Nagroda - Gra Roku
Moderator:Avalanche
Nagroda - Gra Roku
Trochę z wielkim opóźnieniem, ale się spytam.
1 Co sądzicie o nowym sposobie przyznawania nagrody - wyłącznie przez grono eksperckie.
2 O samym zwycięzcy czyli popularnym także w Smerfie Puerto Rico
Dla niezorientowanych link do strony nagrody TU
1 Co sądzicie o nowym sposobie przyznawania nagrody - wyłącznie przez grono eksperckie.
2 O samym zwycięzcy czyli popularnym także w Smerfie Puerto Rico
Dla niezorientowanych link do strony nagrody TU
Tjalu prowokujesz,
nie znam poprzedniej wersji wyłaniania zwycięzcy (choć typuję, że było powszechne głosowanie). Regulamin konkursu skałnia do wniosków, ze każda gra jest wielokrotnie poddawana ocenia i jurorzy muszą eliminować najniżej oceniane tytuły. Niepokoi mnie tylko brak w regulaminie kryterium względem którego wystawia się noty. Co do skaładu sędziowskieo ne mam zastrzeżeń (choć przynzam się, że znałem wcześniej tylko dwa nazwiska), ale z opisów mógłbym wnioskować jaki typ gier preferują . Jesli organizatorzy zapewnią stałą rotację skałdu sędziowskiego, bez obniżania jego kompetencji (vide Quentin) sądzę, że zmianę zaliuczyłbym "in plus".
Kieruje mnie to prosto do drugiego punktu. moze rozegrałem zbyt mało gier w Puerto Rico, ale brakuje mi elementu długofalowej strategii (wszystkie działania podejowałem z przewidywaniem tury naprzód, trudno było mi ocenić sytuację graczy za trzy-cztery tury). To jest gra, w której liczy się rakcja i elastycznosć. najważniejszy dla mnie jest zarzut, ze jest grą totalnie atowarzyską. Można w nią wygrać nie odzywajac sie do innych graczy ani jedym słowem. Nikomu nie polecam natomiast wpatrywania się wyłacznie we własną kartę posiadłości!
nie znam poprzedniej wersji wyłaniania zwycięzcy (choć typuję, że było powszechne głosowanie). Regulamin konkursu skałnia do wniosków, ze każda gra jest wielokrotnie poddawana ocenia i jurorzy muszą eliminować najniżej oceniane tytuły. Niepokoi mnie tylko brak w regulaminie kryterium względem którego wystawia się noty. Co do skaładu sędziowskieo ne mam zastrzeżeń (choć przynzam się, że znałem wcześniej tylko dwa nazwiska), ale z opisów mógłbym wnioskować jaki typ gier preferują . Jesli organizatorzy zapewnią stałą rotację skałdu sędziowskiego, bez obniżania jego kompetencji (vide Quentin) sądzę, że zmianę zaliuczyłbym "in plus".
Kieruje mnie to prosto do drugiego punktu. moze rozegrałem zbyt mało gier w Puerto Rico, ale brakuje mi elementu długofalowej strategii (wszystkie działania podejowałem z przewidywaniem tury naprzód, trudno było mi ocenić sytuację graczy za trzy-cztery tury). To jest gra, w której liczy się rakcja i elastycznosć. najważniejszy dla mnie jest zarzut, ze jest grą totalnie atowarzyską. Można w nią wygrać nie odzywajac sie do innych graczy ani jedym słowem. Nikomu nie polecam natomiast wpatrywania się wyłacznie we własną kartę posiadłości!
Dokładnie, prowokuje
1 Uczciwie powiem że obecny system mi się niezbyt podoba, nagroda staje się przez to nagrodą pewnej grupy ludzi, których co prawda w dużej części szanuje za ich prace na rzecz portalu gry planszowe i za generalne promowanie tego hobby, jednak nie uznaje takiego rozwiązania za szczęśliwe . Poza tym mam niesmak, odnośnie samego wyboru sposobu obierania laureata tego konkursu. Wszelka opozycja została wycięta, ślady starych walk dzielnie osunięte, w dodatku na koniec jeszcze stwierdzenie ze to ludzie tak wybrali ( jako ze większość osób się już dawno zniechęciła w tej przełomowej ankiecie wzięło udział chyba z 80 osób )
Tyle tytułem wstępu
Moim zdaniem, ta nagroda albo się zreformuje, albo umrze za jakiś czas śmiercią naturalną. W moim odczuciu co prawda nie warto się cofać do poprzednich rozwiązań, chociaż były może troszkę lepsze, zdecydowanie lepiej byłoby sięgnąć ku innym sposobom.
My co prawda nie mamy na to żadnego wpływu, ale tak hipotetycznie, myślicie że system Zajdlowski byłby dobrym rozwiązaniem ( moim zdaniem jest jedną z lepiej pomyślanych , przynajmniej w teorii nagród środowiskowych )
2 Co zaś do zwycięzcy, kilka odczuć
a Puerto oczywiście zasługuje na wszelkie laury, moim zdaniem to jedna z najlepszych planszówek. Oczywiście się zgadzam że nie jest to gra lekka i towarzyska, jednak pozwolę się Piotrze nie zgodzić z opinią że nie ma w niej długofalowej strategi. Wręcz przeciwnie moim zdaniem jest ono przykładem świetnego pogodzenia konieczności przyszłościowego planowania, jak i elastycznego reagowania na posunięcia przeciwnika.
b Ja osobiście mimo wszystko uważam, że bardziej na nagrodę zasługiwałyby Tickety. Sami po naszym środowisku widzimy, piękno tej gry. Oczywiście jej dopracowanie jest o wiele niższe, wysoka losowość też może przeszkadzać, jednak ta gra zasługuje na wszelki laury za to że jest grą, moim zdaniem, prawie dla wszystkich.
c Inny moim zdaniem problem, to to ze jako że jesteśmy, rynkiem mocno zapóźnionym, jeszcze długo będą dominować u nas potężne tytuły zachodnie, często takie które 5, 10, 15 lat temu zgarnęły już wszystkie nagrody na zachodzie. Wystarczy spojrzeć na poprzednich laureatów - Osadnicy, Wysokie Napięcie.
