Robotica: Kult Technologii

Dział z szeroko rozumianymi grami RPG

Moderatorzy:Avalanche, Elmo

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Robotica: Kult Technologii

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-13, 15:42

Chcę poprowadzić gotową przygodę do systemu Robotica: Kult Technologii.
Przygoda jest zaprojektowana jako jednostrzałowa, choć zależnie od wyborów postaci, może ona mieć swą kontynuację w mieście Blue Entropia.

Gramy w: do ustalenia, słucham propozycji.

Tryb gry - Odcienie szarości
Poziom trudności - Normalny

Dopuszczalne Formy Bytu: Android, Robot samoświadomy (w miarę humanoidalnej konstrukcji), Wyswobodzony Klon, Mutant, Cyborg.

Wszystkie Role są dopuszczalne. Jeśli ktoś chce, może sobie skleić bądź wymyślić własną, zgodnie z regułami ze strony nr. 56.

Najistotniejsza będzie na początku historia postaci bądź pomysł na nią, co pozwoli nam dodać do niej szczegółów, by nie była ,,papierową postacią'' i miała jakąś głębię psychologiczną. Pomysł może być dowolny, ważne by jako-tako miał jakieś zawieszenie w realnym świecie (bez absurdów).

Dlaczego postać zgodziła się wyruszyć na lot do pozaziemskich Kolonii Korporacyjnych, lub co też ją do tego zmusiło? Chęć zysku, ciekawość, potrzeba opuszczenia piekła jakie jest obecnie na Ziemii czy może pragnienie ujrzenia normalnego, nieskażonego świata w koloniach pozaziemskich?
Skąd postać pochodzi - z północy miasta Blue Entropia, które dzielnie stawia opór aktywności DESTRO oraz stanowi ostoję technologicznej cywilizacji, czy też może z południa, które jest spustoszone, gdzie ciągle trwają walki, bądź przeciwnie - gdzie aktywność baz-matek DESTRO jest bardzo wysoka. Pełno tam Stref Gruzu, gdzie panoszą się szabrowniki i inne mordercze maszyny DESTRO, poszukujące jakichkolwiek przejawów świadomego życia. Pomiędzy wszystkimi 41 sektorami miasta Blue Entropia znajdują się tak zwane Strefy Bezprawia, które są skrajnie niebezpieczne. Samo wejście na obszar Strefy Bezprawia jest bardzo głupie, gdyż nie brak tam dewiantów, renegackich klonów i psychopatycznych mutantów.

Czy postać ma może koneksje z jedną lub więcej grup posiadających władzę? Może robi interesy z Emisariuszami jednego z pięciu Wielkich Klanów:
- brutalnym klanem Tanka, który dłubie we wszelkiego typu nielegalne działalności
- klanem EXTASOR, który jest w stanie zaspokoić dowolne żądze za odpowiednią cenę
- Dryferami, androidami starego typu, które mają za cel rozprowadzanie silnie uzależniającego narkotyku o nazwie Dryf
- Inżynierami, czyli łowcami technologii, organów, preparatów medycznych i programów
- lub MobileSlaves, anarchistycznymi klanowcami, wielbiącymi prędkość i swe pojazdy

A może postać postawiła sobie za cel całkowitą eliminację Nadrealnych - istot których psychika załamała się pod nieustającą apokalipsą, i które zapadły się w Delirium, stanowiąc teraz dziwaczne hybrydy części organicznych i maszyn?

Są jeszcze ci którzy wierzą, że da się uratować cywilizację i powstrzymać obecną sytuację. Stanowią oni część takich organizacji jak Wolni Ludzie, którzy są pierwszą ostoją przed aktywnością DESTRO lub agentów Korporacji; Obywatele Światłą, którzy postanowili sobie za cel odbudowanie nadziei w sercach obywateli Blue Entropii, którzy zatracili się w dekadencji i destruktywnym hedoniźmie czy też Scjentologów, grupy która wierzy w wyższość technologii nad wszystkim innym, niemniej jednak udostępnia swoje usługi obywatelom, dając możliwość nawiązania współpracy.

