Rakietowe Szlaki 1
gatunek: science-fiction
liczba stron: 212

gatunek: science-fiction
liczba stron: 212

Ta niepozorna książeczka to zbiór dziesięciu opowiadań takich klasyków science-fiction jak Clarke, Bradbury czy Sheckley. Każde z nich to inny fantastyczny koncept. Pojawi się motyw podróżowania w czasie, jak i nurkowanie w litej skale w poszukiwaniu minerałów. Lwia część dotyczy jednak kosmosu i naszej przyszłości z nim związanej. Czy poradzilibyśmy sobie ze straszliwą chorobą przywleczoną z Wenus? Co by było, gdybyśmy spotkali samoświadomą, inteligentną planetę? A jeśli poza Ziemią istnieją inne inteligentne rasy, to jak ułożą się nasze z nimi relacje? Może będziemy potężniejsi od nich i będą się do nas zwracać o pomoc, a może sami będziemy takiej pomocy potrzebowali?
Świetnie się to czyta i w żadnym wypadku nie jest to lektura głupia. Bo zamiast wyobrażać sobie przyszłość, w której nasze statki kosmiczne robią wziuuu wokół układu słonecznego, autorzy mówią o normalnych, ludzkich problemach które trapią nas już teraz i pewnie trapić będą w przyszłości. Jest w tych opowiadaniach coś z ostrzeżenia przed tym, co przyszłość może przynieść. Przed ludzką głupotą, globalizacją, ale też naszym dążeniem do autodestrukcji. Wszystko to zadziwiająco aktualne, biorąc pod uwagę, że zbiór pochodzi z 1978 roku (tzn. jego polskie wydanie - same opowiadania są jeszcze starsze).
Na koniec taki fragment:
Kojarzy Wam się to z czymś, bo mnie owszem. A pochodzi z opowiadania "Pomocna Dłoń" Poula Andersona. Z 1950 roku."Ujął mikrolektor i zaczął przeglądać strony. Nie władał nową metodą tak biegle jak młodzi, zaprawieni w niej od urodzenia. Mimo to arryzował z dość dużą wprawą, integrował w podświadomości i łatwo indolował każdą możliwość. Nie pojmował, jak też mógł sobie radzić za dawnych dni rozumowania czysto świadomego".