Forum S.M.F.

Jak jako UCZESTNIK oceniasz Polcon 2009?

Chciałbym by słowo uczestnik było tutaj kluczowe.

Używamy standardowej skali szkolnej od 1 do 6.

Mocne 4. W gruncie rzeczy 4,5. Na 6 nie było. Do piątki brakło paru szczegółów (2 godziny stania przy akredytacji internetowej, drobne opóźnienia w prelekcjach). Gdyby był to U-Bot byłaby 5. Od Polconu oczekuję więcej.

Zdecydowanie 5. Zebrałem opinie od różnych osób - niektóre znam dobrze, inne w miarę dobrze, wielu ludzi wypytywałem i to świadomie takich, których jeszcze nie dane mi było poznać w czasie poprzednich konwentów, w których uczestniczyłem, a sporo tych zjazdów fanowskich się już zaliczyło. Przeważały zdecydowanie opinie pozytywne, chwilami bardzo pozytywne. Podkreślam, opinie Uczestników, nie Organizatorów czy Uczestników-Organizatorów. Ja bym tak nie demonizował czwartkowej kolejki do akredytacji. Niby Falkon i Pyrcon są już Ogromniastymi konwentami i niby ich organizatorzy wiedzą, że przyjeżdża dużo ludzi, a przecie i na tych imprezach się w kolejce stało, nawet bardzo długo. Natomiast wyrozumiałość fanów jest powszechnie znana, więc ta niedogodność pierwszego dnia niekoniecznie musi rzutować na ocenę całej imprezy. I nie zarzutowała nadmiernie, o czym mnie moi rozmówcy przekonali. Niestety moja ocena jako uczestnika jest tu nieobiektywna, bo w czwartek w ogóle nie zaliczałem punktów programu (za wiele roboty było przy akredytacji), a w piątek prowadziłem łącznie 5 godzin punktów programu, przez co też w niczym specjalnie nie brałem udziału. Dopiero w sobotę i w niedzielę na więcej sobie pozwoliłem. Stąd zatem w mej nieobiektywnej opinii posiłkuję się zdaniem innych konwentowiczów. Ten Polcon się naprawdę udał, odbyły się chyba wszystkie punkty programu, a to nieczęsto się zdarza, sale prelekcyjne też były porządne i te czynniki spokojnie zatarły niekorzystne pierwsze wrażenie z akredytacji. Na program zaś ludzie też nie narzekali.

Ja zdecydowanie dam 5 chociaż był to mój pierwszy konwent i z czym go porównywać nie mam, jednakże towarzyszące mi przez cały Polcon osoby, starzy wyjadacze jednym głosem śpiewali, że to jeden z lepszych spędów w jakim mieli okazję brać udział.

Minusem była wcześniej wspomniana akredytacja, ja akurat nie stałam długo, bo całość obleciałam w jakieś 15 minut, ale uderzył mnie chaos i rozgardiasz jaki tam panował. Z drugiej strony, wiem, że trudno nad taką grupą ludzi zapanować. Co jeszcze mi się nie podobało, przez większość czasu nosiłam kartę 'wstępu' przypiętą przy spodiach, jednak tak, że spokojnie była ona widoczna dla każdego. ba, nawet przez 2 dni nikt nie zwrócił mi jakiejś uwagi co do tego (A naprawdę, CZYTAŁAM regulamin i wiem, że wywieszka miała być w miejscu widocznym, toteż tam była). Trzeciego dnia jakiemuś Panowi Gżdaczowi nie przypadło to do gustu i w dość niemiły sposób oznajmił mi (bo trudno powiedzieć, że poprosił) bym przewiesiła ją na szyję. Cóż, nie był to dla mnie problem, ale podejście gżdacza na pewno do miłych nie należało. Fajnie, że na miejscu konwentu był bar, chociaż miałam wrażenie, że ceny w nim są ciutkę nieadekwatne do jakości jedzenia. Wiem, wiem, tak to już jest, że każdy próbuje zarobić na czym się da. No ale, to taki tylko mój narzek.

Co na plus. Planszówki. Zdecydowanie. Ilość planszówek była po prostu "WOW", nie sposób było się w Games Roomie nudzić. Fantastyczną zabawą było też przywiezione przez starwars.com WII. Nad plusami nie ma co się jednak rozwodzić, ktoś już wcześniej chyba napisał, że pozytywy rozleniwiają :P

Dla mnie mocne 4.

