Anime

i dobry tytuł fantasy?

Moderator:Avalanche

Awatar użytkownika
killy9999
Osadnik
Posty:278
Rejestracja:2009-08-11, 21:47
Lokalizacja:Łódź

Post autor: killy9999 » 2009-11-10, 15:16

No dobra, jestem w domu i mogę rzucić okiem na półkę. Jeszcze dwa tytuły nakręcone przez tego samego reżysera:

Perfect Blue - całkiem nieźle zrobiony thriller, na pewnym etapie nie wiadomo co jest rzeczywistością a co halucynacjami bohaterki.

Millenium Actress - film należący do kina ambitnego (tzn. albo łapiesz klimat i ci się podoba, albo go nie łapiesz i twierdzisz że film jest bez sensu). Opowiada historię życia pewnej aktorki. Tutaj również czasami nie wiadomo które elementy są rzeczywiste a które nie.

Kolejny film - wstyd mi że o nim od razu nie pomyślałem - to Jin-Roh: Wilcza brygada. Political fiction, rozgrywa się w alternatywnej Japonii gdzieś w latach 60 i 70, głównym bohaterem jest członek pancernej policji (pancerze z Killzone były wyraźnie wzorowane na tych w in-Roh). Trailer (niestety po angielsku):

Serial Experiments Lain - 13-odcinkowa seria telewizyjna (leciała u nas na Canal+). Jeśli lubisz cyberpunk, to oglądasz ją obowiązkowo.
dobrych tytułów jest na prawdę bardzo dużo.
Po wielu latach interesowania się mangą i anime stwierdzam, że dobrych tytułów niestety nie ma aż tak dużo. Jak byłem młodszy to podobały mi się te wszystkie seriale skierowane do młodzieży, ale niestety z wiekiem mi przeszło. Mnie trudno jest obecnie znaleźć anime godne uwagi.
Ostatnio zmieniony 2009-11-10, 15:22 przez killy9999, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sulik
Osadnik
Posty:150
Rejestracja:2008-08-27, 08:23
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Sulik » 2009-11-10, 18:52

O no jak zaczeliście wymieniać to mi się przypomniało, że Hellsing widziałem, tylko że serial, w sumie chyba ze dwa sezony jeśli dobrze pamiętam. Polubiłem postać Alukarda.

GITS: Stand Alone Complex widziałem kilka odcinków, ale zupełnie mi nie przypadł do gustu. Totalnie zgubiono gdzieś genialną atmosferę rodem z Łowcy Androidów.
Widziałem też natomiast GITS 2! ale miałem wrażenie że oglądam zupełnie inny film. Również nie dorósł do pięt oryginałowi.

Widziałem też całkiem niedawno Vexille. Filmik bardzo mi się spodobał, fajna historia, ciekawa koncepcja, czadowa animacja.

Ciężko powiedzieć co lubię w anime bo tak naprawdę nie wiele tego widziałem.
GITS i Akira miały przede wszystkim nie powtarzalną fabułę. To było po prostu dobre SF a to doceniłbym w każdej postaci, fabularnej czy kreskówkowej. Grunt to dobra historia.

Lubie też ciekawych bohaterów, takich z krwii i kości, posiadających tło, motywy i egzekujących te motywy w relacji z rzeczywistością, która ich spotyka. TO właśnie ujęło mnie w Ninja Scroll oraz Hellsingu (chociaż Alukard był bardziej szalony, niż normalny, ale szalony konsekwentnie!).

Spirited Away mnie znudził ze względu na konwencję realizacji. Było też dużo graficznej estetyki, która mi zupełnie nie przypadła do gustu. Filmowi nie można odmówić kapitalnej realizacji i udźwiękowienia, historia, chociaż mazana palcem na piasku też się jakoś trzyma. Reszta to kwestia gustu więc nie ma o czym gadać chyba :(

