kapitularz br

Tu przeczytacie o wszystkich godnych uwagi imprezach...

Moderator:Avalanche

Awatar użytkownika
JMM
Wędrowiec
Posty:55
Rejestracja:2013-11-28, 09:06
Lokalizacja:Łódź

Post autor: JMM » 2015-09-16, 13:11

A tak w ogóle jak wam się podoba nasz program?

http://kapitularz.pl/program/pelen-program-festiwalu/

Filip się już wypowiedział, natomiast bardzo jestem ciekaw zdania ludzi interesujących się fantastyką na temat tego co przygotowaliśmy.

Awatar użytkownika
Waymar
Mieszczanin
Posty:447
Rejestracja:2012-07-20, 20:45
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Waymar » 2015-09-22, 12:30

@kavinsky - to już jak tam uważasz. Sam na konwentach najchętniej bywam na spotkaniach w blokach literackim i naukowym, ale nie ograniczam się tylko do tego, zaglądam też do wszelkich innych działów, nawet na spotkanie w mangowym kiedyś poszedłem, choć m&a jako takie to zupełnie nie mój klimat. (a i w tym roku gdyby nie konwentowe obowiązki na takie "Miejskie legendy w Japonii" z przyjemnością bym się wybrał). Myślę, że nawet dla kogoś, kto cały swój wolny czas poświęca tylko na RPGi, niektóre prelekcje z innych działów też byłyby wartościowe, chociażby jako inspiracje do sesji. Ale już mniejsza z tym, to nie najlepszy temat na takie dyskusje.


Dla uporządkowania:

Pełen program znaleźć można tu: http://www.kapitularz.pl/program/pelen- ... festiwalu/
Wejście na cały konwent kosztuje 40 zł, na poszczególne dni: 20/30/10

Poza licznymi punktami programu podzielonymi na bloki i opisanymi w programie będą się również odbywały inne atrakcje. Oczywiście całodobowy ŁPG, konwentowa gra przygotowana przez Mysterious Room, sesje RPG (zgłoszenia można wysyłać tu: http://www.kapitularz.pl/program/mocne- ... los-sesje/ ), Roll Jam - konkurs na najlepszy scenariusz sesji RPG. Będzie działał też Orient Express (inicjatywa promująca gry indie RPG), gdzie całodobowo prowadzone będą sesje "na żądanie". A jeśli ktoś ma małe dzieciaki - może je spokojnie zostawić na trochę w bloku dziecięcym.

Awatar użytkownika
JMM
Wędrowiec
Posty:55
Rejestracja:2013-11-28, 09:06
Lokalizacja:Łódź

Post autor: JMM » 2015-09-23, 15:57

Bardzo się cieszę, że osoby które nie interesują się fantastyką również trafią na naszą imprezę, mimo, że program z oczywistych przyczyn jest skierowany dla innego odbiorcy.

Belial
Wędrowiec
Posty:2
Rejestracja:2015-10-28, 23:51
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Belial » 2015-10-29, 01:13

Avdima pisze:
JMM pisze:Avdima - Stowarzyszenie Kapituła nie jest organizatorem Kapitularza, więc kontakt z nimi w sprawie konwentu tylko narobi zamieszania : )
Serio? No to jest dla mnie nowość, bo wydawało mi się, że oni to organizują lub współorganizują. Nie, nie z powodu nazwy.
Cześć,
dawno nie interesowałem się co tam piszczy w fandomie (za granicą byłem) ale trafiłem na stronę Kapitularza i trochę posprawdzałem w sieci.
To co znalazłem i wiem z przeszłości:
1. Kiedyś istniało Łódzkie Stowarzyszenie Miłośników Fantastyki Kapituła,
ostatni konwent "Kapitularz" zorganizowaliśmy w 2004 lub 2005 roku (w współpracy ze SMERF), później już prym wiódł SMERF i ich/Wasz konwent U-BOT (propo, skąd nazwa SMF? to dalej to samo stowarzyszenie?).
Wtedy SMERFowi przewodził Tredo, a Kapitule Dacar, Verdandi i Cyrek
2. W 2012 (dane z KRS) między innymi za sprawą Artusa (Artur Cnotalski) - Artus postanowił reaktywować Kapitułę, zorganizował ludzi i powstał Łódzki Klub Miłośników Fantastyki Kapituła (prawnie stowarzyszenie)
3. I oni zorganizowali nowy Kapitularz i pozakładali strony na sieci i na fb zawłaszczając sobie tę nazwę :/
4. Normalnie tylko się cieszyć że ktoś kontynuuje prace i fandom żyje...
gdyby nie fakt że to kradzież nazwy wieloletniego stowarzyszenia i konwentu i imo nie powinna mieć miejsca. Nazwę mogli by wziąć inną, ale by mieli gorszy start i mniej kasy (jak na konwent przyjdzie 1000 osób i każda wpłaci po 30-40zł to robi się spora suma, sporo przewyższająca koszt organizacji takiej imprezy - a jak wiadomo, znana marka przyciąga ludzi)
5. Stowarzyszenie by istnieć potrzebuje 15 osób i ktoś prędzej czy później pyta gdzie kasa, i sądzę że dlatego w 2014 powstała fundacja Fantastyczne Inicjatywy której prezesem jest Artus - ona jest jedynym organizatorem tegorocznego Kapitularza (serio - innej nazwy nie mogli wziąć?...) i ona ma prawo do nadwyżki pieniędzy z jego organizacji (coś koło 20tys zł pewnie)

