Mass Effect 3

cRPG oraz inne gry komputerowe o tematyce fantastycznej

Moderator:Avalanche

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2012-05-09, 14:05

W końcu przebrnąłem przez tę grę i muszę przyznać,że ostatnie misje i gra wieloosobowa (o dziwo! ) miło mnie zaskoczyły! A zakończenie uważam za megaepickie i naprawdę nie rozumiem tego łomotu w sieci. Wiadomo było,że po takiej wojnie galaktyka nie będzie już taka jak kiedyś...
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Machcio
Wędrowiec
Posty:37
Rejestracja:2011-03-15, 12:36
Lokalizacja:Woodge

Post autor: Machcio » 2012-05-10, 02:07

gra wieloosobowa (o dziwo! ) miło mnie zaskoczyły
a mnie wręcz przeciwnie. multi zostało wymuszone żeby zdobyć dostęp do tych najlepszych zakończeń w singlu. podkręcenie gotowości galaktyki do pełna to kwestia tylko kilku godzin, skoro już zmuszają do pogrania w multi to niech to będzie dłuższa rozgrywka. tylko że.... zacząłem grać w multi dzisiaj i już mam go dość.

pięć map na krzyż - toż to wstyd, żeby gra która rozmachem i długością dorównuje najlepszym jRPG miała tak skromną ilość map.

tylko jeden tryb rozgrywki. zgoda - w takiej grze multi musi sprowadzać się do rozwałki. ale w tym jest gigantyczny potencjał. CTF, KotH, eskorta itp. itd. ładnie wpięte w fabułę świata ME.... team deathmatch to zdecydowanie za mało.

balans - po co czteroosobowy team, skoro dobrze wyekwipowana postać jest w stanie bez naprężeń zdjąć banshee czy geth'a prime sama.... taki zawodnik nie przejmuje się resztą team'u i lata i mieli co mu pod lufę podejdzie.....

a skoro o tym mowa. skoro to multi to dlaczego nie istnieje żaden czat, jakakolwiek komunikacja z klawiatury? jest wprawdzie voicecom, ale nie każdy ma mikrofon/nie każdemu chce się go podpinać tylko dla jednej gry, a poza tym w komunikacji głosowej bariery językowe ujawniają się o wiele bardziej niż z przy pisaniu. boty sprzed kilkunastu lat - z Unreal'a czy Quake3 (damn, to już naprawdę tak stary jestem?) potrafią być równie skuteczne. z nimi też sobie nie pogadam a też mogę złożyć z nich team

jakkolwiek uważam ME (wszystkie) za gry świetne to multi jest tragiczne, a jako że jest niejako "przymusowe" to staje się wręcz beznadziejne
they see me gamin', they hatin'

Awatar użytkownika
orions
Szlachcic
Posty:836
Rejestracja:2008-06-17, 19:19
Lokalizacja:Łódź

Post autor: orions » 2012-05-10, 07:51

Nie zgadzam się co do kiepskości multi, jak dla mnie bardzo wciąga. Spróbuj sobie solo zdjąć banshee na goldzie, to pogadamy :) (tak, wiem, są kozacy, którzy w ogóle solo robią całego golda, 11 fal, ale ja nie jestem na takim poziomie kozactwa). Brak text-chatu mnie nie boli... na xboxie :)

Map jest wystarczająco (8), różnych buildów postaci również (ja wiem - ze 30 sensownych buildów jest spokojnie), także na brak różnorodności narzekać tu nie można. Zgadzam się, że przydałyby się inne tryby - tylko proszę, bez wybijania się między "dobrymi", to by bez sensu było.

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2012-05-10, 10:11

Mnie właśnie o to chodzi,że multi jest nie za skomplikowane. Mamy do czynienie bądź co bądź z grą RPG a nie wszyscy fani tego typu rozgrywek (patrz - JA) są fanami gier strzelanych. Gdyby multi było bardziej skomplikowane to wielu graczy by nie dało rady po prostu...
Co do łatwości przeciwników... Nigdy nawet na brązie nie spotkałem samotnej banshee...za to w towarzystwie dwóch lub trzech Brutali i hordy Kanibali dosyć często i nawet zmaxowana postać nie byłaby w stanie łatwo sobie z nimi poradzić..
Poza tym gdyby trzeba było grać dłuuuugo (czego się obawiałem) w multi żeby gotowość podbić to mogłoby się nie przyjąć...
A co do trybów..wrzucane akcje typu zhakuj kilka miejsc, zabij kilku gości na czas, czy broń serwera podczas ładowania jak dla mnie wystarczająco urozmaicają rozgrywkę.. Przypominam,że nie lubię strzelanek - to tak jakby ktoś rzucał,że się nie znam;) Bo się nie znam;)
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Poulsen
Osadnik
Posty:317
Rejestracja:2010-02-24, 12:52
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Poulsen » 2012-05-10, 12:59

