Pyrkon 2012 :)

Tu przeczytacie o wszystkich godnych uwagi imprezach...

Moderator:Avalanche

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-26, 13:02

Adamie...

Pyrkony w zeszlym tysicleciu byly darmowe... trzeba bylo ponosic stoly, posprzatac... ok.

Ale teraz jest to PLATNA impreza i w nosie mam jak organizator sobie radzi. Nie intersuje mnie kto i za ile pracuje. Jak sie czlowiek podejmuje pracy-niech robi to dobrze, albo niech tej pracy nie podejmuje.

Fani dla fanow? Rozumiem ze jako FAN-erpegowiec zostalem wykluczony. Milo mi. Bede pamietal.

Skala mnie nie interesuje, organizator planoal jakas liczbe ludzi, mial jakas rezerwe (tak sie organizuje imprezy, bardzo dokladnie wiem jak), ponadto ze wzgledow ppoz, sanitarnych, zywieniowych, bezpieczenstwa etc mial taki ogranicznik.

Wpuscili wiecej ludzi niz planowali... popsuli tym impreze (mi popsuli, a pieniadze wzieli za dobra impreze).
Jak juz wspomianalem... jeden uruchomiony czujnik dymu, jedna interwencja strazy, jeden wybuch paniki. Ale to takie moje zboczenie zawodowe.
To co zrobili bylo glupie, popsulo impreze i bylo BARDZO NIEBEZPIECZNE.

Jak wyobrazasz sobie ewakuacje po tych schodkach do sal prelekcyjnych RPG, NAUKA, LITERATURA?
Tam wszystkie prelekcje konczyly sie i zaczynaly w jedej chwili.


"Liczba i brak limitu uczestników wynika z charakteru imprezy ,,przez fanów dla fanów''. Nie sposób zawrócić ludzi i nie wpuścić ich jeżeli przyjechali."

Jakos mi i kolegom odebrano rozrywke. Od tak... nie wpuszczono nas do sal do grania bo za duzo osob pzyjechalo... Naprawde wypas.


Chcialbys zobaczyc jak egzekwuje bezpieczenstwo imprezy masowej (a taka miala tu miejsce) policja?
Jest limit i koniec. Ubezpieczyciel kryje szkody tylko w limicie.


"Atrakcje dla rpgowców były. Przykładowo konkurs Złote maski, prelekcje poświęcone rpgom."

Przyjechalem na zjazd ERPEGOWCOW... POGRAC!
Taka tradycja :)
Po tym jak juz mielismy dosc wrzaskow na korytarzu przenieslismy sie do knajpy a pozniej na lokale prywatne.

Na prelekcjach bylismy w dzien a gralismy w nocy.


"Dochodzi do sytuacji nie przewidzianej,"

Zima zaskoczyla drogowcow?
Nie umieja policzyc ile sprzedali biletow?
W momencie sprzedazy WSZYSTKICH ISTNIEJACYCH wejsciowek nie sprzedaje sie ich dalej.
To jest sytuacja przewidziana, wynikajaca z checklisty organizowania imprez, to jest jedno z pierwszych "what if".


"Sesje grano w różnych miejscach, nie słyszałem narzekań na to."

Bo dorosli ludzie nie beda kopac sie z koniem. Zmienilismy lokal.
Tyle ze organizator wzial za wejsciowki i organizacyjnie nie wywiazal sie ze zobowiazania wobec nas.


"Praktycznie wszyscy zrozumieli skalę imprezy i cieszyli się jej atmosferą."

Czyli wybrani przez organizatorow "wszyscy"?
Bo preciez NIEZADOWOLENIE.... musza zrozumiec magiczna, nieprzewidziana i wogole... wyjatkowosc sytuacji?

Owszem, rozumiemy WYJATKOWOSC NIEKOMPETENCJI.


"Na wszystkich stacjonarkach są problemy z liczbą i dostępnością sal do grania."

I dlatego wlasnie wybrano MTP. Zeby miejsca nie braklo.
No ale organizatorzy i tak dali rade to spie...


Jakas niezrozumialosc ZARZUTU... zniknelo zapisane w programie miejsce dla uczestnikow imprezy?
Przeciez to jest wlasnie ZENADA.
Ostatnio zmieniony 2012-03-26, 13:03 przez p.kowalski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kaimada
Szlachcic
Posty:1418
Rejestracja:2009-11-24, 21:14
Lokalizacja:ten fenomen?

Post autor: kaimada » 2012-03-26, 13:27

Ale co mieli zrobić. Jeśli mieli do wyboru dać salę dla 3 osób żeby sobie zagrała sesję albo dla 30 do spania to wybór jest oczywisty...

To nie był zjazd erpegowców. Jeszcze raz powtarzam był to konwent fanów fantastyki i mangi.
W samym WTC też nie było zagrożenia moim zdaniem podczas ewakuacji większego niż normalnie gdyż te targi są przygotowane na coś takiego. Rozmowa o bezpieczeństwie w szkole to zupełnie inna bajka.
"You'd shoot a man in the back?"
"Well, it's the safest way, isn't it?"