Tyle z opowieści i szukania po necie.
Niby fajnie że fandom żyje - ale imo podszywanie się pod kogoś i czerpanie z tego profitów jest złe i powinno być piętnowane.

P.S. Nie wiem czy w SMF są jeszcze "stare" SMERFy - ale moje odczucia co do obecnej Kapituły i ogólnie obecnej działalności Artusa są takie jak byłyby Wasze gdyby ktoś zarejestrował teraz "SMERF" (stowarzyszenie) i zorganizował konwent U-BOT wiedząc że to nazwy historycznie związane z Waszym stowarzyszeniem.
Ostatnio zmieniony 2015-10-29, 01:57 przez Belial, łącznie zmieniany 4 razy.

sir Artus
Wędrowiec
Posty:5
Rejestracja:2011-07-20, 12:37
Lokalizacja:Elsewhere

Post autor: sir Artus » 2015-10-29, 12:08

Po pierwsze, proponuję, żebyś podpisał się imieniem i nazwiskiem, bo za pomówienia ludzi można ścigać, fajnie by było wiedzieć kogo.

1. W ostatnich latach istnienia Kapituły byłem nawet członkiem jej zarządu, więc nie wziąłem się znikąd i nie przywłaszczyłem sobie niczyjej nazwy.
2. Zarówno na reaktywację Kapituły jak i organizację Kapitularza (pod tą nazwą) dostałem błogosławieństwo m.in. Dacara, Verdandi i Cyrka. Na to pierwsze też dałem sobie sam błogosławieństwo bo zarząd i te sprawy.
3. "Znana marka Kapitularz" w ostatnim roku istnienia imprezy przyciągnęła zawrotne 300 osób. Naście lat później, z tych osób patrząc bardzo optymistycznie może 100 pozostaje jeszcze w fandomie, więc plecenie bzdur pt "tyle fejmu ojej", może sobie odpuść. Kapitularz nazywa się Kapitularz z szacunku i sentymentu dla starej imprezy, a nie by na niej kapitalizować.
4. Nie do końca jestem pewien, jak bardzo trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, że na imprezie na 1000 osób, z różnymi opcjami refundacji kosztów (czyt. zniżki dla prelegentów, zwroty dla gżdaczy, darmowe wejściówki dla gości, prasy, wystawców) 1000 osób zapłaciło 30 zł za wejście, dlatego powiem: nie zapłaciło. Ostatnio jak sprawdzałem, mój dom dalej wymagał remontu 2,5 pomieszczeń (i przedpokoju), a do tego po mieście jeżdżę komunikacją miejską lub rowerem, więc nie do końca wiem, gdzie te meljony monet upchnąłem, ale muszę być bardzo skąpy.
Impreza w ostatnich dwóch latach przekroczyła (i to nieznacznie) własne koszty, pozwalając nam (w ubiegłym roku) pokryć zobowiązania powstałe po K2013.
5. Myślę że dwa "słupy" których najwyraźniej użyłem przy tworzeniu Fundacji FI (która organizuje m.in. darmowe OKOło Fantastyki i RPGranie w ciągu roku) też musiały dostać coś z tego majątku który rzekomo nakradliśmy, inaczej byłoby to bardzo nie fair.

Jeszcze raz, proszę, podpisz się imieniem i nazwiskiem, albo zacznij następny post od "przepraszam", bo nikt mnie złodziejem nazywać nie będzie.

Belial
Wędrowiec
Posty:2
Rejestracja:2015-10-28, 23:51
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Belial » 2015-10-29, 13:05

Artur,
chyba mnie nie zrozumiałeś, nikt Cię złodziejem nie nazywa.
I wtrącenie o tym że się na organizacji imprez zarabia było może nie na miejscu z mojej strony bo to Cię widzę najbardziej zabolało - nie mam nic do tego że osoba co organizuje imprezę masową na niej zarabia.

