Anime

i dobry tytuł fantasy?

Moderator:Avalanche

Awatar użytkownika
Nurgling
Szlachcic
Posty:1171
Rejestracja:2008-09-25, 12:29
Lokalizacja:Łódź/Tomaszów Maz
Kontakt:

Post autor: Nurgling » 2009-04-21, 21:25

Kłania się znajomość rozróżnienia między fantastyką a fantasy.
czepliwy Emo-Elfie (w sensie mroczny elfie) wyjaśnij :)
Ostatnio zmieniony 2009-04-21, 21:25 przez Nurgling, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Frycu
Wędrowiec
Posty:43
Rejestracja:2008-06-03, 23:12
Lokalizacja:Widawa\Łódzkie

Post autor: Frycu » 2009-04-21, 21:45

Ze swojej strony zaproponuje Hellsing, swietna muzyka, ciekawa fabula, trzyma klimat jest tez troche mhrooku :p, jedyna wada jest taka ze ma tylko 13 odcinkow. Swietnym tytulem wartym polecenia, jest rowniez niedawno powstałe Kuroshitsuji, z bardzo ciekawymi postaciami, swietnym openingiem oraz duza doza czarnego humoru :D Polecam jak najbardziej.
Otaku łączmy się !! :-P
Spinned Velocity

imć Frycu

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2009-04-21, 21:45

"Cowboy Bebop" to faktycznie niezły tytuł, ale też za nim jakoś wybitnie nie przepadam :roll: Nie poczułam nazbyt klimatu i tyle.

A "Ergo Proxy" i fantasy? Bo ja wiem? To taka raczej mroczna wizja przyszłości, cyborgi itp. Ale nie będę się spierać. Jedno wam powiem: do tego tytułu nie mam zastrzeżeń. Wciągneło mnie Ergo Proxy strasznie, zafascynowała mnie sama wizja i to co dzieje się z Vincentem. A już najbardziej lubiłam momenty, kiedy pojawiało się Proxy. Wielkie, tajemnicze coś, które zawsze powodowało niemałe zamieszanie. A opening to po prostu perełka. Wygląda bajecznie, a utwór "Kiri" jest niesamowity..

Jak pomyślałam to znowu znalazłam kolejny przykład fantasy w anime :-) "Mushishi" - istny brylancik. Niesamowite kino, kłaniam się w pas osobie, która wymyśliła taką fabułę. Grafika - istne miodzio. A o czym jest Mushishi? Mushihi to dziwna forma, byt który ciężko wytłumaczyć. Pojawia się w różnych formach, raz powoduje choroby, raz niezwykle duże plony rolne itp. Specjalistą od mushishi jest Ginko, podróżujący nazwijmy to "medyk". Podróżuje po okolicznych wioskach i pomaga w miare możliwości żyć z tym dziwnym "czymś" (lub się go pozbyć).

A skoro już dzielimy się jakie anime jak dla kogo kultowe, to ja uwielbiam właśnie "Mushishi", "Ouran High School Host Club" czy "Honey and Clover".

Ah a czy kultowe "Wolf's Rain" też można podpiąć pod gatunek fantasy?

Awatar użytkownika
Drapiąca
Osadnik
Posty:335
Rejestracja:2008-06-03, 08:31
Lokalizacja:...kolwiek

Post autor: Drapiąca » 2009-04-22, 16:28

Pozwolę sobie wtrącić sie do tematu :)

Osobiście wydaje mi się, że anime mających w sobie coś z fantastyki sa góry, morza i całe kosmosy (oczywiście biorę pod uwagę wszystkie gatunki fantastyczne, od typowego fantasy aż po cyberpunk)
Nie bedę tutaj starać się wymieniać tych które sama znam, bo zaspamowałabym temat, a i tak pewnie znalazłoby sie dużo dużo dużo więcej (własciwie, dla mnie łatwiej byłoby zrobić listę anime które nie mają w sobie nic z fantastyki, myślę że nie byłoby ich więcej niż kilka czy kilkanascie :) )
Pozwolę sobie jednak wymienić parę klasyków, które jakoś nie zostaly wcześniej wymienione a grzechem jest o nich nie wspomnieć: Ghost in the Shell, Akira, Armitage, Battle Angel Alita, AD Police, X- Clamp, Appleseed, Witch Hunter Robin czy Neon Genesis Evangelion. Do tego sterta lżejszych tytułów jak Tenchi Muyo, Oh My Goddess, Chobits, Plastic Little, Fushigi Yuugi.. i tak dalej i tak dalej...