Po krótkich wahaniach pomiędzy 4 i 5, zagłosowałem na 5. Nie jest to jednak ocena całościowa, bo na konwencie za długo nie byłem. Czwartek sobie odpuściłem z powodu kolejki przy akredytacji. W piątek byłem przez cały dzień, ale w sumie nie wyszedłem poza gejmsrum i giełdę. W sobotę niestety nie mogłem przyjść a niedzielę odpuściłem ze względu na małą ilość osób i ogólnie małe szanse na znalezienie kogoś do grania.

Jako uczestnik 4. Właściwie 4 lekkim minusem. Konwent przeciętny. Ilość rzeczy na + skutecznie niwelowana rzeczami na - . Ciekawi goście. Program dość obfity ale bez przesady, ponadto sporą część rzeczy już widziałem na innych imprezach. Głównie tegorocznych.

Nie do końca przemyślane działanie sklepiku z nagrodami (pustki w niedzielę). Po kilku konwentach na których taka forma rozdawania nagród już funkcjonowała, można to było zrobić lepiej.

Myślę że osoby dla których to był pierwszy konwent mają spore podstawy do pozytywnych ocen.
Dla mnie subiektywnie impreza jako taka nie wykraczała jakoś specjalnie poza przeciętną. Jak ktoś wspomniał od Polconu jako najważniejszego poniekąd zjazdu fantastów w Polsce jakoś podświadomie wymaga się więcej.
Sporo rekompensowała ogólna atmosfera i fandomowy duch. Ale to też domena wielu imprez.

Generalnie jak dla mnie było dobrze ale bez specjalnych zachwytów.

Ten Polcon się naprawdę udał, odbyły się chyba wszystkie punkty programu, a to nieczęsto się zdarza

Nie no wszystkich punktów programów nie było :P Coś tam wypadło.

Trzeciego dnia jakiemuś Panowi Gżdaczowi nie przypadło to do gustu i w dość niemiły sposób oznajmił mi (bo trudno powiedzieć, że poprosił) bym przewiesiła ją na szyję.

Bo na imprezie zaczęło pojawiać się sporo ludzi bez jakichkolwiek oznaczeń oraz przyjechali Battlowcy, których akredytacja przebiegała hurtem (o ile jakąkolwiek oni akredytacje mieli). Zatem nie dziwne, że ktoś zwrócił uwagę. Jesli to byłem ja (a nie zdziwiłbym się po opisie sytuacji) to przepraszam. Choć nie przypominam sobie bym komukolwiek zwracał uwagę o identyfikator.

Co do samej oceny imprezy to jako uczestnik nie mogę się wypowiedzieć. Sadzę ogólnie że Polcon nie wypadł tak bardzo źle i większość ludzi wróciła z imprezy zadowolona.

Polcon nie wypadł tak bardzo źle

Z ocen ludzi wynika, że wypadł przynajmniej dobrze. To, że organizacyjnie zgrzytało, aż echo niosło, jest dla powodzenia imprezy jak widać drugorzędne.

PS. Wypadła np. prelekcja Darkena - zachorował niestety.

EDIT 2:

Aktualne zestawienie na Polterze:

Ankieta jest niesamowicie wiarygodna. Ale pomijając pozycje nr. 1 raczej jest dość rzetelna

Trudno wczuć mi się w zwykłego uczestnika konwentu, ponieważ udało mi się być dwa razy na 15 minutach punktu programu oraz na całych warsztatach aktorskich Jakuba Ćwieka. Odwiedziłam także Targi. Widziałam też niestety i byłam świadoma całego chaosu organizacyjnego. Jeżeli hipotetycznie uznać, że przez resztę czasu poza prelekcjami tylko spożywałabym piwo w towarzystwie przyjaciół i nowo poznanych ciekawych ludzi to konwent ma u mnie mocne 4 za samo to co widziałam :)
Jako, że nacisk jest tutaj położony na Uczestnika konwentu, to o inną ocenę z mojej strony proszę pytać prywatnie.
Znajomi którzy odwiedzili Polcon bawili się przednio - grali sesje, odwiedzali prelekcje i szaleli w konwentowej knajpie. Nie był to wg. nich konwent wybitny, ale dobrze zrobiony i nie pozwalający się nudzić uczestnikowi.