Nie da się ukryć, że multi w ME3 to po prostu radosna rozwałka - i jak dla mnie, taki tryb rozgrywki jest ok. Fajnie jest wybróbowywać nowe buildy postaci (Human Sentinel and Turian soldier FTW!), a system kupowania uzbrojenia za zdobyte kredyty dodaje drobny, ale przyjemny akcent kolekcjonerski (Geth Shotgun and Claymore, why don't you love meee!!!). Sporo zależy co prawda od osób będących z nami w drużynie - kiepski skład potrafi na prawdę zepsuć zabawę, kiedy zostajesz sam z dwoma Atlasami , trzema Phantomami i grupką Assault Trooperów i Engineerów (frakkin' turrets)...
Chicken is delicious because it is without sin.

Awatar użytkownika
Avdima
Szlachcic
Posty:1084
Rejestracja:2009-05-24, 16:17
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Avdima » 2012-05-10, 17:58

Przez was mam ochotę przejść tego Mass Effecta, a skoro premiera Diablo 3 za pięć dni, to mi powiedzcie, kiedy ja będę pracował?

Tak na poważnie jednak, zabieram się od premiery tej gry, by zagrać, ale jakoś nie mogę znaleźć wystarczającego pokładu sił. Do tego nie mam zapisu z poprzedniej części, warto w ogóle go mieć?
Zastanawiam się, czy powinienem machnąć na to ręką, czy też sklecić sobie jednego za pomocą "save editora", jak w drugiej części (dodam - nie było warto, kosmetyka, może nie wliczając romansu)?

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2012-05-10, 22:57

W trzeciej części nawet decyzje z pierwszej są znaczące: W dodatku bring down the skies możesz zabić lub pozwolić odejść battariańskiego dowódcę i jak się później okazuje bez niego Battarianie nie radzą sobie za dobrze bo to ich bohater itp. Królowa Rakni, Wrex - to czy przeżyli pierwszą część też ma znaczenie. Z drugiej także mnóstwo decyzji... Nizioł narzekał na mały wybór postaci i krótką gę - wynikało to po części z tego,że kilka kluczowych postaci stracił w ostatniej misji..
Ja zaczynam się zastanawiać czy by całości od nowa nie zacząć..ale muszę odsapnąć zanim się za jedynkę wezmę..
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Bombel
Szlachcic
Posty:1409
Rejestracja:2008-06-04, 17:06
Lokalizacja:

Post autor: Bombel » 2012-05-10, 23:31

eeeeee o czym ty mówisz ????

nie ma znaczenia jakie miałeś wybory w poprzednich częściach bo różnica jest taka:
jak zainportowałeś postać z poprzednich części tzn z 2 bo z 1 się nie da to pojawiają ci się oni (towarzysze którzy przeżyli)w grze.
Jak nie przerzuciłeś to masz postacie o innej nazwie i wyglądzie .... ale nadal je masz ....

królowa raknii .... brak powiązania z decyzją podjętą wcześniej (ja królową zabiłem )
Ostatnio zmieniony 2012-05-10, 23:32 przez Bombel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2012-05-11, 00:43

I co? Miałeś w trzeciej części misję z jej ocaleniem? I tak z ciekawości - jeśli ją zabiłeś to czy miałeś przerobionych Rakni jako wrogów?
I nie wiem w jaką Ty grę grałeś Bombel, ale u mnie się dało postacie przenosić z każdej części i ważniejsze decyzje ( śmierć czy ocalenie rady, romans itp.) miały wpływ.
Nie wiem co z postaciami ale u mnie nikt poza Kaidanem Alenko nie zginął więc nie mogę się wypowiedzieć...
I rozwiń ten fragment: "o innej nazwie i wyglądzie" - znaczy co? Jest Wrex ale nazywa się Wrux i jest fioletowy? :?:
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
RansomStark
Członek Wewnętrznej Rady
Posty:773
Rejestracja:2009-06-03, 17:01
Lokalizacja:Łódź

Post autor: RansomStark » 2012-05-11, 08:22

o innym wygladzie i o innym zachowaniu. Jesli Wrex zginął w 1 , to w 2 i 3 mamy do czynienia z Wreavem który zachowuje się inaczej, np. jeśli oszukamy Krogan w temacie genofagium to Wreav nigdy nie odkryje tego że go oszukaliśmy (i jest to jedyny sposób żeby mieć wsparcie zarówno Krogan i Salarian)


Pisanie że wybory z 1 i 2 nie mają żadnego wpływu na 3 część to bzdura - owszem one nie mają wpływu na ostatnie 10 minut gry, gdyż wszystkei wątki fabularne zostają rozwiązane przed zakończeniem ale czy to wada ?