Ergo Proxy? Dla mnie zdecydowanie cyberpunk (postcyberpunk?steampunk?)
Wolf’s Rain.. Hmm.. może urban fantasy? Albo new weird?

A jeśli jeszcze chodzi o typowe fantasy to muszę, ale to muszę dopisać do listy Dragon Half :D Kto widział ten zrozumie!
Ostatnio zmieniony 2009-04-22, 16:31 przez Drapiąca, łącznie zmieniany 2 razy.
Come to the Dark Side - we have cookies!

Forvald
Arystokrata
Posty:1863
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2009-04-22, 16:50

"Dragon half" czytałem tylko mangę, ale faktycznie, nie można o tym nie wspomnieć :P

revenge
Wędrowiec
Posty:54
Rejestracja:2008-06-03, 01:13
Lokalizacja:Łódź

Post autor: revenge » 2009-04-22, 20:16

Temat zdaje się miał być o anime w klimatach fantasy, a widzę że rozeszło się to na anime jakie kto widział/lubi, można i tak...

Odnośnie zakończenia Berserka, nie wiem czemu zakończenie miało by się nie podobać. Nie jest przesłodzonym happy endem co można zaliczyć tylko na plus, a w mandze można znaleźć odpowiedz co działo się między odcinkiem ostatnim a pierwszym anime.

Zastanawiałem się czy wymienić Tsubasa Chronicle, jednak zrezygnowałem z tego. Jak dla mnie podróże odbywały się także w światy zbyt high-tech aby pod fantasy to klasyfikować. (w ramach sprostowania żadni źli nie pozbawili Sakury wspomnień o Syaoranie, zrobił to sam płacąc nimi wiedźmie za możliwość podróży, jako najcenniejszą rzeczą jaką posiadał) Seria całkiem sympatyczna, jednak raczej nie ma się co spodziewać 3 sezonu, wiec pozostaje tylko manga.

Legend of the Lodoss War, klasyk o którym zapomniałem, a jest to chyba jeden ze sztandarowych przykładów fantasy anime.

Z dużą częścią tytułów wymienionych tutaj nie zgodził bym się odnośnie klasyfikacji jako fantasy, wymieniał nie będę za leniwy jestem :]

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2009-04-22, 22:21

revenge pisze: Odnośnie zakończenia Berserka, nie wiem czemu zakończenie miało by się nie podobać. Nie jest przesłodzonym happy endem co można zaliczyć tylko na plus, a w mandze można znaleźć odpowiedz co działo się między odcinkiem ostatnim a pierwszym anime.
Bo to anime nie jest w ogóle zakończone? To nie jest żadne zakończenie. Pewnie miał być ciąg dalszy, ale twórcy zawiesili to na jakiś czas i niestety jest takie "zakończenie" a nie inne. Happy endów nie lubię także, ale wolałabym żeby była to jakaś mądra zamknięta całość.

A "Tsubasa Chronicle" już prędzej można zaliczyć jako fantasy niż np. "Ghost in the Shell", "Oh my goddes" czy "Chobits", które tu były wymienione. A "Wolf's Rain" trudno właśnie mi jednoznacznie sklasyfikować. Ma na pewno w sobie elementy fantasy, ale co dalej?

revenge nie zostawiaj nas w takiej niewiedzy i powiedz, z którymi tytułami się tak strasznie nie zgadzasz? :-) Daj się ponieść dyskusji!