Taki mały półoftop na koniec, co do atowarzyskości gier, Puerto jest supertowarzyskie w porównaniu z wysokim napięcie, czyli zeszłorocznym zwycięzcą. Chociaż za to tam można naprawdę wytężyć umysł, tam też potęga strategii i planowania jest bardzo potrzebna.
1 Uczciwie powiem że obecny system mi się niezbyt podoba, nagroda staje się przez to nagrodą pewnej grupy ludzi, których co prawda w dużej części szanuje za ich prace na rzecz portalu gry planszowe i za generalne promowanie tego hobby, jednak nie uznaje takiego rozwiązania za szczęśliwe . Poza tym mam niesmak, odnośnie samego wyboru sposobu obierania laureata tego konkursu. Wszelka opozycja została wycięta, ślady starych walk dzielnie osunięte, w dodatku na koniec jeszcze stwierdzenie ze to ludzie tak wybrali ( jako ze większość osób się już dawno zniechęciła w tej przełomowej ankiecie wzięło udział chyba z 80 osób )
Tyle tytułem wstępu
Moim zdaniem, ta nagroda albo się zreformuje, albo umrze za jakiś czas śmiercią naturalną. W moim odczuciu co prawda nie warto się cofać do poprzednich rozwiązań, chociaż były może troszkę lepsze, zdecydowanie lepiej byłoby sięgnąć ku innym sposobom.
My co prawda nie mamy na to żadnego wpływu, ale tak hipotetycznie, myślicie że system Zajdlowski byłby dobrym rozwiązaniem ( moim zdaniem jest jedną z lepiej pomyślanych , przynajmniej w teorii nagród środowiskowych )
2 Co zaś do zwycięzcy, kilka odczuć
a Puerto oczywiście zasługuje na wszelkie laury, moim zdaniem to jedna z najlepszych planszówek. Oczywiście się zgadzam że nie jest to gra lekka i towarzyska, jednak pozwolę się Piotrze nie zgodzić z opinią że nie ma w niej długofalowej strategi. Wręcz przeciwnie moim zdaniem jest ono przykładem świetnego pogodzenia konieczności przyszłościowego planowania, jak i elastycznego reagowania na posunięcia przeciwnika.
b Ja osobiście mimo wszystko uważam, że bardziej na nagrodę zasługiwałyby Tickety. Sami po naszym środowisku widzimy, piękno tej gry. Oczywiście jej dopracowanie jest o wiele niższe, wysoka losowość też może przeszkadzać, jednak ta gra zasługuje na wszelki laury za to że jest grą, moim zdaniem, prawie dla wszystkich.
c Inny moim zdaniem problem, to to ze jako że jesteśmy, rynkiem mocno zapóźnionym, jeszcze długo będą dominować u nas potężne tytuły zachodnie, często takie które 5, 10, 15 lat temu zgarnęły już wszystkie nagrody na zachodzie. Wystarczy spojrzeć na poprzednich laureatów - Osadnicy, Wysokie Napięcie.
Taki mały półoftop na koniec, co do atowarzyskości gier, Puerto jest supertowarzyskie w porównaniu z wysokim napięcie, czyli zeszłorocznym zwycięzcą. Chociaż za to tam można naprawdę wytężyć umysł, tam też potęga strategii i planowania jest bardzo potrzebna.
...teraz się o to pytasz...zagrałem w nią pierwszy i ostatni raz jakiś czas temu i nie pamiętam już tak dokładnie co mi nie pasowało, ale musiałem się zmuszać by dotrwać do końca, z samej gry nie miałem satysfakcji, a co dokładnie mi nie pasowało...może beznadziejny system ekonomiczny, może nie do końca jasne i bezsensowne zasady, te psełdoumilające grę możliwości dawania rożnych budynków wspomagających...
Coś z twoim systemem oceniania jest nie tak. Kiepska ekonomia? Chyba raczej jedna z znajlepszych w grach planszowych? Nie? To w jakiej grze jest niby lepsza?
Nie do końca jasne i bezsensowne zasady? Które? jakie? Może po prostu ktoś ci źle wytłumaczył.
Mało towarzyska? No chyba was poj....... . Jest bardziej niż choćby tickety.
I twierdzenie że ni można obrać długo falowej strategi jest kompletnie bezpodstawne. W tej właśnie o to chodzi aby taką strategie wybrać.
Nie do końca jasne i bezsensowne zasady? Które? jakie? Może po prostu ktoś ci źle wytłumaczył.
Mało towarzyska? No chyba was poj....... . Jest bardziej niż choćby tickety.
I twierdzenie że ni można obrać długo falowej strategi jest kompletnie bezpodstawne. W tej właśnie o to chodzi aby taką strategie wybrać.
Nie ma lekko w ciężkich czołgach.
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel