Wiedźmin 2
Moderator:Avalanche
- krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Wiedźmin 2
Miał już ktoś przyjemność zagrania (oprócz mnie) w Wiedźmina 2? Chciałam poczekać, aż gra stanieje i wtedy ją zakupić (zwłaszcza, że mam pełno gier, których nawet jeszcze ani razu nie odpaliłam), ale nie wytrzymałam presji. Kusiło mnie strasznie by sprawdzić czy te wszystkie pochwały są w pełni zasłużone.
I są zasłużone. Gra jest zachwycająca, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Grafika jest przecudna, wszystko jest maksymalnie dopieszczone, aż miło popatrzeć! Fabuła wciąga, i to strasznie. Dialogi są siarczyste i zabawne, głosy świetnie dobrane. Dla mnie mistrzostwo, dawno nie czerpałam takiej przyjemności z grania (pomijając frustrację gdy n-ty raz ginę).
Pomarudzę ino na poziom trudności. Nawet na najłatwiejszym poziomie męczyłam się początkowo straszliwie, nekkery ładnie potrafiły mnie zakleszczyć. Zapominam pilnować pleców..
I są zasłużone. Gra jest zachwycająca, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Grafika jest przecudna, wszystko jest maksymalnie dopieszczone, aż miło popatrzeć! Fabuła wciąga, i to strasznie. Dialogi są siarczyste i zabawne, głosy świetnie dobrane. Dla mnie mistrzostwo, dawno nie czerpałam takiej przyjemności z grania (pomijając frustrację gdy n-ty raz ginę).
Pomarudzę ino na poziom trudności. Nawet na najłatwiejszym poziomie męczyłam się początkowo straszliwie, nekkery ładnie potrafiły mnie zakleszczyć. Zapominam pilnować pleców..
Ja się rzuciłem na tą limitowaną edycję kolekcjonerską, i teraz trochę żałuje patrząc jak gra staniała po premierze, a z dodatków jedynie artbook przedstawia jakąś wartość, no może i płyta z muzyką, ale i tak nie jest źle.
Najzabawniejsze było że grę miałem już tydzień temu w sobotę, ale nie mogłem jej uruchomić. Przeinstalowałem wszystko, ściągnąłem nowe sterowniki, po czym dałem sobie spokój i w tą sobotę zainstalowałem open offisa który coś mi tam zaktualizował i wiedźmin działa
Gra faktycznie świetna, grafika, dialogi itp, tyle że nie mogę walczyć bo lekko mi się tnie podczas walki i komendy są wydawane z lekkim opóźnieniem, przez co nawet nie jestem w stanie odbić balisty Muszę chyba zamontować dodatkowe wiatraczki i podkręcić procka, bo tak to tylko on jest lekko poniżej wymagań...
Najzabawniejsze było że grę miałem już tydzień temu w sobotę, ale nie mogłem jej uruchomić. Przeinstalowałem wszystko, ściągnąłem nowe sterowniki, po czym dałem sobie spokój i w tą sobotę zainstalowałem open offisa który coś mi tam zaktualizował i wiedźmin działa
Gra faktycznie świetna, grafika, dialogi itp, tyle że nie mogę walczyć bo lekko mi się tnie podczas walki i komendy są wydawane z lekkim opóźnieniem, przez co nawet nie jestem w stanie odbić balisty Muszę chyba zamontować dodatkowe wiatraczki i podkręcić procka, bo tak to tylko on jest lekko poniżej wymagań...
Było mówione, że gry są zabezpieczone w pewien sposób, który jest ostatnio modny. Otóż zabezpieczenie pozwala na instalację gry, a raczej jej uruchomienie, dopiero po ustalonej dacie premiery. (dościągnięcie małej ilości danych z internetu).Najzabawniejsze było że grę miałem już tydzień temu w sobotę, ale nie mogłem jej uruchomić. Przeinstalowałem wszystko, ściągnąłem nowe sterowniki, po czym dałem sobie spokój i w tą sobotę zainstalowałem open offisa który coś mi tam zaktualizował i wiedźmin działa
Powiedzmy. Jako że studiuję informatykę mógłbym polemizować. Bardzo słaba gra emocji na twarzach postaci. Mogli się bardziej postarać.I są zasłużone. Gra jest zachwycająca, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Grafika jest przecudna, wszystko jest maksymalnie dopieszczone, aż miło popatrzeć!
Tak samo czasem ruchy postaci są nieco dziwne.
Teksty w grze za to są piękne. Nie mam co się tu rozpisywać.
Ja gram na trudnym, bo nie lubię za szybko przechodzić gier. I powiem jedno... nie mam pojęcia co za maniak przejdzie tę grę na szalonym (pierwsza śmierć to koniec gry i konieczność odpalenia jej od początku).Pomarudzę ino na poziom trudności. Nawet na najłatwiejszym poziomie męczyłam się początkowo straszliwie, nekkery ładnie potrafiły mnie zakleszczyć. Zapominam pilnować pleców...