“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5794
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-03-26, 13:51

P. Kowalski - wygodniej dyskutuje się z osobą, która nie używa dużych liter w swoich wypowiedziach. W żaden sposób nie wzmacniają one wagi Twoich argumentów.

Wiem, jakie są rygory związane z organizacją imprez masowych i jakie są z tym związane są konsekwencje natury prawnej. Wszystkie konwenty są nimi i wszystkie również Pyrkon, Polcon w praktyce nie są w stanie sprostać wymogom związanym z ich organizacją. Nawet zwykła, pospolita stacjonarka na 300 osób nią jest. Na tym poprzestanę w dyskusji, bo nie widzę sensu, aby zanudzać użytkowników forum bełkotem prawniczym.

Impreza jest płatna, bowiem orgowie z własnych środków nie będą do niej dokładali. Sama akredytacja w porównaniu do innych na dużych konwentów (w tym Polconu) była niska. Konwent w założeniu ma wyjść na zero. Nie jest on też produktem przedsiębiorcy, lecz po prostu akcją szeroko rozumianego ruchu fanowskiego. Jadąc na imprezę fanowską, nie będącą nastawioną na zysk trzeba mieć świadomość, że będą występowały niedogodności. Nigdy nie było i nie będzie konwentu, który uda się w 100 %. Zawsze wystąpią problemy natury organizacyjnej - jakiś gość nie przyjedzie, popsują się prysznice.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, to w ogóle nikt nie powinien organizować konwentów, a jeżeli już organizować to określić akredytację na kilkaset złotych, bo tylko przy takim poziomie miałby realne szanse zatrudnić odpowiednią ilość pracowników, ochroniarzy, medyków, wynająć pomieszczenia z odpowiednio dużym zapasem na wszelkie nieprzewidziane okoliczności (przyjazd za dużej liczby uczestników). Konwent za tak dużą akredytację by się nie odbył - z prostego powodu zabrakłoby mu uczestników.

Owszem mankamenty, wady w organizacji występowały, tylko oceniając samą imprezę trzeba mieć na uwadze jej charakter i dostępność środków osobowych i materiałowych.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-26, 14:35

Wystarczylo nie wpuszczac osob ponad przewidziany limit.
To z tego zaniedbania wynikly wszelkie inne konsekwencje.

Co do samych prelekcji na konwencie to wyszczegolnilem (na kartce trzymam) ktore byly dobre, ktore slabe, a ktorych po postu nie przygotowano.

Bylo kilka tak zaje... ze az zrezygnowalem z innych by pojsc na "ciag dalszy".

Bardzo fajnie ze na jazd przyjechali fani, i fajnie ze sie zorganizoali, bo organizatorzy zawiedli juz na bramkach (co sie dzialo w piatek na bramkach nie musze przypominac?).

Ktos kto nie umie zorganizowac imprezy nie powinien organizowac imprezy.
Jesli organizatorom zabraklo samodyscypliny zeby wstrzymac wydawanie akredytacji, gdy juz przekroczyli limit, to zlamali cala liste warunkow organizacji tej imprezy.

----------------

"Ale co mieli zrobić. Jeśli mieli do wyboru dać salę dla 3 osób żeby sobie zagrała sesję albo dla 30 do spania to wybór jest oczywisty... "

Oczywiscie ze oczywisty.
Sala byla przeznaczona do grania i taka powina pozostac.

To ze 30 osob chcialoby sie tam wys... to nie powod zeby urzadzac tam latryny.

Zarowno wyspac, jak i wys... mozna sie gdzie indziej, we wlasnym zakresie, a nie kosztem innych uczestnikow.

Oczywiscie koszty walesania sie po miescie i szukania lokalu, ktory mial byc zapewniony przez organizatorow to zaden problem :evil:

Nie ma zadnego usprawiedliwienia dla braku profesjonalizmu i samodyscypliny.

A o tym czy mozna taka impreze zorganizowac zupelnie darmowo (na koszt sponsorow) i profesjonalnie... to akurat wiem :)
Zaznaczam ze wplywy z akredytacji sa tak smieszne w porownaniu z ogolna suma kosztow, ze koszt ich pobrania zazwyczaj jest rowny wplywom. Pobierane sa one "dla zasady", zeby po imrezie nie krecili sie przypadkowi ludzie.
Ostatnio zmieniony 2012-03-26, 14:36 przez p.kowalski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kaimada
Szlachcic
Posty:1418
Rejestracja:2009-11-24, 21:14
Lokalizacja:ten fenomen?

Post autor: kaimada » 2012-03-26, 14:56

1) Ciekawe co byś teraz pisał gdyby cię nie wpuścili.
2) Na bramkach zawiedli to fakt.
3) Nie. Mam gdzieś że ktoś chciał pograć jeśli mam tłum ludzi który ma mi nie umrzeć na dworzu w namiocie.
4) Naprawdę? Wiesz ile oni kasy przeznaczyli na samo wynajęcie targów?


