MMO i takie tam.
Moderator:Avalanche
MMO i takie tam.
Witam.
Mam pytanie do ogółu.
Co was przyciąga do gierek w internecie, takich jak RD, Amorion, Daemon, oGame?
Czego oczekujecie od takiej gierki, co byłoby dla was miłym bonusem?
Tylko szczerze prawić! ;]
:edit:
Pozwolę sobie podsumowywać tutaj wasze wypowiedzi:
:podsumowanie:
- niezbyt zajmująca ale na dłużej niż 5 minut dziennie
- dużo możliwości wyboru
- ograniczony wpływ szczęścia, bardziej liczą się umiejętności
Mam pytanie do ogółu.
Co was przyciąga do gierek w internecie, takich jak RD, Amorion, Daemon, oGame?
Czego oczekujecie od takiej gierki, co byłoby dla was miłym bonusem?
Tylko szczerze prawić! ;]
:edit:
Pozwolę sobie podsumowywać tutaj wasze wypowiedzi:
:podsumowanie:
- niezbyt zajmująca ale na dłużej niż 5 minut dziennie
- dużo możliwości wyboru
- ograniczony wpływ szczęścia, bardziej liczą się umiejętności
Ostatnio zmieniony 2009-04-09, 21:04 przez monku, łącznie zmieniany 3 razy.
Chyba ludzie. W RD zacząłem grać ponieważ zebrała się grupa znajomych, w jedną grę typu ogame też mnie wciągnęli znajomi i grałem jakieś pół roku...
Z perspektywy czasu uważam że najważniejsze jest by gra nie była na tyle zajmująca żeby nie można było się od niej oderwać, ja dlatego już w żadne ogamce grać nie będę, wstawać w nocy co 3 godziny by zebrać surowce i wysłać flotę...w RD jest o tyle fajne że jak potrzeba to zawsze ktoś może kliknąć za ciebie, gorzej jak się jest GDkiem, ale tego się nie obejdzie...no i jedną z wad RD jest że jak nic się nie dzieje czyli jest sim to jest 5 minut i nawet nie ma co dalej robić, dużo fajniej jest jak jest wojna, zawsze można sobie popatrzeć na DNA, może i jestem trochę dziwny, ale mnie bawi takie przeglądanie i analizowanie wyników przeliczeń, gdyby mnie nie bawiło nigdy nie bawiłbym się w dowodzenie.
Co do oczekiwań, trudno powiedzieć, to już zależy od typu gry jaki masz na myśli. bo innych rzeczy oczekuje się od strategi jak RD (ja lubię jak jest dużo możliwości i umiejętności liczą się o wiele więcej niż szczęście...) a innych rzeczy oczekuje się o rpg (dużo możliwości wyboru i kustomizacji postaci, możliwości rozwoju, fajnej fabuły, i tego żeby twoja postać miała wpływ na świat)
Na razie tu zakończę swoje rozważania, może jeszcze coś dopiszę jak inni się tez wypowiedzą...
Z perspektywy czasu uważam że najważniejsze jest by gra nie była na tyle zajmująca żeby nie można było się od niej oderwać, ja dlatego już w żadne ogamce grać nie będę, wstawać w nocy co 3 godziny by zebrać surowce i wysłać flotę...w RD jest o tyle fajne że jak potrzeba to zawsze ktoś może kliknąć za ciebie, gorzej jak się jest GDkiem, ale tego się nie obejdzie...no i jedną z wad RD jest że jak nic się nie dzieje czyli jest sim to jest 5 minut i nawet nie ma co dalej robić, dużo fajniej jest jak jest wojna, zawsze można sobie popatrzeć na DNA, może i jestem trochę dziwny, ale mnie bawi takie przeglądanie i analizowanie wyników przeliczeń, gdyby mnie nie bawiło nigdy nie bawiłbym się w dowodzenie.
Co do oczekiwań, trudno powiedzieć, to już zależy od typu gry jaki masz na myśli. bo innych rzeczy oczekuje się od strategi jak RD (ja lubię jak jest dużo możliwości i umiejętności liczą się o wiele więcej niż szczęście...) a innych rzeczy oczekuje się o rpg (dużo możliwości wyboru i kustomizacji postaci, możliwości rozwoju, fajnej fabuły, i tego żeby twoja postać miała wpływ na świat)
Na razie tu zakończę swoje rozważania, może jeszcze coś dopiszę jak inni się tez wypowiedzą...
Jakbyś potrzebował pomocy mechanicznych, fabularnych etc. to chętnie pomogę.
A odnośnie tematu, to myślę że w grach MMO, najważniejsze zawarte jest w samej nazwie. Konkurencja z innymi graczami, współpraca z innymi. Zawieranie sojuszu i zwalczanie innych sojuszy. Oczywiście różny jest stopień niezbędności tej współpracy zależnie od gry. Ale praktycznie wszędzie wysętpuje.
A odnośnie tematu, to myślę że w grach MMO, najważniejsze zawarte jest w samej nazwie. Konkurencja z innymi graczami, współpraca z innymi. Zawieranie sojuszu i zwalczanie innych sojuszy. Oczywiście różny jest stopień niezbędności tej współpracy zależnie od gry. Ale praktycznie wszędzie wysętpuje.
Ano dokładnie...
Co prawda mam trochę inne gusta co do MMO (LotRO, WoW, ostatnio Spellborn), ale zasada jest ta sama. Ostatnio grałem trochę w WoWa, ale nie bardzo mam z kim, więc wróciłem do LotRO, gdzie mam furę znajomych.
Kiedyś mój znajomy MMO podkreślił jednym zdaniem - to taki droższy i bardziej przebajerowany chat... - i w zasadzie prawda.
Ok, drugi czynnik dla mnie to setting, w którym gra się rozgrywa. Uwielbiam Tolkiena, więc w LotRO przyciąga mnie jeszcze magia tego konkretnego świata, odkrywanie jego mitologii, łażenie po miejscach, które znam z książek, itp.
Co prawda mam trochę inne gusta co do MMO (LotRO, WoW, ostatnio Spellborn), ale zasada jest ta sama. Ostatnio grałem trochę w WoWa, ale nie bardzo mam z kim, więc wróciłem do LotRO, gdzie mam furę znajomych.
Kiedyś mój znajomy MMO podkreślił jednym zdaniem - to taki droższy i bardziej przebajerowany chat... - i w zasadzie prawda.
Ok, drugi czynnik dla mnie to setting, w którym gra się rozgrywa. Uwielbiam Tolkiena, więc w LotRO przyciąga mnie jeszcze magia tego konkretnego świata, odkrywanie jego mitologii, łażenie po miejscach, które znam z książek, itp.
Do ogame przyciągnęła mnie zabawa w rajdowanie, podboje i batalie w których wygrywam, a znudziła mnie gra jak już wynalazłem wszystko, miałem księżyce z 3 i gra polegałą na powtarzaniu tej samej czynności codziennie przez jakąś godzinę. W grze jednak musi być coś do czego się dąży, bo jak się wszystko osiągnie, to już frajdy nie ma. Ponadto miło by było móc kolejkować rozkazy i jednak nie musieć bawić się w micromanagement na ogromną skalę. Jakaś narastająca forma automatyzacji przy coraz większym imperium byłaby fajna.