Zapomniałabym o dużym plusie - nieoficjalnym spotkaniu twórców LARPów. Było świetnie, dziękuje wszystkim uczestnikom za przyjście, zainspirowaliście mnie.

Wiecie, ja dodatkowo chcę się podzielić refleksją na temat rozplanowania czasoprzestrzennego poszczególnych punktów programu - było chyba naprawdę niezłe i przemyślane. Wiadomo, że zawsze jest to dość subiektywne, co który konwentowicz uznaje za ciekawy punkt programu, bo gusta i preferencje są różne. Ale tak ze 6 znajomych ludzi w rozmowie powiedziało mi, że w zasadzie mieli problem ze znalezieniem w piątek i sobotę wolnej godziny na jedzenie, bo co rusz był jakiś ciekawy dla nich punkt programu. A najlepiej podsumowała to para znajomych z Lublina, którzy wspominali, że czasem na innych konwentach szli na kilka godzin do gamesromu, bo akurat nic ciekawego w normalnym programie nie było, w innym czasie z kolei równocześnie były 2 czy 3 fajne punkty. A na łódzkim Polconie nie mieli na gamesroom czasu...
Więc chyba w sumie nie było tak źle?
Choć ten końcowy zgrzyt z polcoinami też mi nie przypadł do gustu, nie powinno się coś takiego w ogóle zdarzyć - mogłyby zostać te mniej atrakcyjne nagrody, ale żeby w ogóle, to takiej sytuacji nie pamiętam z innych imprez. Dobrze, że to juz się stało na sam koniec imprezy chyba, bo jeszcze koło południa ludzie się tam kręcili i coś kupowali.

Zdecydowane 6.

Bił na głowę tegoroczny i poprzedni Pyrkon. Albo nawet o dwie głowy. Polecam!

- WitchDoctor

Mocne 5,(9) xD
Bo nie było Siudmaka ;P

Ja nie wiem czy ocenie ogół pozytywnie , w końcu byłem gżdaczem(więc moja ocena moze być spaczona gżdaczowaniem) , Ale:

Ogół: Akredytacja - tu , choć wiem jak to wyglądało od środka, uważam po prostu , żę w czwartek , było za mało stoisk ... powiem szczerze , żę przerażała mnie ta kolejka prawie do baru konwentowego ... więc tu "-"
Program : Ciekawy, i choć nie miałem okazji być na jakielkolwiek prelekcji , to podobno były ciekawe , tu "+"
'

Lodex: Program - j.w "+"
Sklepik konwentowy, tu był zgrzyt niedzielny i pełno ludzi do pustych półek :| "-"


Mosir Hala : tu było super, nie zauważyłem jakiś usterek , dużo stoisk, fajne targi (zapłaciłem o 30 zł mniej niz normalnie) i ogolnie super "++"
Mosir Rpg-Larp : mogę bazować tylko na wypowiedziach innych (byłem tylko na jednym larpie i to 1 w zyciu wiec nie mam oceny) i stawiam "+"
Mosir GR : THE BEST !!! Games room był genialny, przesiedziałem tam 2 noce i jak miałem wolne, było super, gry genialne(taaak , to prawo dżungli i latanie przez stół xD, czy sekta Palcy w Pralce) . Było mnóstwo gier, zero jakichs problemów, kolejek, więc "+"+"

Sala Wspólna : tu było wielkie zamieszanie, najpierw , że miejsc nie ma i wogóle zło a pózniej na spokojnie były, dołączam się do wypowiedzi odnośnie akredytacji, jesli był to koszt 3 zł to mógł być juz w całości opłacony. po za tym świetnie było na sali dobrze, miło i ogólnie . więc tu "+"/"-"

OD Kuchni (dosłownie): Było dużo smacznie i tanio :):):) nic dodać nic ująć "+"

Ogólnie się udał i było dobrze , dlatego 4 :)

PS:mam nadzieje że nikogo nie uraziłem ,ani nie napisałem jakiegoś głupstwa :)

Pozdrawiam!