A i chciałem się jeszcze dowiedzieć co to za konwent organizowałeś, kiedy, gdzie i na ile osób.
Ostatnio zmieniony 2012-03-26, 18:06 przez kaimada, łącznie zmieniany 1 raz.
"You'd shoot a man in the back?"
"Well, it's the safest way, isn't it?"

“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5794
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-03-26, 15:09

Sponsorzy w szeroko rozumianej branży fantastycznej nie mają dostatecznie dużo kasy na umożliwienie zrealizowania takiej imprezy. Wydawnictwa książkowe i rpgowe często ledwo ciągną. Nagrody dawane na konkursy to w praktyce wszystko na co je stać. Korporacje prowadzące kanały filmowe o tematyce wchodzącej w zakres programu Polconu za tytuł głównego sponsora imprezy nie dają nawet połowy kasy potrzebnej na organizacje. W przypadku konwentów główną część środków stanowią właśnie wpływy z akredytacji - a siedzą na niej konwentowicze, którzy za darmowe wejściówki mają wielogodzinne dyżury. Efektywny koszt poboru jest stosunkowo niski. To akredytacja decyduje w przypadku zdecydowanej większości konwentów o końcowym bilansie konwentu i tym czy orgowie wyjdą na zero, czy też zostanie kasa na organizację w kolejnych latach.

Orgowie nie wiedzą przed konwentem ile osób przyjedzie. Tak jak napisałem wcześniej - wiele osób decyduje się na wyjazd dzień przez imprezą, co powoduje że nie ma w praktyce możliwości robienia systemu rezerwacji miejsc. Część osób rezygnuje z wyjazdu, część jednak jedzie.
Nie wpuszczenie osób ponad limit od strony wizerunkowej imprezy oraz rozwoju ruchu konwentowego to byłby w strzał stopę. Wielu uczestników miało naście lat. Dzieci jadą wiele godzin do Poznania i całują klamkę ... Złe rozwiązanie. Takie osoby nie dość, że nie pojadą na Pyrkon, to najprawdopodobniej już w ogóle nie pojadą na żaden konwent.
Odnośnie tego, jaki mieli limit, jak konwent był przygotowany od strony formalnej nie ma jak rozmawiać, bo nie mamy wglądu w ich dokumenty. Sama impreza zapewne była zgłoszona na większą ilość - a nie przygotowali dostatecznej ilości miejsc do spania. Co jest błędem - czego nie ukrywałem w moim wczorajszym poście.

Program - jak napisał Sławek to kwestia subiektywnej oceny. To co interesuje młodego rpgowca, fantastę często jest mało atrakcyjne dla weterana, który zna to od X lat. Podobnie zawsze znajdą się ludzie, którzy zawiodą, źle przygotują się.

Nie widziałeś naprawdę spapranych stacjonarek. Pyrkon miał wady, lecz na imprezę o tak dużej frekwencji, na tle pozostałych konwentów odbywających się w Polsce wypadł dobrze. Orgowie musieli podjąć trudne decyzje i je podjęli. Szybko. Rozwiązali największy problem - choć pociągnęło to ,,straty'' w innej dziedzinie. Z tej strony ich działanie jest jak najbardziej zrozumiałe. Dużo gorzej byłoby, gdyby ludzie nie mieli, gdzie spać. Zamiast grać w nocy w planszówki, można po prostu iść porozmawiać ze znajomymi do lokalu.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

Awatar użytkownika
Święty Jerzy
Wędrowiec
Posty:101
Rejestracja:2008-09-22, 20:21
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Święty Jerzy » 2012-03-26, 15:20