Niestety dla mnie, większość anime jest po prostu oparta na podle napisanych scenariuszach, w których zachowania bohaterów są po prostu nie zrozumiałe i nie logiczne np. GITS 2. Są też anime, których autorzy za bardzo odlatują w kosmos na heroinowym haju, na przykład Vampire Hunter D, końcówka...
Są wreszcie najgorsze moim zdaniem anime czyli anime "śmieszne" adresowane chyba do młodszej lub starszej acz "lekko zdebilałej" publiczności, pełne dowcipów o podglądaniu majteczek bohaterki, duuużych oczowych emotikonów, i "śmiesznych" pluszowych kompanionów, które przypominają mi koszmarną postać Jar Jar Binksa ze Star Warsów. Mój rówiesnik, próbował mnie przekonać do "fajności" serialu Elven Bride. Nie muszę wspominać, że nie tylko nie oglądam serialu ale i z kolegą stosunki się ochłodziły ;).

Tyle odemnie.

Obejrze Cowboy beebop bo tytuł słyszałem, może coś dobrego.
Ostatnio zmieniony 2009-11-10, 18:53 przez Sulik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
killy9999
Osadnik
Posty:278
Rejestracja:2009-08-11, 21:47
Lokalizacja:Łódź

Post autor: killy9999 » 2009-11-10, 21:35

Po tym co napisałeś zasadniczo podtrzymuje moje wcześniejsze propozycje :) Koniecznie zobacz Serial Experiments Lain.

Cowboy Bebop też jest świetny - serial sensacyjny w kosmicznych realiach, a do tego po prostu genialna muzyka.

Jest jeszcze Initial D (na chwilę obecną cztery serie telewizyjne o ile mnie pamięć nie myli i jakieś kinówki). Opowiada o nocnych wyścigach samochodowych rozgrywanych na górskich drogach Japonii. Nie jestem fanem motoryzacji, ale Initial D wciągnęło mnie jak bagno (26 półgodzinnych odcinków pierwszej serii obejrzałem w trzy dni). Kilka próbek tego czego możesz się spodziewać (polecam szczególnie ten drugi filmik):

Ostatnio zmieniony 2009-11-10, 21:43 przez killy9999, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2009-11-10, 21:51

Po wielu latach interesowania się mangą i anime stwierdzam, że dobrych tytułów niestety nie ma aż tak dużo. Jak byłem młodszy to podobały mi się te wszystkie seriale skierowane do młodzieży, ale niestety z wiekiem mi przeszło. Mnie trudno jest obecnie znaleźć anime godne uwagi.
Słynę z wybrzydzania, ale na szczęście udaje mi się regularnie znaleźć jakieś ciekawe tytuły. Przyznam, że nowe tytuły, poza piękną grafiką, czasami nic już więcej nie oferują, ale jeszcze tyle starszych tytułów przede mną, że myślę, że się jeszcze nie poddam wypaleniu.
Są wreszcie najgorsze moim zdaniem anime czyli anime "śmieszne" adresowane chyba do młodszej lub starszej acz "lekko zdebilałej" publiczności, pełne dowcipów o podglądaniu majteczek bohaterki, duuużych oczowych emotikonów, i "śmiesznych" pluszowych kompanionów
Nie ma to jak ecchi jednym słowem. Jak lubisz ciekawych bohaterów to może spodobałoby Ci się "Mononoke"? Wydaje mi się, że tutaj nie powinieneś narzekać na scenariusz. Skoro polecono Ci "Serial Experiments Lain", to ja od siebie dodam "Boogiepop Phantom". Klimat obu tych serii jest bardzo zbliżony. Dorzucę jeszcze fajny film "Tekkonkinkreet", "Texhnolyze" (seria tv twróców "Serial Experiments Lain") i może "Mushishi".

Awatar użytkownika
Sulik
Osadnik
Posty:150
Rejestracja:2008-08-27, 08:23
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Sulik » 2009-11-10, 22:17

Piękne dzięki. Kiedy obejrzę, opiszę wrażenia :)

Awatar użytkownika
killy9999
Osadnik
Posty:278
Rejestracja:2009-08-11, 21:47
Lokalizacja:Łódź

Post autor: killy9999 » 2009-11-11, 10:25

Gdybyś się zabrał za Initial D, to polecam zacząć od ostatniej serii telewizyjnej (4th Stage). Jest najlepsza pod względem animacji i najciekawsza (czyt. dużo wyścigów).

