Forum S.M.F.

Ja ostatnio robię sobie przerwę, ale może po Flamie sobie pykniemy.

Już po flamie ;)

Btw.

miał ktoś fantazję, nie powiem.


a przy okazji - jak wrażenie po najnowszym DLC do singla?

Niedosyt. Plansze nawet fajne do postrzelania, ale fabularnie to przeciętne uzupełnienie poprawek do zakończenia. Poszukiwania wskazówek rozczarowujące - obejdź wszystko i kliknij we wszystko, a my w międzyczasie puścimy ci cutscenki. Na dodatek kto widział zwiastun niczym nie zostanie zaskoczony. Dobrze, że chociaż przemieszali kolejność scen.

Nadal liczę na DLC z Omegą w tle.

a ja czytalem w recenzji ze fabularnie bardzo dobry - tzn ze duzo uzupelnia w temacie tego kim są Reaperzy

Tylko, że z tego "uzupełnienia" wynika, że jak się pozbędziemy Żniwiarzy to prawdopodobnie dostaniemy wpierdziel od tych drugich. Ogólnie dowiadujesz się skąd się wzięli Żniwiarze i kim jest Suweren (dobrze pamiętam nazwę?) - to tak naprawdę niewiele wnosi, chyba że chcesz znać motywację twórców i jak wszystko obróciło się przeciw nim.

To znajdą się chętni na partyjkę z TSem :P?

BTW. Co sądzicie o tych DLC (z Proteanem i Leviatanem)? Zastanawiam się, czy nie zainwestować w to kasy.

DLC z protem fajny o ile lubisz z lekka chamskie/szydercze docinki, bo tak właśnie odzywa się w większości przypadków nowy squadmate. oprócz tego trochę fabuły a propo historii protean i wojny z reaper'ami z poprzedniego cyklu.
DLC z Leviatanem IMO o wiele słabszy. motyw szukania wskazówek po laboratorium miałby sens gdyby nie to że każdy interaktywny obiekt jest w ME podświetlony. Fabuła też wg mnie słaba, a jedyna warta uwagi część - gadka na koniec DLC też leży i kwiczy.

moim zdaniem DLC z protem o wiele lepsze ale zważywszy że oba nie kosztują dużo to chyba można wydać kase na oba.

Popieram przedmówcę - DLC From Ashes jest pod pewnymi względami lepsze. Leviathan to dozbrojenie, fajne strzelanie i pitu-pitu udające fabularną przygodówkę. Ale kasy na oba nie żałowałem i nie żałuję.

Możemy któregoś dnia zagrać po necie, może pojutrze koło 21?

BioWare wprowadził challenge multiplayerowe... a ja mam ciągle rozwalony telewizor :(((

no przeca współczesna gra bez "acziwmentuf" (jakby się nie nazywały w danym przypadku) nie może istnieć :P

a nowa rasa przeciwników wprowadza sporo świeżości (jest IMO najsilniejsza ze wszystkich), plus te hardkorowe wersje niektórych map (i fajne przebudowy innych)

tak btw: czy ja już byłem nieprzytomny po powrocie z pracy, czy zaraz po zassaniu dodatku miałem więcej nowych klas postaci widocznych, a następnego dnia zniknęły?

Nowy dodatek do multi niszczy wszystko i zrywa skarpety przez głowę. Collectorzy są mea przegięci, cudnie się przeciw nim gra (ach, ten dźwięk wybuchającej possesed Abomination ^^). Do tego jeszcze wylosowałem już pierwszego dnia Volus Engineera xD

Machcio: tak, przez pomyłkę przez krótki czas było widać nowe klasy, które jeszcze nie są dostępne.

Grrrr.....

i jak się gra Volusem ?