p.kowalski czy trollujesz w tak okrutny sposób również na innych forach ??
Co się tyczy kolejek. Gdy przyjechałem do poznania była 15:15 czy jakoś tak. Pod MTP znalazłem się gdzieś na wpół i kolejka już była syta. Postalismy jakieś 20minut i weszliśmy do środka sprawdzić dlaczego nic nie rusza się do przodu. Co się okazało. Wszyscy stali w jednej kolejce do jednego okienka a wystarczyło tylko pomyśleć. Wejść i stanąć przy drugim okienku tak oto po ok.20 minutach byłem zaakredytowany.
Sprawa noclegowni. Organizatorzy na kilka dni przed konwentem uprzedzali przed brakiem miejsc w szkole i zachęcali ofertami hosteli i hoteli w okolicy. Już po pyrkonie w tamtym roku wiedziałem, że w tym nie pomieszcza wszystkich, ale i tak zaryzykowalem i się udało. Fakt faktem dzięki znajomości, ale gdyby nie to to byśmy spali na korytarzu. Gdy wszedłem do szkoły noclegowej cała masa ludzi biegała w poszukiwaniu sal, ale byli też ci co pomyśleli i rozpakowali się na podłodze w korytarzu. Też już taki pyrkon przeżyłem jeszcze w całości szkolny na dębcu.
Zlot erpegowcow. Człowieku w jakim ty świecie żyjesz. Pyrkon powoli zmienia się w targi fantastyki jakie można przeżyć za granicą. Tam ludzi przybywa też tysiącami i nikt nie biadoli. Dzięki takiemu właśnie Pyrkonowi może i u nas doczekamy się Worldconu w 2030 roku. Tym dla których jest to męczące mogą jeździć na mniejsze kony np do 200 osób.
Panika i pożar. Zwroc uwagę następnym razem jeżeli omyłkowo pojedziesz na pyrkon na ilość osób które nie są zrzeszone z ruchem fantastyki, a które tam pracowały i pilnowały całego burdelu pozytywnego jaki tam był. Poza ochroną konwentowa była również ochrona MTP gzdaczy masy chyba ich klonuja na tydzień przed impreza. Dodatkowo nie robią tego dzieci, a dorosłe osoby. Wiedzą na co się porywają. Ile wyjść ewakulacyjnych tam widziałeś?? No i na bogów. Miedzynarodowe Targi Poznańskie tam takie imprezy to chleb powszedni. Straż pożarna mieściła się 5minut pieszo, a policja komendę miała na miejscu.
W przyszłości polecam poczytać opinie na forach konwentowych czy innych portalach przed decyzją o wyjeździe. Sam lubię mniejsze konwenty gdzie ogarniesz wszyskich znajomych w godzinę i masz czego zapragniesz pod ręką. Co kto lubi. Ją lubie pojechać do poznania na Pyrkon bo żeby uwierzyć że oni potrafią ogarnąć ponad 6 tysięcy osób trzeba to zobaczyć na własne oczy.
p.kowalski zrób sam konwent lepszy gdzie wszystko będzie grało w 100% a i tak znajdzie się ktoś kto stwierdzi że to co zrobiłeś jest żenujące bo to bo tamto, ale wiedz że ja na nim też będę i będzie mi się podobało.
Pozdrawiam
W
Ostatnio zmieniony 2012-03-26, 15:24 przez Święty Jerzy, łącznie zmieniany 1 raz.
My daddy says the stormtroopers are the good guys

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-26, 18:40

Kaimada:
1-zapewne by zaproponowali wejsciowke bez noclegu, tak jak mieli wejsciowki jednodniowe... na co zreszta bylem przygotowany i nocowalem piec minut pieszo od targow;

3-w nosie mam tlum ludzi, nie ma tyle miejsc do spania i wynocha, poniewaz brak miejsc do spania to tez BRAK SANITARIATOW dla tego tlumu, brak zaopatrzenia w wode, zywnosc;

To nie jest zjazd dla bezdomnych by zapewniac im dach nad glowa!
Tego co sie tam dzialo nie ma nawet w noclegowniach dla bezdomnych.

Jest jakas tam liczba miejsc noclegowych i koniec.

4-wiem jakie sa koszty organizacji imprez w MTP, i podejrzewam ze koszty stoisk wystawowych pokryli goscie, a nie firmy, ktore sie wystawialy, poniewaz balaganu organizacyjnego jaki przysporzyly zadna z firm by nie pokryla za te trzy dni wystawowe (a juz na pewno nie ze sprzedazy jaka tam mieli);
Zboczenie zawodowe, bardzo dokladnie na targach omawiam te kwestie z wystawcami.


--------------------------------------


Adam...

"Sponsorzy w szeroko rozumianej branży fantastycznej nie mają dostatecznie dużo kasy na umożliwienie zrealizowania takiej imprezy. Wydawnictwa książkowe i rpgowe często ledwo ciągną."

Wlasnie dlatego nie organizuje sie dla nich targow, bo to nie jest dorby interes.


"Nagrody dawane na konkursy to w praktyce wszystko na co je stać."

Skoro ich nie stac-niech sie nie wystawiaja na targach.


"W przypadku konwentów główną część środków stanowią właśnie wpływy z akredytacji"

Nie, glownym wplywem, niekapitalizowanym jest to, ze MTP uzyczylo hal po kosztach.
Cala reszta jest z gorki.
Z doswiadczenia wiem.


"Efektywny koszt poboru jest stosunkowo niski."

Dla kogo niskim kosztem sa dwugodzinne kolejki? Dla stojacyc w kolejkach?


"To akredytacja decyduje w przypadku zdecydowanej większości konwentów o końcowym bilansie konwentu i tym czy orgowie wyjdą na zero, czy też zostanie kasa na organizację w kolejnych latach."

Co wynika z braku kompetencji organizatorow.
Kase zdziera sie z dostawcow zarcia i napojow. Takie sa realia. I za wpuszczenie "wybranych" firm bierze sie kolosalne wziatki.


"Orgowie nie wiedzą przed konwentem ile osób przyjedzie."