Chyba, że postać jest tajnym agentem Korporacji, który właśnie wraca do pozaziemskich kolonii zdać raport ze swej misji...
+++
Zapraszam chętnych, proszę pisać w tym temacie. Ustalimy czas gry, pomogę wam zrobić postacie i ułożyć ciekawą historię. Czterech do pięciu graczy.

Tutaj macie małe pomoce:
Wprowadzenie do świata gry - http://www.roboticarpg.net/blogs/1/54/r ... rowadzenie
Podręcznik za darmo - http://www.roboticarpg.net/
Generator pomocny w podliczaniu bonusów przy tworzeniu postaci, napisany przez Nomade'a - http://www.nullnet.pl/BankDusz/
Roboty, które wierzą, że są ludźmi - http://www.roboticarpg.net/videos/1/56/ ... wiecze-stw

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-13, 20:20

Wyglada interesujaco.

A kiedy to sie odbedzie?

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-13, 22:34

Chciałbym poprowadzić w niedzielę, gdyż w sobotę gram u Rince'a, a jak nie wyjdzie niedziela to przyszła sobota. Choć oczywiście słucham propozycji osób które mają obeznanie w wolnych salach, ewentualnie mogą zapewnić jakąś miejscówkę.

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Post autor: Rincewind1 » 2012-03-14, 21:41

No jak wiesz, ja się pisze.
Obrazek

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-16, 17:57

Bobra, bobra, gramy dziś o 14 w ŁDKu. Brać swoje karty postaci i kości k10.
Ostatnio zmieniony 2012-03-18, 09:21 przez Lukrecjusz, łącznie zmieniany 1 raz.

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-18, 21:27

I po sprawie. Możecie w wolnym czasie wpisać swoje przemyślenia o i wrażenia z gry.
Tutaj macie oryginalny scenariusz który był dziś grany:
http://www.roboticarpg.net/blogs/1/38/z ... koszmaru-1
http://www.roboticarpg.net/blogs/1/39/z ... koszmaru-2
http://www.roboticarpg.net/blogs/1/41/z ... koszmaru-3

Musiałem trochę modyfikować na bieżąco i improwizować w niektórych momentach. Jakby ktoś był ciekaw - Mechaniczny Morderca był dodany przeze mnie. Jako zapora. I ten lot Hiperistoty do mostka i akcja z koordynatami była taką jakby drugą szansą na powrót na Ziemię.

Postać Duszołapa godna Medalu Kreacji.
Rince i Jacob też świetnie graliście.
Naprawdę, byłoby dużo PD, i w sumie to PD które mieliście dostać przejdą na ewentualne nowe postacie.

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-19, 09:04

Bardzo fajna sssssessssja.

Jak wyczytalem na koniec psute sa tylko roboty i samoswiadome klony, o mutantach nic nie ma :)
Szczegolnie podwojnych :)
Wracam nastepnym pociagiem.

Co do samych przygod w zaawansowanych srodkach transportu... jestem przeciwny pisaniu przygod przez ludzi niemajacych pojecia o logice budowy takich urzadzen.
Zaczynajac juz od samej proporcji pojazdu (silniki-reszta), zapasow paliwa, zasilania, materialow wykonania (najpierw ryzyko uszkodzenia statku, pozniej trudnosc jego rozwalenia). Czyli cala masa detali, ktore psuja spojnosc dungeona. Bo taki statek to jednak dungeon :)

Mysle ze jesli mamy grac w NIEPOPSUTYCH lokacjach zaawansowanych technicznie warto by bylo przedyskutowac logike tworzenia takich miejsc przed sesja.

Albo prowadzic zdemolowane dungeony na planecie :)
Bez magicznej "sztucznej grawitacji", ktora miala na statku wiecej mocy niz caly naped, i dzieki temu systemowi jednostka nie mialaby szans rozbic sie na Ziemi, a juz zadnej zeby wyladowac na Ksiezycu.