Awatar użytkownika
Drapiąca
Osadnik
Posty:335
Rejestracja:2008-06-03, 08:31
Lokalizacja:...kolwiek

Post autor: Drapiąca » 2009-04-22, 23:54

krew_na_scianie pisze:A "Tsubasa Chronicle" już prędzej można zaliczyć jako fantasy niż np. "Ghost in the Shell", "Oh my goddes" czy "Chobits", które tu były wymienione. A "Wolf's Rain" trudno właśnie mi jednoznacznie sklasyfikować. Ma na pewno w sobie elementy fantasy, ale co dalej?
Aaach... nigdy w życiu nie powiedziałam że te tytuły to fantasy, jako fantasy z tego co pamiętam wymieniłam tylko Dragon Half. W pierwszym poście jest pytanie o fantastykę, a i w całym temacie były wymieniane anime nie tylko fantasy.
Fantastyka i fantasy, to nie to samo... Fantasy to jedynie jeden z gatunków fantastyki. Idąc tym tropem, każde anime fantasy zalicza się do fantastyki, ale za to nie każde fantastyczne anime musi być gatunkiem fantasy. To tak jak każda topola jest drzewem, ale niekoniecznie każde drzewo musi być topolą ;)

Dla uściślenia, pozwolę sobie zacytować za Wikipedią:
Gatunki fantastyki to m.in. science fiction (dzieje się głównie w przyszłości), fantasy (najczęściej dzieje się w alternatywnej przeszłości wypełnionej istotami z mitologii i folkloru) i horror (czas może być różny – cechą spajającą jest obecność istoty, zdarzenia lub jakiejkolwiek innej formy zagrożenia życia bohatera, innych postaci, lub nawet całej ludzkości, przy czym zagrożenie to, z punktu widzenia rzeczywistości, musi być nierealne).
Co do Wolf's Rain, ciągle obstawiam urban fantasy:
Urban fantasy – podgatunek literatury fantasy, którego akcja rozgrywa się w realiach wielkomiejskich. Specyficzny klimat utworów utrzymanych w tym gatunku jest spowodowany przez pozorną sprzeczność współistniejących tu magii i techniki.
Ewentualnie new weird:
New Weird is a type of urban, secondary-world fiction that subverts the romanticized ideas about place found in traditional fantasy, largely by choosing realistic, complex real-world models as the jumping off point for creation of settings that may combine elements of both science fiction and fantasy.
Przepraszam, że drugi cytat po angielsku, ale polska wiki jeszcze nie ma takiego hasła. Zresztą, jak dla mnie new weird to trochę taki worek gdzie wrzuca się ostatnio to, czego się da zaklasyfikować do innych gatunków fantastyki ;)
Ostatnio zmieniony 2009-04-22, 23:55 przez Drapiąca, łącznie zmieniany 1 raz.
Come to the Dark Side - we have cookies!

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2009-06-17, 20:36

Pomijając już temat fantastyki, a przechodząc do stron o anime - jest taka całkiem fajna i dość przydatna strona: http://myanimelist.net/panel.php, gdzie można po założeniu własnego konta dodać obejrzane tytuły anime lub przeczytaną mangę. Ma ktoś tutaj z Was swoje konto? Jak to ja - lubię zawsze podpatrzeć co widzieli inni i na ile mam z kimś podobny gust..

Awatar użytkownika
Sulik
Osadnik
Posty:150
Rejestracja:2008-08-27, 08:23
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Sulik » 2009-06-22, 17:19

anime manga równa się dla mnie z bałaganem w głowie.
unikam jak ognia :)




*zakrywa się przed deszczem flameów małą czerwoną parasolką*
Ostatnio zmieniony 2009-06-22, 17:19 przez Sulik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
niestrawny
Wędrowiec
Posty:79
Rejestracja:2008-07-24, 19:41
Lokalizacja:Pków/Łódź
Kontakt:

Post autor: niestrawny » 2009-07-08, 21:36

Ktoś tu pisał o "Kronikach wojny na wyspie Rodoss"? - jest to idealny przykład mangi/anime w konwencji fantasy. Standardowa drużyna (mag, dwóch wojowników, łotrzyk, kapłan) oraz jasno zarysowana jest granica między dobrem i złem. Ogólnie polecam, jako iż to klasyk.
Ostatnio zmieniony 2009-07-08, 21:36 przez niestrawny, łącznie zmieniany 1 raz.
W Krainie Ciemności, rodzi się Mrok...