Wiedza. Maja badania rynku. To sa rzeczy latwowyliczalne, studentow od tego w Poznaniu nie brakuje. Najistotniejszym czynnikiem jest tutaj pogoda. Ilosc hobbystow zainteresowanych fantastyka nie jest taka znowu plynna, to niszowy rynek.


"Nie wpuszczenie osób ponad limit od strony wizerunkowej imprezy oraz rozwoju ruchu konwentowego to byłby w strzał stopę."

Chcesz to przedyskutowac ze straza pozarana, urzedem wojewodzkim, ubezpieczycielem imprezy?
Wpuszczenie ludzi ponad miare jest niebezpieczne dla wpuszczonych.
Jest niewygodne dla nich. Jest nieprzyjemne. Jest klopotem dla organizatorow.

To absolutnie po stronie organizatorow lezy, by przewidziec ILE MIEJSC ZAPEWNIC.
I rozpatrzec wszystkie "what if".


"Wielu uczestników miało naście lat. Dzieci jadą wiele godzin do Poznania i całują klamkę"

Bylo sie na taka ewentualnosc przygotowac.
Od tego jest sie organizatorem.

Dorosli ludzie jada na impreze, po czym caluja klamke, bo tam sie spi, a nie imprezuje.


"Odnośnie tego, jaki mieli limit, jak konwent był przygotowany od strony formalnej nie ma jak rozmawiać, bo nie mamy wglądu w ich dokumenty."

Mamy. Siedze na MTP jeszcze do srody. Niestety wiem jak bardzo organizatorzy przegieli.

Jak wyorazasz sobie jakikolwiek jeszcze konwent fantastyki, gdyby w tych warunkach jednak wybuchla panika zwiazana z chocby pozarem?
Byla dwukrotnie przekroczona dopuszczalna ilosc gosci na obiekcie, poniewaz wiekszosc prelekcji zorganizowano w mniejszosci sal z jednym wejsciem.

Plany byly nieco inne, ale organizacyjnie wyszlo jak wyszlo.


"Nie widziałeś naprawdę spapranych stacjonarek."

Widzialem, dlugo zyje :)


"Pyrkon miał wady, lecz na imprezę o tak dużej frekwencji, na tle pozostałych konwentów odbywających się w Polsce wypadł dobrze. "

W Polsce mamy rowniez podreczniki do gier wydawane bez korekty, ksiazk wydawane bez korekty, wogole ta Wolska to jakis bardzo specyficzny kraj cudow.
Ja rozumiem ze to kryterium "w Polsce" dopuszcza brak profesjonalizmu?


"Zamiast grać w nocy w planszówki, można po prostu iść porozmawiać ze znajomymi do lokalu."

Jak bede chcial ze znajomymi z calej Polski spotkac sie w knajpie, to sie umowie w knajpie. A jak sie spotkalismy akurat na konwencie, to po to zeby pograc.


"Dużo gorzej byłoby, gdyby ludzie nie mieli, gdzie spać."

Czyli nastepna impreza, ze wzgledu na frekwencje ograniczy sie wylacznie do miejsc do spania.
Tak wyszla dla mnie i innych graczy ta wlasnie impreza.


-----------------------------

Jerzy
"p.kowalski czy trollujesz w tak okrutny sposób również na innych forach ?? "

Oczywiscie wyrazanie jakichkolwiek innych mysli, niz radosne uniesienie to trollowanie.
Jesli wszedzie na forach widzisz trolle-wylacz fora.


"Co się tyczy kolejek. Gdy przyjechałem do poznania była 15:15 czy jakoś tak. Pod MTP znalazłem się gdzieś na wpół i kolejka już była syta. Postalismy jakieś 20minut i weszliśmy do środka sprawdzić dlaczego nic nie rusza się do przodu. Co się okazało. Wszyscy stali w jednej kolejce do jednego okienka a wystarczyło tylko pomyśleć. Wejść i stanąć przy drugim okienku tak oto po ok.20 minutach byłem zaakredytowany. "

Wiem, od razu wszedlem i tez mi sie rzucilo to na oczy, wiec bilet mialem od razu.
Po czym poszukalem organizatorow zeby pokierowali ten tlum do srodka, bo od tego sa organizatorami.
Poniewaz nie znalazlem nikogo kompetentnego i majacego akurat czas... pszedlem zaytac ludzi jak dlugo stoja i pokierowalem do srodka.

To wlasnie byla ta mlodziez, ktora po wyposazeniu wygladala na koczownikow.
Wlasnie ich organizatorzy mieli w...


"Sprawa noclegowni. Organizatorzy na kilka dni przed konwentem uprzedzali przed brakiem miejsc w szkole i zachęcali ofertami hosteli i hoteli w okolicy. "

Czyli wiedzieli ze nie podolaja, a mimo to dopuscili do zaistnienia problemu.
I rozwazali go moim kosztem.