MindReaver
Wędrowiec
Posty:58
Rejestracja:2009-05-09, 21:59
Lokalizacja:Wejherowo/Łódź

Post autor: MindReaver » 2010-02-17, 01:12

Wskrzeszam temat? ;>

A ktoś kojarzy Higurashi no naku koro ni? Pod fantastykę co prawda podchodzi raczej dopiero w drugim sezonie ale...

Mnie w tym najbardziej urzekły szczegóły i elementy łączące te wszystkie "rozdziały". Całość tworzy świetną zagadkę dla widza, który powoli z rozdziału na rozdział odkrywa kulisy wszystkich tych morderstw, i spaja układankę tworzącą wspaniałę dzieło (przynajmniej ja tak to odebrałem). Dla mnie jest to też jedyny film, który oglądając poraz drugi wydawał się być zupełnie inny niż za pierwszym razem. No i całą serię nie trzeba oglądać po kolei (można zacząć od któregokolwiek "rozdziału" i skakać między rozdziałami, a wyjdzie właściwie na to samo jeśli w końcu oglądnie się całość), co też było w miarę oryginalne:P

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Post autor: Rincewind1 » 2010-02-17, 12:20

Co do powyższego:

Dobre anime, ale nie można się kierować kilkoma pierwszymi odcinkami ;). Pod koniec tak 8 jest ciężki mindf***
Obrazek

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2010-02-17, 13:26

Higurashi no naku koro ni - ja mam niestety zbyt małą tolerancję na piszczące głosy i w pewnym momencie, chyba tak gdzieś przy 10 odcinku, już nie wytrzymałam tego nerwowo. Te małe panienki wybitnie grały mi na nerwach, są uosobieniem wszystkiego co mnie wręcz odpycha, przez to nie mogłam skupić się na fabule, która i tak nie miała najwyższych lotów. Tak samo jak grafika. Zdecydowanie wolę opowieści w stylu Mononoke - mocne, zadziwiające, działające na psychikę, dla mnie mistrzostwo świata.

MindReaver
Wędrowiec
Posty:58
Rejestracja:2009-05-09, 21:59
Lokalizacja:Wejherowo/Łódź

Post autor: MindReaver » 2010-02-17, 16:25

Mi z dzieł Miyazakiego chyba najbardziej przypadła do gustu jednak Nausicaa:P

A mocny i działajacy na psychikę to jeszcze Grobowiec świetlików był:P

Forvald
Arystokrata
Posty:1863
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2010-02-17, 16:51

ja tam nigdy nie lubiłem ciężkiego anime, osobiście preferuje mniej poważne, choć muszę przyznać że ostatnio nic ciekawego nie zrobiono, same kalki tyle że z lepszą grafiką...

Ostatnie anime jakie oglądałem to był "City Hunter", co z tego że robiono go w latach 80, ale to według mnie jest esencja i klasyka anime...po prostu "mokkori ...

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2010-02-17, 17:09

Co racja, to racja - nowe tytuły to ostatnio strasznie schematyczne szmiry, może z wyjątkiem jednej rzeczy jak np. "Kaiba". Raczej jest to tytuł z gatunku właśnie "ambitny", choć patrząc na grafikę w życiu bym nie powiedziała, że to anime ma jakikolwiek potencjał. Ale warto było się przełamać i obejrzeć do końca. Przyszłość, gdzie odkryto technologię potrafiącą oddzielać wspomnienia od ciała. Polecam, niektóre historie potrafią wstrząsnąć.

A widziałeś MindReaver "Szopy w natarciu"? :) Albo najnowsze dzieło "Ponyo on the Cliff by the Sea"?

MindReaver
Wędrowiec
Posty:58
Rejestracja:2009-05-09, 21:59
Lokalizacja:Wejherowo/Łódź

Post autor: MindReaver » 2010-02-17, 17:13

Hmm Szopy w natarciu nie słyszałem, ale Ponyo tylko czeka aż znajdę trochę dodatkowego czasu na Anime:P

ODPOWIEDZ