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-19, 09:30

Co do środków transportu >>> dlatego też trzeba zawiesić niewiarę, czasem bardziej niż normalnie :cry: I przyjąć za swoją logikę filmową.

Dla -magicznego- wyłumaczenia - w świecie Robotici wymyślono technologię o dziwnie brzmiącej nazwie Plot Device. Pozwala ona dokonać w zasadzie czegokolwiek, choć bez absurdów, ale postacie nie mogą jej sobie instalować. To tak działa.

Trochę powraca kwestia rzeczywistość a fantastyka, ale myślę, że nie ma co się w tym dalej dłubać.

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-19, 11:52

Walczac z potworami w dungeonie zawiesisz niewiare i przyjmiesz, ze maja co jesc, a Ty nie, maja wode, a Ty jej znalezc nie mozesz? Ze maja bron ktorej nie mozna pozbierac?
Ze nagle strzaly z luku lataja inaczej niz uczy doswiadczenie?

To co napisali tworcy przygody to nie jest fantastyka, to jest niewiedza.

Tak jak w dungeonie zakladamy ze pulapki dzialaja i na nas i na normalne potwory, tak zakladamy ze jesli cos dostaje taka mase energo z generatora, to mozna sie dorwac do lini mocy :)

Czyli musimy zawiesic logike :)
Ostatnio zmieniony 2012-03-19, 11:53 przez p.kowalski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Post autor: Rincewind1 » 2012-03-19, 14:51

Zawieszenie niewiary zawieszeniem niewiary, ale tutaj to już trochę imersja mi siadała przez te bugi logiczne ;p.

Ale grało się fajnie!
Obrazek

p.kowalski
Wędrowiec
Posty:92
Rejestracja:2012-01-14, 23:42
Lokalizacja:Łódż

Post autor: p.kowalski » 2012-03-20, 13:05

Sesja bardzo dobra, MG swietnie wybrnal z absurdow ktore byly w przygodzie.

Awatar użytkownika
Lee
Wędrowiec
Posty:21
Rejestracja:2012-02-25, 22:31
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lee » 2012-03-20, 22:38

Rince'owi się podobała Robotica?! Jakie masz plany na przyszłość Loki? Transmutacja ołowiu w złoto?

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Post autor: Rincewind1 » 2012-03-20, 23:16

Robotica mi się podoba raczej średnio (mechanika bez szaleństw, ale kreacja postaci...nosz k*(((_@(#@*())*($@*)($@*()@$@$@*()$@)*($@).
Obrazek

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2012-03-24, 12:43

Lee >>> planuję transmutować Warhammerowców i Neuroshimowców w Roboticowców.

Przyszłość:
- DD 4.0 Lite na podstawie Heroes of Neverwinter dla sportu
- Mroczny Topór (mechanika Neuroshimy + Monastyru)
- i jeszcze trzy gry autorskie

Ołowiu w złoto nie potrafię, a wody w wino wolałbym nie potrafić. Jeszcze bym się przyczynił do pozapijania się wielu osób.

Khaine
Wędrowiec
Posty:30
Rejestracja:2012-02-09, 11:43
Lokalizacja:Tęczowa kraina

Post autor: Khaine » 2012-03-25, 00:47

Nadal nie mam zielonego pojęcia co jest lepszego w Robotice niż w Neuroshimie i Warhammerze, bo jak dla mnie jest to system o wiele słabszy. Jest typowo zadaniowy na psychotyczne klimaty przemieszane z hi-techem, mało uniwersalny, mocno psychodeliczny, ma malutki i słabo opisany świat. Można się kłócić jak jest świat Warhammera czy Neuroshimy opisany - ale na pewno nie można powiedzieć, że jest mały.

Nie pozwolę sobie wmówić, że Robotica jest choćby w 40-50% tak funkcjonalna w łączeniu różnych stylów rozgrywki jak Neuroshima (gdzie można grać na na pewno więcej sposobów, nawet jeździć na koniu i krowy poganiać w Teksasie) i że dochodzi do 10% funkcjonalności Warhammera. W wypadku Warhammera to szkoda wypisywać ile możliwości i stylów rozgrywki więcej oferuje. To jest po prostu absolutny nokaut. Poziom rozbudowy świata Warhammera przyrównany do Robotici, to jak przyrównać Saharę do piaskownicy.

Poza tym - mrok. Robotica JEST systemem DEFEKACYJNYM (wg. Twojej własnej definicji MJ). Jest jak najbardziej równie defekacyjna jak Neuroshima i raczej bardziej od Warhammera.
Kaftan bezpieczeństwa na sesji? O RLY? Przecież to przebija najbardziej hardkorowe mózgojeby związane z chaosem czy postapokaliptyczną rzeczywistością. Defekacja poziom MASTER - grajmy wszyscy świrami, którzy po drodze będą w dodatku coraz bardziej wariować.
Motto Robotici - "Zapomnij, że przeżyjesz, ale zrób wszystko, by odejść w chwale!", cytuję Olszaka w tej chwili. Konwencja systemu z góry skazuje nas na śmierć, czyż nie wspaniała nieskazitelna "defekacja"?
Mechanika obrażeń - człowiek/mutek dostanie jednego hita i nie żyje. I bardzo śmiechowe jest dla mnie, że narzekasz na "niską" śmiertelność Neuroshimy i jej mechanikę leczenia i nazywasz ją "defekacyjnym" systemem, skoro śmiertelność w Robo jest jeszcze większa, NIE MA mechaniki naturalnego leczenia (tak, tak, dobrze wiesz, że osobiście Olszakowi narzekałem, że nie wprowadził mechaniki leczenia nawet), bo przecież świat jest tak mroczny, że flaki mają się ciągnąć za nami tak długo aż nie znajdziemy wiadra medpaków i nie nażremy się sporej dawki Delirium. Mimo to Robotici defekacyjnym systemem nie nazywasz. Nie uważasz, że to dosyć bezczelna hipokryzja?

Jakby podsumować:
- totalny brak nadziei, wszechobecny klimat psychozy, paranoi i zniszczenia
- powody zniszczenia świata, złe korporacje i system DESTRO który ma wyjałowić planetę, zadłużanie się ludzi na pińcet pokoleń w przód, niewolnictwo umysłowe, finansowe i fizyczne
- stan w jakim znajduje się świat (sama Blue Entropia wisi na skraju zagłady i jest coraz gorzej, po pustkowiach łażą maszyny które zjedzą BG, ot taki środek żeby im czasem do głowy zwiedzanie nie przyszło), biegające stada cyberdewiantów i psychopatycznych maszyn zabijających cokolwiek się rusza
- skazanie BG na śmierć już przy tworzeniu postaci
- obowiązkowa choroba psychiczna dla każdego + choróbsko dla mutantów + ograniczony czas życia klonów, który robi z nich swoistych "Zabójców Trolli Robotici" + fakt że im dalej w las tym bardziej postacie są porąbane psychicznie
- śmiertelność i mechanika leczenia sprawiająca, że żywe istoty ciągną za sobą jelita póki nie nażrą się cholernie drogich medpaków o niezbyt wesołej dostępności
- kaftan bezpieczeństwa jako adekwatny rekwizyt na sesję, żeby gracze czasem nie zapomnieli jak bardzo popier... postacie powinni odgrywać

No stary, mi z tego wyszło, że to system w wersji CORE dla totalnych masochistów i psychopatów, a nawet oni za długo przy nim nie wytrzymają. Nazywanie Warhammera i Neuroshimy "defekacją" a potem pokazywanie przykładu Robotici to są po prostu jakieś JAJA