"Też już taki pyrkon przeżyłem jeszcze w całości szkolny na dębcu. "

To byly piekne czasy... piwo bylo mocniejsze, kobiety piekniejsze, trolle grozniejsze...
Old dwarf grumbli'
Tez mi sie wtedy jakos Pyrkon bardziej podobal, bo BYLO GDZIE POGRAC.


"Zlot erpegowcow. Człowieku w jakim ty świecie żyjesz."

W tym z Krakonu '93?
W tym z Pyrkonu na Debcu, gdzie diabli wiedzieli jak trafic?
W tym gdzie ksiazki mialy korekte?


"Pyrkon powoli zmienia się w targi fantastyki jakie można przeżyć za granicą."

Czym sie zbliza? Nazwa? Wolne zarty. Targi w nie tak odleglym Berlinie maja "odrobine" inny poziom.


"Panika i pożar. Zwroc uwagę następnym razem jeżeli omyłkowo pojedziesz na pyrkon na ilość osób które nie są zrzeszone z ruchem fantastyki, a które tam pracowały i pilnowały całego burdelu pozytywnego jaki tam był."

No tez wlasnie... moja branza wiec chlopakow popytalem. Cieszyli sie z jest tak spokojnie i bali sie tylko tego, ze ktos urzadzi ewakuacje obiektu i sie wszystko zes...


"Miedzynarodowe Targi Poznańskie tam takie imprezy to chleb powszedni."

Wlasnie w tym rzecz... targow nie bylo, bo wszelkie dodatkowe wyjscia byly w remoncie. Wlasnie dlatego Pyrkon mogl sie odbyc na takich warunkach finansowych.


"p.kowalski zrób sam konwent lepszy gdzie wszystko będzie grało w 100% a i tak znajdzie się ktoś kto stwierdzi że to co zrobiłeś jest żenujące bo to bo tamto"

Wiem, przywyklem.
I dlatego uwazam za nieprofesjonalne nieprzygotowanie sie na ilosc przyjezdzajacych.
W koncu to jednak zjazd milosnikw oderwania od rzeczywistosci i takim czyms jak miejsce do spanai sie nie przejma.
Co bylo przewidziec.


Do tego co wyszlo po stronie graczy nie potrzebny byl Pyrkon, taki hapening na miescie mozemy zorganizowac na facebooku bez zadnych kosztow :)
Ostatnio zmieniony 2012-03-26, 18:45 przez p.kowalski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kaimada
Szlachcic
Posty:1418
Rejestracja:2009-11-24, 21:14
Lokalizacja:ten fenomen?

Post autor: kaimada » 2012-03-26, 18:58

A i chciałem się jeszcze dowiedzieć co to za konwent organizowałeś, kiedy, gdzie i na ile osób.
Ponawiam pytanie.
"You'd shoot a man in the back?"
"Well, it's the safest way, isn't it?"

“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-26, 19:20

Zjazdy bractw rycerskich w latach 90tych organizowalem. Na Pomorzu. Dosc aktywna dzialalnosc. Czy te zjazdy sie jakos nazywaly to nie pamietam.
Za to sponsorow pamietam wysmienicie, i nabralem tam olbrzymia ilosc biznesowego doswiadczenia :)

Pozniej targi spawalnicze, bezpieczenstwa ppoz (targi w Malmo, Helsinborgu).

Zawdowo jeszcze bezpieczenstwo wydobycia na morzu, operacji ewakuacji sprzetu na morzu, organizacja pracy w porcie (Trelleborg, Malmo).

Budownictwo, telekomunikacja, drogi.

I tak... wiem jak wydusic z takiej imprezy zyski, i to niemale.
I jak sie organizuje ogolnopolska impreze to nie robi sie tego samodzielnie, tylko prosi o wsparcie klubow, ktore przyjada i doloza pare roboczogodzin na przyjezdnego w kwestiach organizacyjnych.

Jeszcze nie widzialem zeby jakas niszowa branza miala dochodowych sponsorow.
Ale tez nie widzialem jeszcze imprezy, gdze bezcelowe bylyby reklamy piwa, wurstu i doladowan do telefonow.
I akurat spozywka znajduje na to zawsze srodki, znajduje tez srodki na lapowki.
Organizowalem damowe zaopatrzenie w zywnosc dla setek przyjezdnych i mielismy tyle zarcia i piwa, ze zamiast je wyrzucac opychalismy na boku i oplacalismy pozostale elementy imprezy.

Ja moze glupio wygladam, ale czym sie zawodowo zajmuje to nietrudno znalezc.


--------------------------------------


Zachwycila mnie sesja w ktorej gralem solosem i przez cala przygode ani razu nie wyciagnalem broni, chociaz byl to srodek bitwy i krew lala sie mocno.

Niestety pozniej raklonam sali... wrrr!!!


-------------------------------------

Dla zaiteresowanych... mam duzo zdjec z rzeczowych prelekcji. I w glowie jak je odtworzyc. Wiele bylo wartosciowych.

No i cala mase zdjec z przygotowan do tego balaganu :D

Awatar użytkownika
kaimada
Szlachcic
Posty:1418
Rejestracja:2009-11-24, 21:14
Lokalizacja:ten fenomen?

Post autor: kaimada » 2012-03-26, 19:51

No właśnie chodzi mi o to, że ty organizowałeś targi. Targi nie konwent. A to jednak według mnie inna bajka.
"You'd shoot a man in the back?"
"Well, it's the safest way, isn't it?"

“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-26, 20:01

Zjazd bractw rycerskich, gdzie najpierw tydzien w namiotac graja w erpegi, a pozniej maja weekend prania sie zelastwem to...
Ekhm... w pijackim widzie, niektorzy wtedy nie zalapli, ze zmienil sie charakter imprezy :)


Targi to inna bajka?
Propouje sprobowac... tam nie dosc ze polowa wstawiona, to jeszcze do tego pyskata i wymagajaca.

Organizacyjnie... zarcie, picie, sanitariaty, porzadek jest ten sam.
Istotne jest egzekwowanie zalozen i trzymanie sie planu. A plany trzeba miec na wiekszosc ewentualnosci.

Wlasnie dlatego takie imprezy nie powinny byc tak duze, bo sie organizacyjnie sypia i czsc uczestnikow jest wywalana z imprezy z sal dla nich przeznaczonych.

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5794
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2012-03-27, 00:07

P. Kowalski - popadasz w sprzeczność ze swoimi wcześniejszymi postami, a ponadto przekręcasz wypowiedzi nadając im pasujący Ci w danym momencie sens.
Najpierw napisałeś o możliwości organizowania imprezy darmo z udziałem sponsorów, a w kolejnym poście po tym, gdy napisałem jak wyglądają polskie realia konwentowe mówisz o nie organizowaniu dla nich imprez z branży fantastycznej. Obok tego z rozmowy dotyczącej kosztu pobierania akredytacji, wyprowadzasz wnioski dotyczące czasu obsługi i trwania akredytacji pojedyńczej osoby. Podobnie wypowiadasz się odnośnie strony ekonomicznej - w jednym miejscu ,,wiesz'', a w innym ,,podejrzewasz''.

Cały czas oceniasz Pyrkon wyłącznie w kategoriach produnktu gospodarczego - a on nie jest dziełem przedsiębiorcy, lecz grupy fanów. To pociąga za sobą określone decyzje. Inna jest specyfika określonych branży gospodarki, a inna fandomu i ruchu fanowskiego. W ruchu fanowskim nie przeprowadzisz dostatecznie pewnych badań ,,rynku'', nie będziesz miał dokładnych danych. W małym środowisku bardzo łatwo utracić potencjalnych odbiorców. Organizatorzy podejmują określone decyzje i biorą na siebie odpowiedzialność za potencjalne skutki. To już ich suwerenna decyzja.

Błędem było to, że zabrakło ludzi, którzy kierowaliby ludzi do obu kolejek przy akredytacji, lecz wbrew temu co twierdzisz, to obsługa jednej osoby nie trwała 4 minut. Mnie samego i osoby będące tuż przede mną, a więc te których moment akredytacji widziałem, zaakredytowano w 20, może 30 sekund na osobę. Poszło szybko i sprawnie. Oczywiście w kolejce trzeba było trochę poczekać. W konsekwencji Twoja argumentacja dotycząca kosztu poboru akredytacji i efektywnej obsługi jednego konwentowicza jest chybiona. Prościej było utworzyć dodatkowe kilka punktów akredytacji przy szkole i zapewnić osoby kierujące czekającymi. Tu błąd tkwił w zupełnie innym miejscu.

Uzurpujesz sobie prawo do przemawiania w imieniu innych graczy, co jest błędem. Masa rpgowców jest zadowolona z imprezy. Sam nim jestem i nie czuję się pokrzywdzony konwentem. Impreza nie spełniła Twoich oczekiwań i jesteś tym rozżalony, co potrafię zrozumieć, lecz uznawanie się za reprezentanta całej grupy osób, która Cię nim nie wybrała to sztuczka erystyczna.



Konwent osiągnął sukces - miał większą frekwencję niż Worldcony ;) To najlepsze podsumowanie tej dyskusji.
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

Awatar użytkownika
RansomStark
Członek Wewnętrznej Rady
Posty:773
Rejestracja:2009-06-03, 17:01
Lokalizacja:Łódź

Post autor: RansomStark » 2012-03-27, 08:41

p.kowalski - myślę że podstawowym problemem jest to że oceniasz konwent tak jakby to była komercyjna impreza - produkt gdzie płacisz i wymagasz - a konwent to impreza dla fanów organizowana przez fanów. Doceń to że ludziom chciało się poświęcać własny czas po to żeby zorganizować taką imprezę. Mogliby go poświęcić na własne rozrywki, albo na zarabianie pieniędzy. A zamiast tego woleli go poświęcić żeby zrobić coś dla innych. Oczywiście że impreza miała niedociągnięcia, oczywiście że nie wszystko wyszło tak jak powinno - ale alternatywą byłoby to że impreza w ogole by się nie odbyła. Nie neguję tego że Tobie coś mogło się nie podobać - bo przy takiej skali imprezy trudno wszystkim dogodzić - ale postawa typu "konwent był totalną porażką, bo zapłaciłem 35 zł a nie miałem gdzie grać" nie jest konstruktywną krytyką tylko marudzeniem. Marudzić każdy potrafi - skoro masz doświadczenie w organizowaniu imprez masowych to może lepiej byłoby to jakoś wykorzystać i pomóc w organizacji jakiegoś konwentu ?

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-27, 11:03

Adamie
"Cały czas oceniasz Pyrkon wyłącznie w kategoriach produnktu gospodarczego"

Byla reklama-jest impreza(akurat z interesujacej mnie dziedziny)-koszt wstepu.
W nosie mam jakie za tym stoja czynniki gospodarcze.

Albo cos jest robione profesjonalnie, albo nie nalezy sie za to zabierac.



"wbrew temu co twierdzisz, to obsługa jednej osoby nie trwała 4 minut."

Uwazasz ze mam popsuty zegarek?
Zawsze mierze czas obslugi. Tayloryzm... nawyki organizacyjne kontrolera jakosci :)


"osoby będące tuż przede mną, a więc te których moment akredytacji widziałem, zaakredytowano w 20, może 30 sekund na osobę"

"Moze" czy jednak zmierzyles?
Ja zmierzylem.


"Uzurpujesz sobie prawo do przemawiania w imieniu innych graczy, co jest błędem."

Co jest prawidlowe, bo na organizatorach powiesilismy las pelen wilkow, psow juz braklo.


"Masa rpgowców jest zadowolona z imprezy."

Tych ktorzy nie trzasneli drzwiami szukajac spokoju poza malpiarnia.
Poniewaz jest paru zadowolonych hurraoptymistow to ja tez mam sie cieszyc jak glupi do sera... inaczj jestem trollem, nie znam sie i wogole sie myle...


"Konwent osiągnął sukces - miał większą frekwencję niż Worldcony ;) To najlepsze podsumowanie tej dyskusji."

Ilosc zamiast jakosci...
Najwidocziej lubisz ksiazki bez korekty, imprezy bez organizacji, czcze obietnice zamiast konkretnych dzialan.

--------------------

RansomStark
"myślę że podstawowym problemem jest to że oceniasz konwent tak jakby to była komercyjna impreza - produkt gdzie płacisz i wymagasz - a konwent to impreza dla fanów organizowana przez fanów"

Byla to impreza.
Platna.
W nosie mam kto i dla kogo organizowalm, skoro bylem klientem.
Wiec wymagam.

Jakby mi zaproponowali, zebym jak 14 lat temu ponosil stoly i materace, zamiast placic za wejsciowke... to bym wsparl organizacyjnie i oczekiwal od innych rowniez wkladu pracy.

Wlozylem swoja prace, taka jaka oczekiwano, placac wejsciowke.
I dalej zycze sobie od reszty wlasciwego, oczekiwanego wkladu pracy.

O wejsciowke sie nie targowalem, zaplacilem pieniedzmi w jakosci i ilosci oczekiwanej przez organizatorow, i takiej tez jakosci i ilosci wykonania sobie zycze, jaka mi zaproponowano przy zakupie wejsciowki.

Cos jest tutaj niezrozumiale?


"Mogliby go poświęcić na własne rozrywki, albo na zarabianie pieniędzy."

Zapewne dlatego nie poswiecaja, poniewaz przy takim poziomie organizacji nie potrafia zrobic ani jednego, ani drugiego i dopiero sie ucza psujac konwenty :)

Dobra... tu jest troche jadu... ucza sie... ale dlaczego mnie wygonili w miasto zamiast kogos innego? Chocby sale z bitewniakami bylo zamienic na malpiarnie...


""konwent był totalną porażką, bo zapłaciłem 35 zł a nie miałem gdzie grać" nie jest konstruktywną krytyką tylko marudzeniem"

Konstruktywna krytyka to jest wtedy, jak napisalem ze zaplacilem 35 pln i mialo byc miejsce do grania, a bylo do spania.
Mozna bylo wygonic kogos innego... dlaczego wlasnie erpegowcow?

Przeciez Pyrkon ma korzenie wlasnie erpegowe!


"Marudzić każdy potrafi - skoro masz doświadczenie w organizowaniu imprez masowych to może lepiej byłoby to jakoś wykorzystać i pomóc w organizacji jakiegoś konwentu ?"

Nie ma problemu. Jak tylko ktos sie zglosi to chetnie pomoge.



Nie miejmy zludzen... to jest impreza gospodarcza, piwo i pizza tam nie byly hobbystycznie.

ODPOWIEDZ