To o co mi chodziło:
1. ŁSMF Kapituła przestał istnieć, jeśli byłeś w zarządzie i masz kontakt z Cyrkiem to czemu stowarzyszenie nie funkcjonuje pod starą nazwą tylko jako ŁKMF Kapituła?
To nie jest reaktywacja - to jest założenie nowej organizacji o łudząco podobnej nazwie.
2. Skoro byłeś w zarządzie stowarzyszenia czemu zakładałeś nowe?
3. Kapitularz jest znany - to jest impreza co ma sporo lat cyklicznego pojawiania się w Łodzi

Tyle, i nie wiem o jakim pomówieniu mówisz:
1. Z Twojej inicjatywy powstało ŁKMF Kapituła, prawda? - prawda
2. Nie jest to ŁSMF Kapituła, nie jest to reaktywacja stowarzyszenia ale założenie i zarejestrowanie w KRS nowego z nowym zarządem - prawda? prawda
3. Na organizacji tego typu imprez się zarabia - prawda? prawda
4. Zgodnie z informacjami jakie sam umieszczasz w sieci K2014 odwiedziło 1100 osób - prawda? prawda
5. K2015 organizowała Twoja (jesteś jej prezesem) fundacja - prawda? prawda
6. Przy założeniu tej samej liczby gości można liczyć zysk równy 40x1000 minus koszta, prawda? - prawda

Powiedz mi które zdanie jakie napisałem odbierasz jako pomówienie?
Powiedz dokładnie które i jeśli nie jest ono prawdą publicznie za nie przeproszę przyznając się do niewiedzy.

Jestem obserwatorem z zewnątrz, widzą nowe stowarzyszenie z nowa nazwą i nową rejestracją w KRS, nową fundację i jedyne co stare to nazwa konwentu.
Wszystkie informacje które podałem są do znalezienia w sieci - tam je znalazłem

Ja Ci Artus kibicuje gdyż konwenty są fajne, nie rozumiem jednak czemu nazywa się on Kapitularz skoro ŁSMF Kapituła nie istnieje. Skoro masz kontakt z Cyrkiem i Dacarem to tym bardziej nie rozumiem czemu nowe stowarzyszenie nazywa się ŁKMF Kapituła a nie jak dawniej ŁSMF Kapituła (zarejestrować drugie pod tą samą nazwą byłoby trudno - ale mianować Cię prezesem za zgodą zarządu bez problemu - stąd moje, możliwe że mylne, wnioski)

P.S. Na koniec:
Jeśli faktycznie dostałeś od zarządu ŁSMF Kapituła zgodę na używanie nazwy to najmocniej Cie przepraszam - ale szczerze: logiczne dla mnie jest wtedy nie zakładanie nowego stowarzyszenia bo wystarczyłoby mianować Cię prezesem istniejącego, stąd moje wątpliwości w tym punkcie.

Kapitularz nie jest nazwą zastrzeżoną, ale tak samo jak ja wiesz że kilka lat organizowania imprezy spaja dane stowarzyszenie z nazwą eventu i imo używanie jej przez innych ludzi nie powinno mieć miejsca.

Cały mój wywód wziął się od zdania w poprzednich postach gdzie padło że obecnie Kapituła ani obecna(ŁKMF) ani przeszła(ŁSMF) nie jest organizatorem Kapitularza - od tego zdania zacząłem po sieci szukać kto jest organizatorem - serio imo tak nie powinno być, jeśli obca grupa ludzi robi event nie powinna używać nazwy już istniejącej w przestrzeni publicznej skojarzonej z innymi ludźmi.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2015-10-29, 15:38 przez Belial, łącznie zmieniany 8 razy.

sir Artus
Wędrowiec
Posty:5
Rejestracja:2011-07-20, 12:37
Lokalizacja:Elsewhere

Post autor: sir Artus » 2015-10-29, 19:04

No widzisz tak się składa, że nie tylko ja to tak odebrałem. Jeżeli nie widzisz, że coś co piszesz może być nie tylko grubą nieprawdą, ale także być obraźliwe, proponuję, żebyś przeczytał sobie wypowiedzi kilka razy, zanim coś wyślesz - pomaga.