Nie no jasne. Bo drugi rok informatyki to już po prostu jest uber pro i poziom technologi BorgaZielu pisze:Powiedzmy. Jako że studiuję informatykę mógłbym polemizować.
"You'd shoot a man in the back?"
"Well, it's the safest way, isn't it?"
“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”
"Well, it's the safest way, isn't it?"
“Co powiedział Xerxes do Leonidasa? - Pan tu nie stał!”
- krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
A tam..Zielu pisze:Powiedzmy. Jako że studiuję informatykę mógłbym polemizować. Bardzo słaba gra emocji na twarzach postaci. Mogli się bardziej postarać.
Tak samo czasem ruchy postaci są nieco dziwne.
Grasz na trudnym? Rany, męczę się już drugi dzień z pokonaniem upiorów, nie wiem za którym razem bym je pokonała na trudnym (jeśli w ogóle).
Mam jeden problem - nie mogę pobrać śluzu kejrana. Z kilka minut badałam tą ścianę i nic to nie daje. Da się pokonać tego stwora bez tej mikstury na jego truciznę??
Ja ostatnio nie mam w ogóle czasu na grę wam powiem... za dużo medialnego szumu było chyba. I teraz potrzebuję się nastroić do gry.
Co do upiorów, chodzi Ci o szpital psychiatryczny? Cóż... pokonałem z pięć upiorów, po czym wczytałem grę do wcześniejszego punktu, bo po piętnastym podejściu się wkurzyłem, postanowiłem tam wrócić później :P
Co do upiorów, chodzi Ci o szpital psychiatryczny? Cóż... pokonałem z pięć upiorów, po czym wczytałem grę do wcześniejszego punktu, bo po piętnastym podejściu się wkurzyłem, postanowiłem tam wrócić później :P
Jaskółka (Jedna wystarczy na cały szpital)Grasz na trudnym? Rany, męczę się już drugi dzień z pokonaniem upiorów, nie wiem za którym razem bym je pokonała na trudnym (jeśli w ogóle).
Yrden
LPM żeby zaatakować i doskoczyć, PPM żeby wykończyć.
Wpadasz w drugiego, uwięzionego.
Nie wiem jak jest na normalu, ale na trudnym zawsze jestem pod działaniem jakiegoś eliksiru :)
Powinna się pojawić cut-scenka, ja niczego tam nie zbierałem.Mam jeden problem - nie mogę pobrać śluzu kejrana. Z kilka minut badałam tą ścianę i nic to nie daje. Da się pokonać tego stwora bez tej mikstury na jego truciznę??
- krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Udało się bez eliksiru. A szpital psychiatryczny sobie podarowałam. Miałam tam jeszcze wrócić, ale zbyt mnie pochłonęła główna fabuła, a w pewnym momencie zadania oznaczyły mi się jako "niewykonane". Truudno. Jestem zaś przeszczęśliwa, że w grze można opowiedzieć się po stronie Iorwetha. Takiej krwistej postaci (i nie ukrywam, że przystojnej) już dawno nie widziałam.
Ale musze przyznać, że teraz gra mi się już troszkę łatwiej. Nie ginę już tak szybko.
Ale musze przyznać, że teraz gra mi się już troszkę łatwiej. Nie ginę już tak szybko.
Krwistej? Iorweth okazuje się ciotą według mnie, ale spokojnie, pograj do końca :) Po za tym Iorweth to taki mega standardowy Scoiatel.
Ja grę już przeszedłem. Zawiedziony jestem srogo, chociaż grało się bardzo fajnie. Niedługo jak będzie chwila wolnego to sklece jakąś recenzje na forum.
Ja grę już przeszedłem. Zawiedziony jestem srogo, chociaż grało się bardzo fajnie. Niedługo jak będzie chwila wolnego to sklece jakąś recenzje na forum.
Nie ma lekko w ciężkich czołgach.
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel
- RansomStark
- Członek Wewnętrznej Rady
- Posty:773
- Rejestracja:2009-06-03, 17:01
- Lokalizacja:Łódź
- krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Ja Ci dam ciotą!! Pograłam do końca i wytrwale pomagałam Iorwethowi. Olałam nawet Triss by go wesprzeć - to się nazywa poświęcenie. Straciłam obiektywizm względem tej postaci, bywa..Niziol pisze:Krwistej? Iorweth okazuje się ciotą według mnie, ale spokojnie, pograj do końca :) Po za tym Iorweth to taki mega standardowy Scoiatel.
Co do samej gry - super gierka. Pierwszy rozdział wydawał mi się niesamowity, ale przygoda na prawdę niesamowicie się rozkręca przy drugim. Akcja pędzi i strasznie wciąga. W trzecim akcie nawet nie bawiłam się w zadania poboczne, wrażeń miałam aż nazbyt dużo, by jeszcze rozdrabniać się na ich rozwiązywanie.
W weekend rozpocznę drugie granie, tym razem zdecyduje się pomóc Vernonowi.