaczyć. No i Tomek dostał Nautka, co najważniejsze. No.

: 2008-09-21, 13:08
autor: tattva
Kasiek pisze:... Wniosek kogoś przy stoliku: mogli puścić wzór w necie, można było z gotową przyjechać a oni tylko podbiliby pieczątkę.
...
Było udostepnione.

http://www.u-bot.pl/ (Karta zgloszeniowa w newsie "Usprawnij akredytację! Szczególnie gdy jesteś niepełnoletni!")

: 2008-09-21, 14:48
autor: Drapiąca
Bardzo fajnie było, baardzo :)
Największym plusem byli oczywiście ludzie - przede wszystkim przyjechaliśmy z Wojtkiem żeby się posocjalizować i tak naprawdę nawet jeśli ani jeden punkt programu by się nie odbył, nam i tak by się pewnie podobało ;)
Nie narzekałabym w ogóle, ale w końcu konstruktywnej krytyki nigdy nie za wiele, prawda?
Generalnie musze się zgodzić z wypowiedziami poprzedników: było trochę za duzo miejsca, co z jednej strony działało na niekorzyść (bo ludzie sie rozłazili i ciężko było się czasem zorientować co gdzie jest albo w ogóle się znaleźć), z drugiej jednak gdyby było miejsca za mało, to by ludzie narzekali że ścisk, że hałas i spać nie można. Ja wiem, że złoty środek znaleźć ciężko, więc w gruncie rzeczy lepiej mieć czegoś za dużo niż za mało ;)
Co poza tym? Catering był rewelacyjnym pomysłem. Games room był przebogato wyposażony (szacun!), fajna sprawa z konsolami.
Trochę szkoda że tak wiele punktów programu sie nie odbyło, ale w sumie to już trochę losowa sprawa i trudno to przewidzieć.
Wojtek narzeka że nie było sali do bitewniaków, albo chociażby kilku przygotowanych stołów. Zorganizowali sobie to trochę za własną rękę, ale sama widziałam że chętnych było trochę.
No i jeszcze jeden drobny minus - w toalecie na górze nie było światła (ale to już tak żeby się przyczepić na siłę ;) )
W kwestiach organizacyjnych chciałam podkreślić jeszcze jedną rzecz, o której zresztą wspomniała Kasiek - złoty medal należy się Skoblowi za to, że naprawdę starał się, żeby ma konwencie było lepiej (dla przykładu, dzięki niemu odbył się larp rybkowy, który wydawał się już skazany na nieodbycie) <klap, klap, klap>

A, no i jeszcze jedno. Ja bardzo przepraszam, ale pokażcie mi tego orga co miał zadbać o pogodę ;)

: 2008-09-21, 21:51
autor: Esse
hm, kusi mnie żeby napisać tutaj _moje_ wrażenia...
ale się powstrzymam, bo co prawda dobry flejm nie jest zły, ale bez przesady ;D