15 maja 2010 ,,Sztych''
: 2010-05-10, 20:40
MG: Kajorek
System: Neuroshima
Tytuł sesji: "Sztych"
Mechanika: neuroshimowa
Termin: 15 maja 2010
Godziny: do ustalenia
Ilość graczy: 4 ( przy mniejszej nie wypali, bo każda z postaci odgrywa dość istotną rolę w scenariuszu)
Opis:
"Medyk, Kowboj, Ochroniarz i Tropiciel. Grupa którą związały nieprzewidywalne koleje losu. Czy na pewno?
Medyk - ma fach w ręku, trzeba mu to przyznać. Rzemieślników ci u nas dostatek, bowiem jego ochroniarz też na ułomka nie wygląda, choć jak na ironię miast ludzi zaszywać, zapewnia robotę temu pierwszemu. Świetny duet nie ma co.
Do tego dodajmy jeszcze kowboja, któremu ów duet przypadkiem na trakcie stanął i jakoś tak się doń doczepił. Wszak szybki kowboj to dobry kowboj, a im głodniejszy tym bardziej skory do współpracy...
Ostatnim jest tropiciel. Dobry w tym co robi, jeszcze lepszy w oczyszczaniu traktu z różnej maści bandytów.
Ale robi to niechętnie, widać nie lubi zabijać.
Ślady za to czyta bezbłędnie.
Rozgrywkę zaczynamy kilkadziesiąt kilometrów za Vegas, kierując się na słynne skądinąd Roswell, gdzie drużyna ma nadzieję zidentyfikować dziwne urządzenie na które dybie zbyt wiele osób.
Ni cholery wiedzieć nie mogę czym to ustrojstwo jest, ale czuję przez skórę że maleństwo zmieni losy wojny z Molochem...
Zapraszamy do zgłaszania się na sesję w temacie. Postacie będą przygotowane przez MG.
System: Neuroshima
Tytuł sesji: "Sztych"
Mechanika: neuroshimowa
Termin: 15 maja 2010
Godziny: do ustalenia
Ilość graczy: 4 ( przy mniejszej nie wypali, bo każda z postaci odgrywa dość istotną rolę w scenariuszu)
Opis:
"Medyk, Kowboj, Ochroniarz i Tropiciel. Grupa którą związały nieprzewidywalne koleje losu. Czy na pewno?
Medyk - ma fach w ręku, trzeba mu to przyznać. Rzemieślników ci u nas dostatek, bowiem jego ochroniarz też na ułomka nie wygląda, choć jak na ironię miast ludzi zaszywać, zapewnia robotę temu pierwszemu. Świetny duet nie ma co.
Do tego dodajmy jeszcze kowboja, któremu ów duet przypadkiem na trakcie stanął i jakoś tak się doń doczepił. Wszak szybki kowboj to dobry kowboj, a im głodniejszy tym bardziej skory do współpracy...
Ostatnim jest tropiciel. Dobry w tym co robi, jeszcze lepszy w oczyszczaniu traktu z różnej maści bandytów.
Ale robi to niechętnie, widać nie lubi zabijać.
Ślady za to czyta bezbłędnie.
Rozgrywkę zaczynamy kilkadziesiąt kilometrów za Vegas, kierując się na słynne skądinąd Roswell, gdzie drużyna ma nadzieję zidentyfikować dziwne urządzenie na które dybie zbyt wiele osób.
Ni cholery wiedzieć nie mogę czym to ustrojstwo jest, ale czuję przez skórę że maleństwo zmieni losy wojny z Molochem...
Zapraszamy do zgłaszania się na sesję w temacie. Postacie będą przygotowane przez MG.