Czasem wiele zależy od 1 punktu albo od siły perswazji, zgodności ekipy co do wspólnych decyzji i tego czy barbarzyńca padnie w 3 rundy.
Świetnie nam szło dopóki nie zaczęło się umieranie i uciekanie.
No i co, kiedy następna próba? Myślę, że do grania najbardziej odpowiadałaby mi ekipa: Kulisek, Enzeru, Nifelheim, DrD Co wy na to by spróbować pociągnąć to jako długą kampanie?
Też jestem za. Długa kampania ładnie brzmi przy naszej śmiertelności, ale ostatnie doświadczenia z walki "wy ciągle w tej samej sali" napawają optymizmem.
Przyklepuję! Grunt żeby pierwszą przygodę przeżyć! potem już z górki
Proponuję skład:Mag, Kapłan Sigmara, Jakiś Napierniczator,Jakis Elf lub drugi Napierniczator
Ostatnio było nawet nieźle...