Nie jestem w stanie pojąć tego Roboticowego "fanbojstwa" po prostu. Zostaw ludzi w spokoju i nie wciskaj im tego systemu w dupę, bo on na pewno nie jest taki dobry jak sobie go wyobrażasz. I mówi Ci to ktoś kto w niego grał bez grymasu na twarzy, ale mimo to nie mógł znieść zbyt długo przytłaczającej ilości szamba lejącej mu się na twarz nazywanej fachowo "konwencją Robotici". Weź daj tym biednym ludziom spokój i nie defetyzuj im na siłę psychiki Roboticą. Nikt Ci nie każe grać w Warhammera i Neuro, ale nie obrzydzaj ich wszystkim naokoło wyzywając od gówna, bo te systemy zwyczajnie na to NIE ZASŁUGUJĄ, tak jak Robo nie zasługuje na wychwalanie jej pod niebiosa.

Nawet Twój osobisty mesjasz RPG - twórca Robotici, większość czasu w RPGowej karierze przegrał w Warhammera, co świadczy o tym, że nawet on lubi ten system. Najprawdopodobniej jesteś na tej krucjacie sam, zaś przyczyny krucjaty nie widzę innej niż zwykły fanatyzm. Sam fakt obsrywania jakiegoś sytemu z góry do dołu bo jest czymśtam już jest dla mnie dosyć niesmaczny.
Ja powiem szczerze - ja nie trawię D&D. To wie każdy naokoło, każdy kto ze mną grał, każdy kto ze mną o tym gadał. Ale na miłość boską nie obsrywam ich za to, że są DeDekami i że ludzie grają w DeDeki zamiast w Warhammera! Moje argumenty przeciwko D&D (3.5) są konkretne:
- nie podoba mi się system lvlowy, który po pierwsze bardzo ogranicza możliwości rozwoju postaci prowadząc gracza jak debila za rączkę, po drugie jest za mocno cRPGowy i prowadzi do "mierzenia wszystkich lvlem"
- nie podoba mi się system magii na zasadzie "pstryk i jest", za to z kretyńskim dziennym ograniczeniem
- nie podoba mi się ogólne nasycenie świata taką typowo dodupną i najbardziej sztampową magią jaka jest
- nie podoba mi się wysokie uzależnienie graczy od sprzętu jaki posiadają, niekiedy to sprzęt praktycznie walczy za nich (wysokie KP bez ton magicznego gówna? - zapomnij)
- nie podoba mi się system umiejętności, który sprawia, że postacie w sumie niekiedy prawie nic nie potrafią
- nie podoba mi się bardzo silne parcie na walkę w tym systemie, ponadto walka jest bardziej matematyczna niż klimatyczna i zamiast skupić się na tym, żeby było fajnie, to skupia się na liczeniu cyferek

Tyczy się to oczywiście tylko tej "CORE" mechaniki D&D. Odmiana D20 zaprezentowana w Star Wars Saga już była znacznie lepsza. Nadal widać znamiona D&D w cyferkowatości walki, gdzie grając Jedi bardziej mnie interesuje efektowność mocy którymi walę w przeciwników i fajne koszenie lightsaberem, niż suche cyferki i dedekowe turlactwo, ale co zrobić. Wyraźna jest też dedekowa psychoza balansowania wszystkiego na chama, nawet kiedy nie powinno się balansować (w uniwersum SW zupełnie normalne jest, że Jedi < all, w sadze na chama próbowali to balansować). Ale je nie obsrywam tego systemu, BO TAK. Ja doskonale wiem co mi się w nim nie podoba i nie wyzywam ludzi, którzy w to grają, że się "nie znają", tak delikatnie ujmując. Ot nie podoba mi się i tyle, ale to nie jest powód, żebym robił krucjatę przeciwko D&D na rzecz Warhammera, bo MNIE się D&D nie podoba, więc wcisnę wszystkim grającym w D&D w mojej okolicy Warhammera w dupę.

ODPOWIEDZ