Bioware wybrał takie rozwiązanie że wszystkie alternatywne rozwiązania fabularne zbiegają się przed zakończeniem i faktycznie zakończenie jest jedno. Czy to wada ? Dla dużej ilości fanów tak, dla mnie nie.

Wolę pograć w multi niż biadolić nad zakończeniem :D

NukeOn
Osadnik
Posty:224
Rejestracja:2008-07-24, 16:00
Lokalizacja:.-..-,---.,-..,--..-
Kontakt:

Post autor: NukeOn » 2012-05-11, 09:20

Wrex to akurat istotna postać, bo jeśli zdradzimy krogan to Wrex się połapie, a jego brat nie.
Pisanie że wybory z 1 i 2 nie mają żadnego wpływu na 3 część to bzdura - owszem one nie mają wpływu na ostatnie 10 minut gry, gdyż wszystkei wątki fabularne zostają rozwiązane przed zakończeniem
Na to co się dzieje w ME3 ma wpływ ME1 i ME2. ME3 ma na siebie wpływ znikomy i to akurat jest wada. Przez to ME3 jest ledwo zakończeniem dobrej historii, a nie grą dobrą samą w sobie (ma zdecydowanie niższą wartość w oderwaniu od poprzednich części, niż przy ich uwzględnieniu).

Awatar użytkownika
Bombel
Szlachcic
Posty:1409
Rejestracja:2008-06-04, 17:06
Lokalizacja:

Post autor: Bombel » 2012-05-11, 09:32

ok to dajemy

MF 1
-rada zabita
-ambasadorem - anderson (udiny nigdy nie lubiłem)
-śmierć ponosi Kaidan Alenko
-raknii gryzie glebę

MF2
-nikt nie ginie w bazie kolektorów

MF3
-ambasadorem jest Udina ( hmmm )
-rada jest żywa (hmmm 2 )
-raknii (ok mogę stwierdzić iż jest to jakaś inna jajoskładająca)

by nie było, że gram z rąbnięte piraty to podpowiem iż mam każda część MF zakupioną w sklepie
Szalony jestem bo widzę
rzeczy których inni nie widzą
Szalony jestem bo myślę tak jak
inni nie myślą ...

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2012-05-11, 10:43

No to kontra:
1. Rada to ciało wybierane - na miejsce starej powołana została nowa, która nie specjalnie jest przychylna Sheppardowi za pozbycie się poprzedniej...
2. Anderson zostaje na Ziemi więc logiczne jest,że ktoś musi zająć jego miejsce w Cytadeli (choć co on robi na Ziemi to już inna sprawa..)
3. Czyli jest jakaś Rakni? I są wrogowie z Rakni przerobieni?
Moim zdaniem po prostu nie zwróciłeś uwagi na wiele sytuacji w których Twoje wybory były przywoływane.. Ja grałem we wszystkie części w zasadzie jedna po drugiej bez przerwy na oczekiwanie więc łatwiej mi było to zauważyć. Przyznam jednak,że czasem jak ktoś do mnie podbijał i mówił " Hej! Pamiętasz mnie? Uratowałeś mnie tam i siam!" to nie zawsze wiedziałem o co kaman;p
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Bombel
Szlachcic
Posty:1409
Rejestracja:2008-06-04, 17:06
Lokalizacja:

Post autor: Bombel » 2012-05-11, 10:51

1. Jest to ta sama rada (wspominają nawet o tym że ich uratowałem 0.o )
2. w rozmowie z Andersonem pada stwierdzenie, że Udina jako ambasador na Cytadeli działa ....
3. Tak jest Raknii i są wrogowie miź raknii i czegoś tam
Enzeru a zadam Ci inne pytanko. Czytałeś leksykon w 1,2 i 3 ?? Niektóre informacje zawarte w leksykonie 3 zaprzeczają tym które poznawałeś w 1 i 2 ...
Szalony jestem bo widzę
rzeczy których inni nie widzą
Szalony jestem bo myślę tak jak
inni nie myślą ...

Awatar użytkownika
Bombel
Szlachcic
Posty:1409
Rejestracja:2008-06-04, 17:06
Lokalizacja:

Post autor: Bombel » 2012-05-11, 10:54

Sorka ale po przejściu 3 mam wrażenie, iż zostałem wy... w 4 literki i to co kupiłem jest po prostu ćwierć produktem ...
Szalony jestem bo widzę
rzeczy których inni nie widzą
Szalony jestem bo myślę tak jak
inni nie myślą ...

ODPOWIEDZ