Więc po kolei, bo widzę, że łatwo Ci pewnych rzeczy się nie wytłumaczy:
1. Kapitularz nie jest imprezą masową w rozumieniu naszego prawa, nie jest też imprezą komercyjną, nastawioną na zysk. Organizacja Festiwalu oparta jest na wolontariacie, a gdyby ktokolwiek miał dostawać za niego pieniądze, to (wierz mi lub nie) w kolejce przede mną (i pozostałymi dwoma członkami FI) byłoby kilka osób, które robią dla nas rzeczy, za które wszelka przyzwoitość nakazywałaby płacić. Niestety, nie ma z czego, bo wbrew Twoim kalkulacjom, przychody z wejściówek są znacznie niższe, a liczone w kilkunastu/kilkudziesięciu setkach (bo mówienie o tysiącach byłoby tu przesadą) nadwyżyki przekazywane są na przygotowanie materiałów promocyjnych w ciągu roku i/lub pomoc przy organizacji wspomnianych mniejszych imprez, które w przeciwnym wypadku musiałyby być finansowane z naszej kieszeni. Ilość roboczogodzin inwestowanych szczególnie przez koordynatorów zbliża się lub momentami nawet przekracza pełny etat, mimo to nikt nic z tego nie ma (poza koszulkami, lol)

2. Kapituła przyjęła tytuł ŁKMF, bo w momencie założenia nie była stowarzyszeniem a jedynie klubem i w momencie rejestracji stowarzyszenia zebranie członków postanowiło, że nie ma sensu tego zmieniać. Nie było sensu także przejmować starego stowarzyszenia, bo nawet jeżeli posiadało ono jakąkolwiek osobowość prawną (a mówiąc szczerze, nikt nie potrafił w 2009 powiedzieć, czy w 2005/06 wraz z likwidacją starej Kapituły zostały dopełnione wszelkie obowiązki prawne i, jeżeli nie, kto mógłby posiadać ewentualną dokumentację stowarzyszenia) + sporą upierdliwością byłoby także nadrabianie całej zaległej papierkologii (np rok roczne raportowanie walnych, które, zakładając że stowarzyszenie nie zostało zlikwidowane, nie były raczej raportowane).
Nie będę nawet komentował kwestii semantycznych związanych z terminem reaktywacja, bo zwyczajnie szkoda mi słów, żeby komentować absurdalność tego typu dywagacji.
Fundacja FI została wydzielona z ŁKMF Kapituła nie dla zysku, ale dlatego, że perspektywy rozwoju fundacji jako organizacji celowej są nieco lepsze niż stowarzyszenia, a także ze względu na fakt, że większość organizatorów nie należy już do ŁKMF lub nigdy nie należała, podczas gdy aktualni członkowie ŁKMF nie byli zainteresowani udziałem w organizacji imprezy.

3. W odróżnieniu od Ciebie badaliśmy rozpoznawalność marki jaką jest Kapitularz i mimo tego, że w moim odbiorze te maleństwa milion lat temu były super fajne, o tyle ludzie bezpośrednio nie związani ze starą Kapitułą albo nie pamiętają tej imprezy wcale, albo pamiętają ją ledwo co. Ostatni stary Kapitularz odbył się w 2004, a znaczna część ówczesnego pokolenia 18-25, które na tego typu imprezach jest zazwyczaj najsilniej reprezentowane, obecnie nie ma czasu, chęci albo głowy do tego, żeby się w imprezy tego typu bawić, więc nawet jeżeli pamiętają, to nic z tego nie mamy, bo zwyczajnie nie przychodzą. I znowu - zbieramy dane na ten temat, wiemy, jakie jest zainteresowanie K w poszczególnych grupach wiekowych. W tych, które mogą pamiętać stary, ludzi jest naprawdę mało.

4. O kwestii kosztów i przychodów wydaje mi się że powiedziałem już dość wcześniej, więc nie będę się rozpisywał. TL;DR: 1000 osób =/= 1000x40 zł. Pełnych akredytacji jest znacznie mniej (sumarycznie jest ich mniej niż połowa). Kosztów organizacji imprezy przytaczać nie będę, traktujemy część z nich jako poufne.

Tyle ode mnie, jeżeli coś jeszcze jest niejasne, zachęcam do pytania.

sir Artus
Wędrowiec
Posty:5
Rejestracja:2011-07-20, 12:37
Lokalizacja:Elsewhere

Post autor: sir Artus » 2015-10-30, 00:07

Wystawcy płacą za wielkość stoiska, staramy się, by opłata nie była olbrzymim dla nich ciężarem, chyba, że w ogóle żadnej sprzedaży nie mają, no ale tak jakby na to nie jesteśmy w stanie zaradzić. Czy im się to opłaca? Bardzo różnie, dużo zależy od tego, jak utrafią w target imprezy - są grupy ludzi, których zainteresuje wszystko, są też takie, które chcą bardzo specyficznych rzeczy albo nie kupią nic - trochę ruletka, dużo zależy od cen wystawcy i względnej atrakcyjności produktu.
Zdarza się, że zgadzamy się na warunki inne niż związane z wielkością stoiska, ale takie przypadki to raczej wyjątek niż zasada, zazwyczaj oferowane są też wystawcom, którzy jakoś nam pomagają organizacyjnie.

ODPOWIEDZ