Awatar użytkownika
Sulik
Osadnik
Posty:150
Rejestracja:2008-08-27, 08:23
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Sulik » 2009-11-10, 10:27

OK. Postanowiłem dać anime szanse bo bucem nie jestem i chamstwa nie zniese.
Potrzebuję jednak jakiejś porady bo ilość tytułów przygniata.
Może powiem co widziałem:

Akira - fajne
Ghost in the shell - Zajebiste
Vampire Hunter D - fajne przez pierwsze 30 minut. Potem porażka.

Tytułu nie pamiętam - to był short, nie pełno metrażówka, rzecz się działa w bazie wojskowej w czasach wojny USA z japnią, mała dziewczynka z ostrym mieczem wykańczała tam hordy wampirów, bardzo fajna animacja.

Spirited Away - próbowałem obejrzeć ale zasnąłem, drugi raz próbowałem i wyłączyłem po 30 minutach.

Ninja Scroll - obejrzałem, ciekawe, ale nie obejrzałbym drugi raz jak Ghost in the Shell.

no to tyle.
W związku z powyższym co polecacie?

Awatar użytkownika
Noname
Wędrowiec
Posty:110
Rejestracja:2008-10-12, 22:54
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Noname » 2009-11-10, 11:39

Obejrzyj Cowboy Bebop i Hellsing

Awatar użytkownika
killy9999
Osadnik
Posty:278
Rejestracja:2009-08-11, 21:47
Lokalizacja:Łódź

Post autor: killy9999 » 2009-11-10, 12:19

Sulik pisze:Tytułu nie pamiętam - to był short, nie pełno metrażówka, rzecz się działa w bazie wojskowej w czasach wojny USA z japnią, mała dziewczynka z ostrym mieczem wykańczała tam hordy wampirów, bardzo fajna animacja.
Blood: The Last Vampire. To już było po wojnie.

Hellsinga bym zdecydowanie nie polecił.

Czego tak właściwie oczekujesz? Film akcji? Kino ambitne zmuszające do myślenia?

IMO warto obejrzeć obie serie telewizyjne Ghost In The Shell: Stand Alone Complex. Jeśli podobała ci się kinówka, to serie też powinny przypaść ci do gustu. Były wydane na DVD (pierwsza seria 9 płyt, druga 8), ale jakiś czas temu widziałem w empiku wydanie zbiorcze, tzn. jedna seria w DivX za jakieś 20 czy 30 zetów. Poleciłbym Patlabor - ten sam reżyser co GitS. Jeśli Spirited Away cię nudziło, to spróbuj "Mononoke Hime". Jeśli to ci nie podejdzie, to raczej odpuść Miyazakiego.
Ostatnio zmieniony 2009-11-10, 12:19 przez killy9999, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
krew_na_scianie
Mieszczanin
Posty:614
Rejestracja:2009-02-22, 10:49
Lokalizacja:Bełchatów
Kontakt:

Post autor: krew_na_scianie » 2009-11-10, 12:59

Podpisuje się pod wszystkim co napisał killy9999 :-) Mogę tylko dodać, że kontynuacją "Blood: The Last Vampire" jest "Blood+" ale nie wiem czy mogłoby Ci się spodobać. Długa seria ze świetną muzyką i nawet fajną fabułą, ale do reszty elementów można mieć sporo zastrzeżeń.

Co do polecania - to faktycznie musisz się bardziej określić, bo dobrych tytułów jest na prawdę bardzo dużo. Widać jedynie, że chyba lubisz całkiem akcję, to mogę dyskretnie polecić "Darker Than Black" czy wielogatunkowe i niesamowite "Baccano!".

Ale najważniejsza sprawa - proszę mi się tu pięknie wytłumaczyć jakim cudem może Ci się nie podobać "Spirited Away"? :-P Żądam argumentów!

ODPOWIEDZ